marulka
mamcia wieloetatowa
pati ja też bym się zaczepiła do dodatkowych jakiś pisanin ale znajomości i pomysłu niet... Jak się siedzi w domu z dzieckiem to wszystko wydaje się jakieś takie nie do zrobienia
a z dziergania maleństw to przyznam nie wiem jak może dać się wyżyć.. jakiś wyższy marketing dla mnie - fiuu może zdradzisz kilka sekretów? PW?
Pajka ależ jesteście zdyscyplinowani, dajecie radę jeszcze odłożyć... Ja ile bym nie zarabiała to zawsze mi stówy brakuje
Ja po pierwszym porodzie deklarowałam powrót do pracy, ale okazało się że finansowo to wyjdzie porażka bo wówczas zarabiałam na tyle mało, że lepiej mi było brać 450 wychowawczego niż dojeżdżać do pracy i płacić za opiekę nad dzieckiem bo w sumie wyszłabym na zero tyleże byłabym czynna zawodowo. Teraz nie chcę już wracać do tej pracy, siedzę i trudnię się wychowaniem młodego oraz papierologią firmy mojego męża. Niby jest fajnie, ale powiem Wam, że brakuje czasem takiego biurowego zgiełku, ploteczek, afer
a z dziergania maleństw to przyznam nie wiem jak może dać się wyżyć.. jakiś wyższy marketing dla mnie - fiuu może zdradzisz kilka sekretów? PW?
Pajka ależ jesteście zdyscyplinowani, dajecie radę jeszcze odłożyć... Ja ile bym nie zarabiała to zawsze mi stówy brakuje
Ja po pierwszym porodzie deklarowałam powrót do pracy, ale okazało się że finansowo to wyjdzie porażka bo wówczas zarabiałam na tyle mało, że lepiej mi było brać 450 wychowawczego niż dojeżdżać do pracy i płacić za opiekę nad dzieckiem bo w sumie wyszłabym na zero tyleże byłabym czynna zawodowo. Teraz nie chcę już wracać do tej pracy, siedzę i trudnię się wychowaniem młodego oraz papierologią firmy mojego męża. Niby jest fajnie, ale powiem Wam, że brakuje czasem takiego biurowego zgiełku, ploteczek, afer