reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Witajcie!Właśnie wczoraj moja matka dowiedziała się że jestem w ciąży(przypadkiem),kazała się wynosić.Powiedziała że do tego mieszkania nie mam żadnych praw nawet jak opłacam świadczenia bo nie jestem włascicielem a to że jestem tu zameldowana nikogo nie obchodzi.Powiedziała że mogłam lepiej się zabezpieczać i że nic ją nie obchodzi co teraz zrobię.Najgorsze że jestem jej jedynym dzieckiem i tak mnie traktuje.Napisałam to bo nie mogę wytrzymać i muszę się tym z kimś podzielić.Moje znajome to matkę zawsze wychwalają jaka to z niej dobra kobieta a prawda jest zupełnie inna.


Kochana współczuje takiej mamy :( Ale Ona gada bzdury nie ma prawa Cię wyrzucić z domu jestem tak samo właścicielem jak Ona chyba, że Ona się Ciebie zrzekła i odebrała Ci prawa, ale w to wątpie. Mieszkanie automatycznie należy się dzieciom po rodzicach...
 
reklama
monika373 bardzo mi przykro ale glowa do gory. tak jak dzierwczyny pisza wyzucic osobe zameldowana nie jest latwo. takze spokojnie i nie denerwuj sie- jestesmy z toba

witam sie dziwczyny!!!!!
pogoda niezbyt fajna takze nic sie nie chce.
moze wybiore sie dzis do lumpeksu- dzis dostawa wiec moze kupie cos ciekawego.
 
Dziewczyny dziękuję za Wasze wypowiedzi.Ona tak już gadała jak byłam w ciąży z Mikołajem,też kazała wynosić się i chciała sprzedać mieszkanie ale nie znalazł się kupiec i łaskawie pozwoliła nam zostać.A prawda jest teraz taka że nie mamy gdzie wynieść się,chyba żebyśmy wynajmowali ale wiadomo jakie ceny są w dużych miastach a nie wiem czy ona da nam jakieś pieniądze.
Ja bardzo to przerzywam,szczególnie teraz jak sprawa jest przesądzona.Wiem że ona nie zasługuje na miano matki,okropna:wściekła/y::szok::no:
 
Dziewczyny dziękuję za Wasze wypowiedzi.Ona tak już gadała jak byłam w ciąży z Mikołajem,też kazała wynosić się i chciała sprzedać mieszkanie ale nie znalazł się kupiec i łaskawie pozwoliła nam zostać.A prawda jest teraz taka że nie mamy gdzie wynieść się,chyba żebyśmy wynajmowali ale wiadomo jakie ceny są w dużych miastach a nie wiem czy ona da nam jakieś pieniądze.
Ja bardzo to przerzywam,szczególnie teraz jak sprawa jest przesądzona.Wiem że ona nie zasługuje na miano matki,okropna:wściekła/y::szok::no:

jeżeli mieszkanie jest tylko jej własnością to moze go sprzedać, ale tez musisz sie chyba zgodzić na wymeldowanie z mieszkania. Ja bym się dowiedziała w administracji czy wspólnocie bo nie wiem w czym jesteście jakie są podstawy do wymeldowania.I czy ma prawo zrobić to ona jak sprzedaje mieszkanie.
 
Witam mamusie
Dziś znów bedziemy mieć chyba piekny dzień, na spacerki trzeba wyruszyć :).
monika strasznie współczuje ale Bogusia ma racje ona nie moze tak poprostu cie wywalic z mieszkania tym bardziej, że jestes tam zameldowana walcz o swoje. Musisz byc teraz silna dla siebie i dla maluszka a nie masz jakis znajomych lub ciotek wójkow którzy mogli by ci pomoc przez jakis czas?. powodzenia życzę mam nadzieje że matce przejdzie i się jakoś ułozy

Ja dziś stwierdziłam, że w tym miesiącu co jestem i z tym brzucholem hehe to wszytkie powinnyśmy być już na L4 bo kurcze co to za życie wracam zryrana z pracy nie mam na nic siły padam i o 21 (zaznaczam że przed ciąża w życiu by mi sie o tej godzinie nie udało zasnąc najwczesniej o 1) ide lulu. Tragedia ani mój P. nie ma ze mnie pozytku bo ani "poprzytulac" ani konkretnie porozmawiac. A najgorsze jest to że ja tak sobie mówiła że w zwiazku z tym że sie super czuje i maluszek zdrowy to do czerwca do pracy ale chyba nie dam rady to zmeczenie mnie załamuje. Wy tez tak macie że padacie szybko? Mnie jeszcze maluszek dzien w dzien budzi o 4:30 no i zanim sie ułoże zjem cos to jest już dobrze po 6, to tez ma na to zmeczenie wpływ niestety.
pozdrawiam :)
 
