reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpien 2008 - otwarty

Witam,
Asioczku ciesze sie, ze po 3 tygodniach milczenia jednak sie odezwalas...;-) W odpowiedzi napisze tylko, ze:
1. To Wy /mamusie z zamknietego/ ustalilyscie REGULAMIN SIERPNIOWEK, do ktorego my /nowe mamusie/ sie stosowalysmy i stosujemy. Zastanawiam sie jednak, dlaczego Wy nie musiscie? Mi osobiscie bardziej przypomina to szkolna wyliczanke "Wy wchodzicie a Wy juz nie". Ot taki kaprys po prostu...
2. Ostatnie zdanie w Twoim poscie doslownie rozlozylo mnie na lopatki...;-) "Jak obmyslimy nowe reguly..." Pierwsza mysl jaka przyszla mi do glowy byla taka, ze np. za kilka miesiecy napiszecie, ze abysmy mogly uzyskac dostep do watku zamknietego to musimy zrobic 50 pompek i 3 wymyki... I chociaz jestem wysportowana babka, to szczerze przyznam, ze nie mam ochoty na takie cyrki... Przede wszystkim dlatego, ze nie mam pewnosci, czy jednak nie zmienicie zdania i po wykonaniu calej tej gimastyki nie okaze sie, ze jeszcze musze pobiec na 100 metrow w okreslonym czasie... Daj Boze, zeby limit czasowy byl z gory ustalony, bo jeszcze PO FAKCIE sie dowiem, ze sie w ramach czasowych nie zmiescilam...

Na koniec tylko dodam, ze rozumiem Was, ze jestescie ze soba bardzo zzyte i mozecie nie miec juz ochoty na dodatkowe towarzystwo. Macie do tego prawo. Uwazam tylko, ze sposob w jaki to zrobilyscie jest bardzo dziecinny.
Mam tez nadzieje, ze mamusie z zamknietego, ktore maja ochote z nami pisac, beda nas jednak odwiedzaly.Domsylam sie, ze brak czasu utrudnia pisanie na dwoch watkach, ale moze znajdziecie chwilke by do nas zajrzec.
Zapraszam serdecznie!:tak:

Przepraszam, ze dzisiaj juz nic nie odpisze mamusiom na otwartym, ale Wiktorek ciagle sie budzi i placze, nie wiem o co chodzi... Obiecuje, ze jutro sie odezwe.
Dobrej nocki wszystkim zycze!:-)
 
reklama
Witam sierpniowe mamy. Przykro mi, ze tak to wszytsko wyszlo, ale postarajcie sie nas zrozumiec, jestesmy ze soba juz poltora roku ( chodzi mi o mamy na watku zamknietym) wiele ze soba przeszlysmy, poznalysmy sie prawie jak lyse konie:-D:tak:;-):-).
Coraz mniej czasu (powrot do pracy, opieka na naszymi bobaskami) nie pozwala na dobre poznanie Was wszytskich i Waszych bobaskow.
Szkoda, ze tyle mam podczytywalo Nas a nie ujawnilo sie, byloby teraz nas wiecej na zamknietym.
Jest Was tutaj duzo na otwartym i trzeba sie z tego cieszyc:-):-), zreszta same zauwazylyscie, ze niektore mamy pojawily sie i zniknely. Niektore juz od jakiegos czasu wcale nie zagladaja na otwarty.:-D:-D
Pozdrawiam wszytskie mamy sierpniowe:-):-):-)
 
Kasiek 121 ja mam internet od listopada ubiegłego roku i dopiero niedawno dowiedziałam się, że istnieje coś takiego, jak Forum BabyBoom :tak:.
Zapisując się do tego forum myślałam, że ktoś je utworzył po to, aby różne osoby mogły prosić o radę, a także dzielić się z innymi swoimi doświadczeniami :tak:. Każdy przecież wie, że im więcej ludzi, tym więcej doświadczeń. Dlatego dziwię się Wam, że zamknęłyście się w swoim kręgu i nie chcecie w nim ani nas, ani forumowiczek (które być może kiedyś dopiszą się do forum pt. "Dzieci urodzone w sierpniu 2008"), bo jak to określiłaś "poznałyście się prawie jak łyse konie".
 
