reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

Ja też miałam iść do szkoły rodzenia, ale dwa miesiące temu miałam tam zadzwonić i zapomniałam. Nie wiem czy będą jeszcze miejsca. Znacie może jakąś fajną szkołę rodzenia na terenie Warszawy?
 
reklama
Melduje sie po wizycie:rolleyes::wink:

po 1. Kiniusia prosiła, żeby przekazać, że jej M. formatuje kompa i troszkę jej nie będzie:rofl2: teraz dostałam smsa, że chyba do jutra, więc prosiła byśmy trzymały kciuki za jej jutrzejsze USG!!!

po 2. wróciłam z wiadomością, że nadal pozostała DZIEWCZYNKA:rolleyes::rolleyes::rolleyes: widziałam pipusię jak na dłoni... niestety nie dostałam zdjęcia... ale szyjka zamknięta... to najwazniejsze. Skurcze mam bo brak magnezu, jak mnie badał to stwierdził, że faktycznie twardawy brzuś i jakby się coś działo to mam jechać do szpitala w razie czego...
Nie przemęczać się, i brać Aspargin 3x2 tabl.

Przytyłam 3 kilo od ostatniej wizyty... nie będę Wam pisać wagi bo sama jestem przerażona!!!!:baffled::baffled::baffled:

opowiem Wam cos do smiechu... zajechalismy do gina, wchodzę do łazienki na siusiu, i patrzę krew na gatkach... "kurde" se myslę -"pozacinałam się!!! jak zwykle".. więc chciałam obejrzeć co i jak. patrzę....!!! a tu z lewej strony busz, z prawej golizna!!! :szok: :angry:wyobraźcie sobie jak się czułam jak musiałam na samolocie nogi rozchylić, koszmar:-D od dzisiaj się sprawdzę z lusterkiem:rofl2:

rozwaliłaś mnie:) ha ha ha
ja jutro będę sie katowac bo w czwartek do szpitala na badania, i pewnie też będę musiała sie nagimnastykować z lusterkiem:)
 
Hej dziewczyny :-)
M. sformatował dysk, więc mogę działać dalej :-)
Ciamajdko, na wstępie dziękuję Ci za przekazanie info. M. pogoniłam, by jeszcze dziś do Was zajrzeć :tak::-)
Napiszę jeszcze raz tutaj: GRATULUJĘ udanej wizyty :tak::-)
Niuunia, gratuluję pierścionka :-)
Monika8112, wszystkiego najlepszego z okazji imieninek :tak::-)
Wuzelek, super, że wypadzik się udał i pogoda dopisała :tak:Gratuluję postawy dziadków, teraz każdy grosz się przyda, a to bardzo miły gest z ich strony :tak::-)
Marulka, :-)
Monika373, super, że jest to stypendium. :tak:Laptop to bardzo dobry pomysł. Niech mają :-)
Martuśka85, ja także mam problem z "tymi" sprawami. :zawstydzona/y: Ostatnio także 2-3 dni nie mogłam się wypróżnić, aż mnie brzuch bolał. :baffled: Chyba jutro wskoczę do apteki po czopki glicerynowe.:tak: Moja dr mówiła, żeby używać w takich stanach. Moja sis używała w ciąży i była bardzo zadowolona z tego specyfiku ;-)
Bogusia007, super, że praca napisana i zdana. Teraz tylko czekać do egzaminu. Trzymam kciuki :-)
Bombusiu, także ostatnio byłam w "Słoniu" i jak zobaczyłam ceny to czym prędzej stamtąd uciekłam :sorry2:
Bonusowa, ja miałam badanie krzywej cukrowej po wypiciu 75 g glukozy. Jest to badanie na czczo :tak: Przed wypiciem pobrały siostry krew z ręki, po godzinie od wypicia było drugie pobranie, a po 2 godzinach od wypicia trzecie pobranie. :tak:
Kasia2506,:-)
Milusiu,
:-)


Przepraszam, że nie odniosę się do każdej, ale już padam a twarz po przeczytaniu wszystkich postów :zawstydzona/y::sorry2:
Jutro USG, muszę się wyspać.
Dobranoc kochane :-)
Do jutra :-)
 
Dzieńdoberek :-D

Wizytującym dzisiaj życzę miłych wrażeń :rofl2: Moje długo wyczekane spotkanie z Maleństwem już jutro :rofl2::rofl2::rofl2:

Miłego dnia :happy:
 
Rozalka uważaj na siebie, a tak w ogóle to o co chodzi z tym stanem przedrzucawkowym?
Bonusowa jeśli chodzi o obciążenie glukozą to najpierw pobierają ci na czczo krew, potem czekasz godzinkę lub dwie w zależności od tego ile napisał lekarz w skierowaniu, a potem pobierają ci drugi raz, a potem odbierasz wyniki:)
Bogusia niezła historia z tym oddawaniem pracy...:)
Ciamajdka gratuluję udanej wizyty, dobrze, ze wszystko ok; a z tym buszem to gratuluję odwagi - ja bym chyba uciekła stamtąd gdzie pieprz rośnie hihi:)
co do wagi to chyba mamy podobną, bo pamiętam co kiedyś pisałaś.... no cóż jakoś damy radę...musimy, a zrzucimy potem wszystko + to czego było za dużo ewentualnie;p
Wuzelek, Pati ja też nie mam prawie nic do wyprawki, mam jedynie parę ciuszków, ale nawet nie wszystko co potrzeba, myślę, że od czerwca zacznę działać ostro:)
Kinusia oczywiście 3mamy kciuki z jutrzejsze usg


