Najpierw odpisze wam kobietki
Kinusia fajnie, ze mozesz przed wlasnym porodem popraktykowac troszke na coreczce siostry, nie bedziesz musiala sie niczego obawiac, bo wszystko juz bedziesz umiec
Ciesze się, ze na wizycie wszystko ok
Marulka co do rocznicy slubu, to mysle, ze fajnie by bylo gdybyscie spedzili ten dzien we dwoje, ale z drugiej strony fajna by tez byla impra dla rodzinki tak jak piszesz grill, ehh jak ja lubie grile sa super
Milusia nie przejmuj sie 3,5kg do przodu, byle bys tylko byla happy mummy
ehtele przykro mi z powodu twojej kaski, 1000zl mniej to duzo...ale to co pozostaje ci to tez nie jest zle, wiec nie ma co sie tak bardzo przejmowac, z tego co czytam widze ze jestes szczesliwa i niech tak bedzie, nie przejmuj sie kasa... ona szczescia nie daje...
Milusia u mnie też obserwuje pare z twoich ciazowych obserwacji, szybko rosnace paznokcie, czasem wypieki na twarzy, robi mi sie slabo, np w kosciele, kinie, zylki sa bardzo widoczne na nogach , piersiach.. jakos przetrwamy
, no i dzis zauwazylam ze pepek tez mi sie troche wypchal juz:/
BOgusia nie przejmuj sie tym ulozeniem stopek, wazne ze juz o tym wiesz i bedziesz mogla od razu po porodzie dzialac, mysl pozytywnie, moze w ogoel problem zniknie - ja wierze w takie rzeczy...
Polianna ja czasami, rzadko np. raz na dwa tygodnie jak mam ochote to pije kawke rozpuszczalna z jednej lyzczeki pol kuba + pol kubka mleka, mysle ze to nie szkodzi
Niuunia gratuluje wizyty
same dobre wiadomosci
Ja dziś kobietki miałam ciężki dzień, niby wszystko, ale w pracy w wc zauwazylam plamke krwii na wkladce, niestety musialam zostac do konca do 19,15 - moj lekarz juz nie przyjmowac, wiec pojechalam do szpitala... Tam zbadal mnie lekarz, ale bez usg, powiedzial, ze wszystko wyglada ok, ze nie ma krwawienia. Pytal oczywiscie czy dzis sprzatalam a ja oczywiscie sprzatalam (głupie pytanie przed swietami), moglam zostac pare dni na obserwacji ale nie zostalam, bo mnie uspokoil, oczywiscie musialam podpisac, ze na wlasne zyczenie nie zostaje (teraz to sie wszedzie tak ubezpieczaja); powiedzial ze mam isc w tym tygodniu na wszelki wypadek jeszcze do mojego lekarza prowadzacego i ze mam NIC nie robic w domu...duzo lezec, mowil tez ze duzo kobiet w ciazy w okresie swiat do nich trafia.... Najadlam sie sporo stresu, ba caly czas jestem zestresowana, bo to juz przeciez 5 miesiac i czulam sie w miare pewnie no ale jak widac trzeba byc ostroznym caly czas....3majcie za nas kciuki