Jeśli sprzeda mieszkanie, to ma obowiązek zapewnić córce kolejne lokum. W świetle prawa nie można nikogo pozbawić dachu nad głową bez konkretnych przesłanek. trochę o tym wiem bo moi rodzice mieli spore przeboje jak ojciec stary dom sprzedawał, moja matka miała zameldowanie dożywotnie no i dom mi nowy zbudował i tutaj też jest na takiej zasadzie zameldowane. Ale dożywotnie czy zwykłe na pobyt stały, prawo jest po stronie człowieka i nie daje zrobić krzywdy.
Gdyby tak łatwo było się kogoś zameldowanego pozbyć z mieszkania, to pół Polski byłaby na bruku- taka prawda.
 
Dziewczyny dziękuję za Wasze wypowiedzi.Ona tak już gadała jak byłam w ciąży z Mikołajem,też kazała wynosić się i chciała sprzedać mieszkanie ale nie znalazł się kupiec i łaskawie pozwoliła nam zostać.A prawda jest teraz taka że nie mamy gdzie wynieść się,chyba żebyśmy wynajmowali ale wiadomo jakie ceny są w dużych miastach a nie wiem czy ona da nam jakieś pieniądze.
Ja bardzo to przerzywam,szczególnie teraz jak sprawa jest przesądzona.Wiem że ona nie zasługuje na miano matki,okropna:wściekła/y::szok::no:

Tak to właśnie jest jak się z kimś mieszka:baffled:. Najlepiej mieć "ciasny,ale własny kąt" tylko,że w tych czasach,żeby go mieć to trzeba prawie na całe życie się zadłużyć albo wynajmować i płacić duuuuużo kaski.
 
Jeśli sprzeda mieszkanie, to ma obowiązek zapewnić córce kolejne lokum. W świetle prawa nie można nikogo pozbawić dachu nad głową bez konkretnych przesłanek. trochę o tym wiem bo moi rodzice mieli spore przeboje jak ojciec stary dom sprzedawał, moja matka miała zameldowanie dożywotnie no i dom mi nowy zbudował i tutaj też jest na takiej zasadzie zameldowane. Ale dożywotnie czy zwykłe na pobyt stały, prawo jest po stronie człowieka i nie daje zrobić krzywdy.
Gdyby tak łatwo było się kogoś zameldowanego pozbyć z mieszkania, to pół Polski byłaby na bruku- taka prawda.

to nie jest tak do końca. Ja miałam taką sytuację, ze włascicielem mieszkania był moj ojciec - mieszkanie własnościowe wiec mozna by powiedziec, ze administracja nie moze nam nic zrobić skoro moja mama była prawowitym spadkobiercą p[o jego śmierci.
Dostalyśmy pismo z administracji, ze w ciągu pól roku musimy zapłacić 1500 zł za członkowstwo w spółdzielni bo inaczej nas wyrzucą z mieszkania.No i trzeba było zapłacić.Mimo, ze byłyśmy tam zameldowane od lat.
 
Dobrze, ale czym innym jest członkostwo w spółdzielni a czym innym wymeldowanie lokatora przez właściciela. To już jest inne prawo i czym innym się rządzi, to o czym piszesz nie ma z sytuacją Moniki nic wspólnego- takie jest moje zdanie.

Zapewne swoją drogą to było na tej zasadzie, że nastapiła zmiana właściciela i to była jak gdyby zapłata za wszelkie formalności z tym związane i dalsze użytkowanie.
 
reklama
Witajcie u mnie pięknie świeci słoneczko aż chce się żyć , a na dworze ma być ponad 20 stopni :-)
monika373 współczuję Ci , wiem przez co przechodzisz bo mam przyjaciółkę która miałam taka sama sytuacje co Ty i niestety ale matka nie może Cie wyrzucić ani wymeldować , chyba ze byś nie mieszkała pod tym adresem jakieś 6 miesięcy to wtedy tak , a jak sprzeda mieszkanie to niestety ale musi poszukać Ci zastępczego ;)
 
Do góry