Rozalka-a co to jest ten stan przedrzucawkowy-czym się objawia?:baffled:

Stan przedrzucawkowy(gestoza,zatrucie ciążowe) objawia się podwyższeniem ciśnienia, obrzękami rąk i twarzy oraz pojawieniem się dużych ilości białka w moczu. Najczęściej występuje po 20 tygodniu ciąży(mi sie pojawił w 37). Nieleczony stan przedrzucawkowy może być bardzo niebezpieczny i prowadzić nawet do śmierci. Przyczyna tego schorzenia nie jest dokładnie znana, ale zdarza się ono częściej:
u ciężarnych z cukrzycą;
w przypadku wcześniejszych chorób nerek;
podczas pierwszej ciąży;
w ciąży bliźniaczej;
u ciężarnych bardzo młodych lub powyżej 40 roku życia.
Czasem (1 na 1500 wszystkich ciąż) dochodzi do stanu rzucawkowego - zwykle, gdy pierwsze objawy przedrzucawkowe nie zostały zauważone.

Także warti kontrolowac cisnienie,badac mocz i zgłaszać obrzeki lekarzowi.
Trzeba duzo odpoczywać,to zmniejsza ryzyko.Brać leki obniżające cisnienie.
 
Dzień dobry dziewczyny :-)
Ale jestem wściekła, bo musiałam zainstalować jeszcze raz gg, a nie pamiętam hasła, jak klikam na przypomnienie to mam podać adres e-mail, a wtedy miałam stary, którego nie pamiętam :angry::wściekła/y:
Kombinuję i kombinuję i dooopa blada :dry:
USG mam o 10.45, więc jeszcze do Was zaglądam :tak::-)
Wychodzę z domu o ok. 10 :tak:
Pewnie na badaniu się zdenerwuję, bo jak zwykle usłyszę tekst, że papier do zdjęć im się właśnie skończył :angry: Jak to zwykle każdej pacjentce mówią, ale jestem nastawiona bojowo i będę walczyć :-D
M. poszedł do pracy, bo i tak w tej przychodni przyszpitalnej tatusiów na badanie nie wpuszczają :wściekła/y: Ale za misiąc robimy prywatnie, to sobie popatrzy na synusia, który wczoraj skopał mu wczoraj rękę przy smarowaniu mojego brzuszka :-D
O wilku mowa :-D Właśnie mały się wierci w brzuszku, ale chyba tylko zmienia pozycję :tak:
Jestem tak podniecona faktem, że za niedługo zobaczę na monitorku małego, że ciągle mi się gadać chce :-D:-p
Trzymam mocno kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty, w tym moją :-D:-p
Życzę miłego dzionka :-)
P.S. W Łodzi pogoda do bani :dry:
 
witam! u mnie słoneczko nieśmiało wychodzi na niebo:) więc mam nadzieję że będzie dziś pięknie i cieplutko, bo wczoraj bardzo zmarzłam:(
dziś idę w odwiedziny do moich rodziców więc pewnie do popołudnia mnie nie będzie.

kiniusia ja tylko na Te sprawy ratuję się czopkami glicerynowymi bo mam ten sam problem co ty, a bez tego to pewnie przez tydzień bym nie szła:(
wizytującym życzę powodzenia:) ja już jutro zobaczę mojego szkraba!
 
reklama
Witam was dziewczynki
U mnie pogoda fatalna, pochmurno, zimno ale z drugiej strony to dobrze jeszcze sie wycierpimy w upały z duzym brzuszkiem.
Mój maluszek ostatnio spokojniutki teraz tylko czasem cos wyprostuje albo sie przekreci albo jak go cos cisnie to probuje odepchac a tak to bez szalenstw. Ostatnio nawet w zebra nie dostalam hehe
Pochwale sie bo kupiłam juz łożeczko ale nie wiem czy robic foto i wklejac czy dopiero jak bede miala posciel i pelny efekt. Zaszalalam bo w pierwotnej wersji mialo byc bez szuflady ale stwierdzilam ze tam mozna duzo rzeczy upchac wiec z szufladą kupilam dostalam jakis rabat i cena nawet nawet 310 zł a i materacyk tez wzielam kokos pianka kokos chcialam kokos pianka gryka ale jak dotknelam tego z gryka ble ja sama nie chcialabym na nic spac a co mowic mauszek.
Fajnie bo moja sypialnia pachnie teraz malowanym drewnem :).

życzę udanych wizyt i pozdrawiam ja mam w przyszlym tygodniu 12 maja wizyte ale bez usg i od 11 maja zaczynam szkole rodzenia (nie moge sie doczekac)
 
Do góry