Ojj kochane...
Widzę, że zeszło na cięzkie tematy... hhmm jakie jest moje zdanie? Uważam, że zycie Polsce jest cięzkie...wychowywałam się bez ojca, który niestety olał alimenty, z ZUSu dostawałyśmy jakieś grosze...a moja mama jako nauczyciel w przedszkolu zarabiała 1300zł... Powiedzcie mi jak utrzymać rodzinę za taką kasę? To jest wprost niewiarygodne...
Teraz mam pracę i mój mąż ma pracę i zarabiamy w miarę dobrze, niejeden by powiedział, że bardzo dużo...ale 1000zł kredyt mieszkaniowy miesięcznie, utrzymanie mieszkania, teraz wydatki z ginekologiem, ciążą (jakieś witaminki, badania) moim ortodontą to kolejne 300 zł i tak mozna by jeszcze wymieniać...
Odkładamy część pieniędzy bo jak, któres nieszcześliwie straci pracę to za co utrzymamy kredyt? To jest takie balansowanie, żadna praca nie jest pewna, a dług trzeba spłacać...Tak to wygląda w Polsce, choć nie narzekam bo jak na razie mam wszystko czego potrzebuję...ale cóż życie jest drogie... Dziecko jest drogie...
Więc tu zgadzam się z Milusia 2500 zł to za mało żeby utrzymać rodzinę...
Black_Opal piękne te Toje zakupki...ja jutro zachaczę przed fryzjerem lumpka może coś wynajdę
Muszę sie ruszyć sprzed kompa, właśnie zadzwonili ze sklepu z wózkami, że jest mój zielony kolor więc idę go zobaczyć poza tym idę szukać balerinek no i nieszczęsny ortodonta
do zobaczenia wieczorkiem...
my z J mamy 1800pln jako,że oboje studiujemy utrzymujmey się ze stypendiów więc wypowiadać się nie będę. i tyle jeżeli chodzi o "oficjalny dochód" o reszcie się rozpisywać nie będę, bo to forum publiczne, a ja jestem zdania, że jak Państwo robi mnie w dupę, to i ja mogę ;p
gratuluję synka Alaa.
Martitka- widok zwala z nóg
Ja właśnie wstałam, bo podróż pociągiem do domu mie zwaliła z nóg. Pobidka o 5:30- to zdecydowanie nie moja pora. miłego wieczoru życzę