Ostatnia edycja:
Uwazam, ze mamy, ktore chialy sie ulawinic i nalezec do sierpniowek do do tej pory juz to zrobily. Na otwartym jest bardzo duzo mam i juz (moim zdaniem) tworzycie grupe zamknieta, bo znacie sie dobrze.
Staram sie zagladac na otwary, ale jednak nie obejmuje pamiecioweo wszytskich mam i ich pociech:no::no::no:.
 
Witam,
Asioczku ciesze sie, ze po 3 tygodniach milczenia jednak sie odezwalas...;-) W odpowiedzi napisze tylko, ze:
1. To Wy /mamusie z zamknietego/ ustalilyscie REGULAMIN SIERPNIOWEK, do ktorego my /nowe mamusie/ sie stosowalysmy i stosujemy. Zastanawiam sie jednak, dlaczego Wy nie musiscie? Mi osobiscie bardziej przypomina to szkolna wyliczanke "Wy wchodzicie a Wy juz nie". Ot taki kaprys po prostu...
2. Ostatnie zdanie w Twoim poscie doslownie rozlozylo mnie na lopatki...;-) "Jak obmyslimy nowe reguly..." Pierwsza mysl jaka przyszla mi do glowy byla taka, ze np. za kilka miesiecy napiszecie, ze abysmy mogly uzyskac dostep do watku zamknietego to musimy zrobic 50 pompek i 3 wymyki... I chociaz jestem wysportowana babka, to szczerze przyznam, ze nie mam ochoty na takie cyrki... Przede wszystkim dlatego, ze nie mam pewnosci, czy jednak nie zmienicie zdania i po wykonaniu calej tej gimastyki nie okaze sie, ze jeszcze musze pobiec na 100 metrow w okreslonym czasie... Daj Boze, zeby limit czasowy byl z gory ustalony, bo jeszcze PO FAKCIE sie dowiem, ze sie w ramach czasowych nie zmiescilam...

Na koniec tylko dodam, ze rozumiem Was, ze jestescie ze soba bardzo zzyte i mozecie nie miec juz ochoty na dodatkowe towarzystwo. Macie do tego prawo. Uwazam tylko, ze sposob w jaki to zrobilyscie jest bardzo dziecinny.
Mam tez nadzieje, ze mamusie z zamknietego, ktore maja ochote z nami pisac, beda nas jednak odwiedzaly.Domsylam sie, ze brak czasu utrudnia pisanie na dwoch watkach, ale moze znajdziecie chwilke by do nas zajrzec.
Zapraszam serdecznie!:tak:

Przepraszam, ze dzisiaj juz nic nie odpisze mamusiom na otwartym, ale Wiktorek ciagle sie budzi i placze, nie wiem o co chodzi... Obiecuje, ze jutro sie odezwe.
Dobrej nocki wszystkim zycze!:-)
masz 100% racji!!! niestety nie mam na tyle czasu aby codziennie pisać. Zaglądam jak tylko moge. Stopniowo poznawałam wszystkie mamy i ich pociechy. a teraz nawet jak bede się udzielać na wątku otwartym, zalicze przepisowe 50 postów to nie wiem czy i tak bede chciała dołączyć do wątku zamkniętego. Po to tylko żeby zaczynać zabawe od nowa:no:
 
KUNEK, MAGDABEDE, MADLEN80 super, ze sie odezwalyscie bo juz myslalam, ze zostaniemy same z MAMA ADRIANKA

ASIOCZEK oczywiscie mnie tez jest przykro, ze nie chcecie nowych mam na watku zamknietym ale coz mowi sie trudno...wasza decyzja.

Mam nadzieje, ze watek otwarty nadal bedzie funkcjonowal o co goraco apeluje do mamaus udzielajacych sie tutaj. Bardzo Was polubilam a poniewaz rzadko wychodze z domu i spotykam sie z ludzmi milo mi spotkac sie z Wami wirtualnie.

