reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Kochane:-(
Przeżyłam chwilę grozy...zaczął mnie brzuch masakrycznie boleć od godz. 12.00...:no:o 13.30 nie wytrzymałam i zadzwoniłam po męża...0 14 tel do lekarza, kazał wziąć nospę i poczekać...naryczałam się jak wariatka...ból był kłujący od okolic pępka w dół...zasnęłam, a o 17 przestało boleć:-:)-( Po prostu ruszać się nie mogłam...teraz jestem wyczerpana z płaczu i bólu i na prawdę nie wiem co to mogło być...na szczęście cały czas czułam Olka więc jakoś tak psychicznie trochę lepiej, że jemu się krzywda nie dzieje...

milusia83 no liczę, że i Tobie przejdzie...chyba rzeczywiście potrzebujesz paru dni spokoju i relaksu...maj zbliża się wielkimi krokami:-):-)
u mnie też salonik bez kuchni koło 24 metrów, ale kuchni malunia...
150 zł:-D:-D:-D:-D byłabym prze szczęśliwa...a z drugiej strony zawsze myślę w takich sytuacjach o osobie, która ma zepsuty dzień...może tych pieniędzy potrzebowała...ale to ja chyba taka nienormalna jestem... :tak::tak:

Nektarynka gratuluję syna:-D:-D w końcu pojawił się jakiś chłop....

monika8112 nie płacz kochana...dasz sobie radę, ból minie...cóż nie może być tak idealnie...mnie też dziś dopadło i teraz dochodzę do siebie...

jeszcze jedno Kiniusiu jak Twoje samopoczucie, czujesz się lepie? Mąż już nie wkurza...??? kochana odezwij się...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ehtele mam tez tak czasami i bardzo mozliwe, ze maluszek tak nam wszystko pzrestawia, ze neistety czasami boli. Moja lekarka tez mnie uspakajała bo ja dostałam takiego bólu, ale pod żebrami, ze jak sie schyliłam to wstac nie umiałam.
 
Czesc dziewczynki

Ja juz po wizycie.. prawdopodobnie synek:-) na

super Gratulacje :-)
a łożysko na przedniej moze tłumić ruchy ;-)u mnie tak bylo ale 18 tydzien i sie zaczelo coraz wyraźniej :-D:-D:-D:-D:-D:-D i mocniej


Witam kobietki, dzisiaj już lepiej, ale kurcze nie wiem czy to w porządku, że brzuszek mi bardzo twardnieje i strasznie kłuje od wczoraj,



Madziujka gratuluję udanej wizyty:) a hemoglobina faktycznie za wysoka, zwłaszcza, że jesteś w ciąży

no twardnienia nie bagatelizuj..nospa i lezec 2 trymestr to takie ze czujemy sie dobrze mamy mase energi ale najczesciej po 20 tyg zaczynaja sie macicestawiac..bo tez i czesto sie zapominamy...
no hemoglobina troszewysoka :dry:ale skoro ginkazalsie nie martwic nie bede :cool2:



Black Opal ja też mam grube łożysko na ścianie przedniej i nie daję rady z tymi kopniakami, cały brzusio lata, ale zauważyłam, że jak mam wzdęcia, to nie czuję nic.Wydaje mi się, że ruchy też zależą od aktywności samego maluszka, mój się wdał w ojca - nie usiedzi na miejscu, stale w biegu. Dodatkowo ja ciągle podminowana i dostarczam adrenalinę maluchowi.....
masz grube łożysko?? ja też mam i to jest cos co nie martwi

Witam sie dziewczyny po kiludniowej ciszy, jakos mam b.malo czasu ostatnio zagladac do Was:(((

Tez mam pepowine 2-naczyniowa , dowiedzialam sie o tym tydz. temu nie pisalam od razu bo chcialm sie uspokoic, zrobiono mi dodatkowe badania genetyczne- wychodza oki , ale tak jak juz pisalyscie nikt nie da 100% pewnosci wiec ciagle beda nerwy az do urodzenia. Wczoraj bylam na badani serduszka- bo jest to czesta wada zwiazana z ta pepowina i okazuje sie ze wynik tez jest dobry... Czekaja mnie znow czeste usg- sprawdzanie czy dzidzi prawidlowo rosnie i sie rozwija, ale jestem juz wiekszej nadzieji ze bedzie wporzadku. Radze ci zebys zrobila sobie wizyte u kardiloga, aby popatrzyl na serduszko, reszta sie nie stresowala bo wiele nie mozemy zrobic- a duzo odpoczywac - bo w czasie odpoczynku dziecko sie lepiej dotlenia. Trzymam kciuki za Ciebie i Twoje malenstwo- bedzie dobrze i u mnie tez tak musi byc.

będzie dobrze
widacpo Twoich wypowiedziać że jestes dosiwadczona zyciowo...jeste mądra..naprawde
jawierze że będzie dobrze..że utulimy nasze dzieci zdrowe :tak:

Pajkooo cudaki ciuszki

Bl

Kochane:-(
Przeżyłam chwilę grozy...zaczął mnie brzuch masakrycznie boleć od godz. 12.00...:no:o 13.30 nie wytrzymałam i zadzwoniłam po męża...0 14 tel do lekarza, kazał wziąć nospę i poczekać...naryczałam się jak wariatka...ból był kłujący od okolic pępka w dół...zasnęłam, a o 17 przestało boleć:-:)-( Po prostu ruszać się nie mogłam...teraz jestem wyczerpana z płaczu i bólu i na prawdę nie wiem co to mogło być...na szczęście cały czas czułam Olka więc jakoś tak psychicznie trochę lepiej, że jemu się krzywda nie dzieje...

[.

Ehtelkażdy mocny ból trzeba skonsultowac

ale powiem Ci ze spokoj najwazniejszy wiesz ..byc może jakis miesien sie naciagal akurat do tego dołożyłaś stres i nerwy o gotowe ból wiekszy..jesli przeszlo Olus szaleje..choc sadze ze pewnie odsypia nerwy to jest dobrze:-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witam popołudniową porą.Zaraz zacznę się wczytywać co tam u Was ale chciałabym się podzielić wrażeniami z wizyty.

Więc tak:
- szyjka macicy w porządku naszczęcie bo we wtorek męczyły mnie tj. skurcze przez cały dzień.
Takie bóle w dole brzucha przy kości łonowej.
Gino powiedział, że teraz to coraz częściej będę odczuwać różne bóle i jeżeli tylko nie plamie i nie nasilają się to nic złego się nie dzieje;

- dzidziuś z usg jest na 21 tydz i 1 dzień ale gino powiedział że będziemy się trzymać terminu z pierwszego usg bo te późniejsze terminy nie są już tak wiarygodne;
-łożysko I stpień na przedniej ścianie;

- dzidziuś ma położenie miednicowe czyli pupą do dołu;-)

-i jeśli nic nagle nie wyskoczy to będzie...dziewczynka:-):-):-)

Nektarynka gratuluję syneczka:-)
Pozdrawiam
 
Kochane:-(
Przeżyłam chwilę grozy...zaczął mnie brzuch masakrycznie boleć od godz. 12.00...:no:o 13.30 nie wytrzymałam i zadzwoniłam po męża...0 14 tel do lekarza, kazał wziąć nospę i poczekać...naryczałam się jak wariatka...ból był kłujący od okolic pępka w dół...zasnęłam, a o 17 przestało boleć:-:)-( Po prostu ruszać się nie mogłam...teraz jestem wyczerpana z płaczu i bólu i na prawdę nie wiem co to mogło być...na szczęście cały czas czułam Olka więc jakoś tak psychicznie trochę lepiej, że jemu się krzywda nie dzieje...

milusia83 no liczę, że i Tobie przejdzie...chyba rzeczywiście potrzebujesz paru dni spokoju i relaksu...maj zbliża się wielkimi krokami:-):-)
u mnie też salonik bez kuchni koło 24 metrów, ale kuchni malunia...
150 zł:-D:-D:-D:-D byłabym prze szczęśliwa...a z drugiej strony zawsze myślę w takich sytuacjach o osobie, która ma zepsuty dzień...może tych pieniędzy potrzebowała...ale to ja chyba taka nienormalna jestem... :tak::tak:

Nektarynka gratuluję syna:-D:-D w końcu pojawił się jakiś chłop....

monika8112 nie płacz kochana...dasz sobie radę, ból minie...cóż nie może być tak idealnie...mnie też dziś dopadło i teraz dochodzę do siebie...

jeszcze jedno Kiniusiu jak Twoje samopoczucie, czujesz się lepie? Mąż już nie wkurza...??? kochana odezwij się...

ethel-widzę że u ciebie bóle brzucha tak jak u mnie, po nospie mi przeszło,cieszę się że tobie już też lepiej.
 
Sierpień8 gratuluję wizyty słońce i być może małej księżniczki:)
Ehtele nie bagatelizuj tego, mnie się wydaje, że właśnie teraz jest ten drugi taki niezbyt bezpieczny okres bo macica szaleje, u mnie nawet cholerka teraz, ale o wiele lżej jak wczoraj. A Ty kochana nie denerwuj się:( mnie lekarz mówił, że czasami takie kłucia są gdyż macica intensywnie rośnie, a i maluszek kopniakami drażni zakończenia nerwowe. Co do pieniążków, to mam takie same myśli, nawet stałam ok. 5 min, patrzyłam czy ktoś nie szuka, ale pieniążki były niedaleko samochodów i pomyślałam, że widocznie jak ktoś do kieszeni sięgał po kluczyki to mogły wypaść. U mnie też jest taka walka z sumieniem bo wiem jakby mnie było smutno gdybym ja te pieniążki zgubiła.

