Gratuluje udanych wizyt :-)
Co do sudocremu - uzywalismy dlugo na codzien i pupcia piekna byla ;-) wiec nie demonizowalabym az tak mocno, ze taki ostry itp.
Laktator - elektryczny, przed porodem. Kiedys juz pisalam why ;-) zastanawiam sie tylko czy Medela (sprawdzona) czy Tomme Tippee, ktory jest nowoscia i nie znalazlam jeszcze opinii, a chcialam ich butelki tez wziac no i mam dylemat.
Generalnie jesli chodzi o zakupy daleko w tyle jestem
Mam troche ciuchow po corci ale jak ostatnio sprawdzilam to jednak prawie nic na 56 i ociupinke na 62, wiec to musze kupic. Ostatnio kupilam w H&M dwa bodziaki, spiochy i w Tesco komplecik - body z polspiochami. Musze jednak jeszcze podokupywac body itp. bo z tym krucho u mnie. Kosmetyki to w ogole na sam koniec kupie, w lipcu. Teraz jeszcze wg mnie za wczesnie - po co maja stac.
Mam niby posciel po corci ale zastanawiam sie czy nie kupic jednak nowego wypelniania. W koncu 3 lata bylo w uzyciu, a drogie jakos mocno to nie jest. W ogole to chcialam kolyske....ale ze wzgledu na to, ze przy kolysce to musialabym kupowac specjalny stol z przewijakiem to dalam sobie spokoj wymyslilam, ze moze nowy komplet poscieli kupie z baldachimem, bo tego przy corci nie mialam. Zakochalam sie w kilku z Klupsia i do tego mozna od razu zakupic z tej samej serii rozek i przewijak na lozeczko ;-) Musze pomyslec. Bo oczywiscie najbardziej spodobala mi sie posciel satynowa
Po corci mam Feretti, ale zrobilam blad bo tylko jeden komplet kupilam z ochraniczem, a jeden ochraniacz to za malo jak trzeba poscielke zmieniac.
Hmm co jeszcze...wozek pewnie w czerwcu kupie.
No i na koniec dla siebie koszule i sprawy szpitalne i to by bylo na tyle.
Aha, lezaczek zakupie juz po porodzie - bo czesto rodzinka pyta co kupic to najwyzej powiem, zeby sie dorzucili. I tak maluszka wklada sie tam tak srednio jak ma miesiac. No i jeszcze wtedy planuje nosidelko kupic. Myslalam o chuscie ale jednak sie nie zdecyduje. Za duzo motania, nie wierze we wlasne sily, ze naucze sie sprawnie to robic ;-) A nosidelko przydatne bedzie tez dla meza.
Sterylizatora nie kupuje. Przy corci na poczatku wygotowalam butle, a potem tylko przelewalam wrzatkiem i to bardzo krotko w porownaniu do wielu mam. Nie jestem zwolenniczka dmuchania i chuchania, bo i tak nalize sie takie dziecko wszystkich grzechotek, podlogi, oparcia lozeczka itp. ;-)
I juz sama nie wiem czy cos jeszcze zapomnialam a powinnam rozpatrzyc w zakupie. Jakos tak w tej drugiej ciazy podchodzi sie inaczej do wszystkiego niz w pierwszej. Wtedy wszystko mialam rozpisane itp. A teraz to taki jakis bardziej spontan. Smieszne
P.S. troche nie ten watek