MAMA ADRIANKA patrzac na osiagniecia Adrianka myslalam, ze Twoj synek jest z poczatku sierpnia. Mam nadzieje, ze szybko przekona sie do nowych smakow i konsystencji.
MAGDABEDE wspolczuje marudzenia. Oliwka tez ostatnio co 2 dzien daje w kosc i tez podejrzewam zabki. Zazdroszcze wypadu do Ikei. Ja od czasu urodzenia Oliwki tylko 1 raz pokusilam sie na wyjazd calodzienny, a teraz jakos nie mam na to odwagi.

Przed chwila byla u nas pielegniarka srodowiskowa i dowiedzialam sie paru nowosci. Otoz wszystkie nasze problemy-brak apetytu sniadaniowego, grymaszenie, brak stalego rytmu dnia to najprawdopodobniej poczatek zabkowania. Kobitka poradzila zeby podawac Oliwce na 2 sniadanko pol startego jablka lub babana z wkruszonymi biszkoptami lub herbatnikami lub chrupkami kukurydzianymi albo kisiel z jablkiem. 2 polowke jablka lub banana radzila podac na kolacje. Podobno mleko w diecie zabkujacego szkraba nie jest juz takie wazne-teraz najwazniejsze sa warzywa i owoce. A i dziecieaczki nalezy teraz duzo poic i zmieniac napoje raz herbatki (mozna podawac zwykla herbate ale koloru slomki z paroma kropelkami cytryny) raz soczki raz wode. Pytala sie czy Oliwka przesypia noce, a poniewaz nie zasugerowala wczesniejsze przejscie na NAN2.
 
Dzień dobry:-)

Co do tego kontrowersyjnego tematu jeszcze... Zgadzam się z Madlen że są tu równi i róniejsi - niektórzy muszą się stosować do regulaminu, inni nie bo akurat nie mają na to ochoty - i nie ma tu nic do znaczenia że Wszyskie mamy dzieciaczki urodzone w sierpniu, bo to forum dla wybranych:dry:

Dziwi mnie tylko jedno - Kasiek piszesz że znacie się od ponad roku i nie chcecie nowego towarzystwa... więc po co były te obietnice że za niedługo wszystkie będziemy na zamkniętym? Po co przyjełyście do swojego grona kilka mamuś którym miesiąc temu udało się przekroczyć magiczną piedziesiątkę postów (i znacie sie z nimi nie dłużej jak 3-4 miesiące, bo zaczynały tutaj na wątku otwartym?), i teraz nagle zmieniacie zasady - trzeba było wszystkie nowe mamy potraktować równo, zamiast niektórym dać szansę a niektórym nie.
A co do dołączenia wcześniej - nie każdy miał taką szansę, więc proszę nie uogólniać. Ja Was nie podczytywałam bo nie wiedziałam o istnieniu tego forum podczas ciąży:sorry2:
Trudno się mówi - teraz będziemy podzielone na stare sierpniówki i nowe - i myślę że nawet po obmyślnieu przez Was nowych zasad to się nie zmieni (bo tak jak pisze Madlen nie będą to już wiarygodne zasady bo naginacie je jak chcecie w zależności o swojego aktualnego widzimisię:tak:)
Z mojej strony tyle na ten temat... Nie zamierzam się wpychać tam gdzie mnie nie chcą... Zostanę tutaj - mam nadzieję w towarzystwie pozostałych mam udzielających się na otwartym:tak::-)

magdebede trzymam kciuki aby miękka łyżeczka wspomogła jedzenie przy ząbkowaniu:tak: i udanego wyjazdu - tata z babcią napewno sobie poradzą:-)

Nikaa a ta srodowiskowa tak sama z siebie do Was przyszła? Też się zastanawiam nad przejściem na NAN2 ale muszę dopytać pediatrę na następnej wizycie i o gluten zapytać bo przez te zapalenie oskrzeli o nic innego już nie pytałam:tak:

A właśnie - jak u Was z tym glutenem? Kupiłam ostatnio z gerbera słoiczki z kaszką manną i chyba tak narazie będę podawać:tak:

Życzę miłego dnia Wszystkim mamusiom (tym podczytującym z zamkniętego też!;-))
 