Madziujka wczoraj ja też się bardzo przejęłam bo z nóg mnie ból zwalił i nie ma bata od maja daję na luzik, bo nie chcę mieć później wyrzutów sumienia, że przez głupią pracę coś z dzidziem nie tak:(
 
Nektarynka gratuluje udanej wizyty no i oczywiście małego pisiorka ;-)
ewelinka2106 kurcze też nie mam centymetra przy sobie a nie chce mi się schodzić i szukać :-p za wiele to pewnie nie jest, bo przytyłam tylko 3 kg od początku ciąży
kasikz udanego wypoczynku i oczywiście wesołych świąt. czekamy na Twój powrót :tak:
Bogusia86 chwalimy się zakupami szybciutko :-p
sierpien8 gratuluje idanej wizyty i samych dobrych wieści, no i oczywiście gratuluje córeczki :-)

ja byłam z mamuśką na zakupach i jestem padnięta. wszędzie pełno ludzi, a o kulturze nie wspomne wrr :wściekła/y: no i kierowcy - nie mówie, że ja jestem idalnym kierowcą ale niektórzy to naprawde przesadzają i utrudniają poruszanie się zarówno po drodze jak i po parkingach. jutro miałam wyruszyć sobie po jakieś buciki z rana ale jak sobie pomyśle o trasie to mi się odechciewa :-p
 
Witajcie kochane!!!

Nie wiem czy będę miała okazję więc składam Wam najserdeczniejsze życzenia!

ZDROWYCH POGODNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH,SMACZNEGO JAJKA,MOKREGO DYNGUSA I BOGATEGO ZAJĄCA!!!!!!!!
 
Witajcie, ja znowu przelotem...
Troszkę wieści:
1. waga taka jak przed ciążą...
2. ruchy dzidziusia już czuję bardzo wyraźnie, jakoś tak z dnia na dzień się rozbujało maleństwo i czuję je bardzo dobrze...:)))) czasami mi brzuch podskakuje, w noc mnie budzi... aktywne jest szczególnie wieczorami... super uczucie...
3. w poniedziałek będę już w domu, szkoda mi bardzo wyjeżdżać...zostawiać rodziców...:(
4. we wtorek idę na wizytę, dowiem się któż to we mnie zamieszkał sobie:))))
5. mam tyle rzeczy do zabrania ze sobą stąd, że nie wiem jak się zabiorę, ale z ostatecznym wyborem ciuszków zaczekam do ustalenia płci.. na razie mam dwa śpiworki, jedną pidżamkę i kołderkę... no i kocyk:) i mnóstwo ciuchów dla siebie, Tobiego i reszta to samo AGD do domu!!! normalnie wiozę pół chałupy:p
6. poza tym naprawdę tęskni mi się za Wami, za rozmowami.. zupełnie nie wiem co u Was słychać, a nie mam czasu nadrobić... mam nadzieję, że nadal jesteśmy w tym samym składzie, a nawet większym:)))


do częstszego pisania!!! ahoj:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nektarynka gratuluję synka:)
Milusia ty szczęściaro, 150zl ehh, ja w tym miesiacu znalazłam 10zł w papierku i też byłam z tego powodu bardzo szczęśliwa, ojej a co by się działo gdybym znalazła tyle co ty; pewnie też bym się przejmował trochę, że ktoś zgubił, no ale z drugiej strony raz my coś gubimy, raz coś znajdujemy; ja nie mogę przeboleć jednej zguby - pamiątki z wakacji z Meksyku - pierścionka z zielonym oczkiem... zaginął i śladu po nim nie ma, no ale tak sobie myślę że może ten kto go znalazł się ucieszył i mu teraz szczęście przynosi...
Ehtele... ja też czasem poczuję jakieś takie intensywne kłucia w brzuszku, ale nie tak długo jak ty; ale jak rozmawiałaś z lekarzem, to chyba nie ma sie co martwić - w końcu on się na tym zna... może potrzebujesz troszkę odpoczynku, a może Olek kopnął to co nie trzeba:/
Sierpień gratuluję udanej wizyty, no i oczywiście dziewczynki:)

Piszecie o ruchach, ja od jakiegoś czasu czułam delikatne ruchy, parę razy kopniaczki, ale tak nie do końca byłam pewna czy to to, ale ostatnio nasz maluszek się rozszalał i wczoraj np. wieczorem (koło 23) ruszał się intensywnie i kopał:) fajnie są te kopniaczki:) narazie są w zasadzie dość delikatne, odczuwalne dla mnie, mój mąż czekał z ręką na brzuchu, ale odczuł tylko 3 mocniejsze, słabszych jeszcze nie... mam nadzieję, że dziś będzie powtórka z rozrywki:D
 
Do góry