Witam,
u nas ostatnio dosc ciezkie dni. Przez kilka dni bylam sama na placu boju z Wiktorkiem, ale jakos przezylismy;-). Moj synek jest bardzo absorbujacy, niewiele pozwala mi zrobic i caly czas chce, zebym sie nim zajmowala. W innym razie jest krzyk i niezadowolenie. Nocki na przemian sa raz lepsze, raz gorsze.
Pociesza mnie jedynie fakt, ze synek ladnie zjada wszystko co mu zaserwuje. Ostatnio zjada juz marchewke z ziemniakiem i pochlania cale sloiczki :tak:
mama_Adrianka gratuluje 5 zabka u synka :-) Niezly lobuziak z Adrianka:-DMoj synek tez chcialby , zebym caly czas poswiecala mu maksimum uwagi. Widac to normalne na tym etapie:tak:
Kunek ciesze sie, ze choroba Emilki zazegnana :-)
magdabede moze faktycznie przez zabki Kostek marudzi przy jedzeniu. Mam nadzieje, ze silikonowa lyzeczka pomoze:tak:
Zycze udanego wypadu do Ikei :-) Tatuz z babcia na pewno sobie poradza:tak:
Nikaa fajnie, ze odwiedzila Was pielegniarka i udzielila kilku rad:tak:. Ja tylko zastanawiam sie nad dodawaniem kilku kropelek cytryny do herbatki...Wydaje mi sie , ze cytrusy potrafia uczulac, wiec nie wiem czy to nie za wczesnie? Chyba , ze te kilka kropelek nie ma takiego znaczenia.
kasiek 121 ja osobiscie nie widze problemu w tym, ze mamusie na zamknietym najlepiej czuja sie we wlasnym towarzystwie. Jak pisalam wczesnie, rozumiem , ze jestescie z soba bardzo zzyte i dluzo juz razem piszecie:tak:.
Ja po prostu uwazam, ze skoro same ustalilyscie zasady, ktore byly jasno okreslone, to nalezy sie ich trzymac. Asioczek sama jeszcze wspominala na poczatku watku o MAGICZNEJ liczbie 50 postow! Jak ostatnie "nowe" mamusie dolaczyly do Waszego grona, bylo wszystko ok. Jak razem z magadabede napisalysmy do Asioczka wiadomosc na priva z pytaniem o dostep, nagle... CISZA... Asioczek IGNOROWALA nas przez 3 tygodnie...:crazy: Juz wczesniej dalo sie zauwazyc, ze mamusie z zamknietego /poza Toba i Olich/ NAGLE zamilkly hurtem... Brak czasu akurat rozumiem, ale fakt iz praktycznie jednoczescie mamusie zamilkly jak na zawolanie jest nieco dziwny...
Dla mnie po prostu to sa jakies dziecinne gierki...Uwazam, ze nie traktuje sie ludzi w taki sposob. No chyba, ze uwaza sie ich jako kogos "gorszego" ;-)
Jednak skoro "wiekszosc" mamus z zamknietego zdecydowala zachowac sie w taki sposob, to moze jednak ja jestem z innej epoki...;-)

Zycze wszystkim udanego dzionka :-)

Kunek ja glutenu jeszcze nie podawalam. Caly czas sie jeszcze zastanawiam czy jednak nie poczekac kilka miesiecy...
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny to nie tak że jednego dnia mi się coś odwidziało. Ja jestem jedynie moderatorem, który wypełnia wolę większości. Ostatnio nie mam czasu za dużo na forum i wpadam tutaj sporadycznie. Dopóki nie było jasnej i definitywnej odpowiedzi czy poszerzamy nasze grono i jeżeli tak to na jakich zasadach nie miałam co zakomunikować.
Sytuacja ogólna na forum gdy jedna z mam po 2 latach pisania na jednym z wątków okazała się oszustką podszywającą się pod mamę oraz sytuacja jednaj z nas gdy ktoś śledzi jej wypowiedzi w necie i wyciąga szczegóły w życiu realnym trochę nas zaniepokoiła. I dostęp do wątku otwartego chcemy przyznawać z większą rozwagą.

Wiem, że zmieniamy reguły w trakcie gry, ale takie nasze prawo. Jak powstawał pierwszy regulamin też było wiele mam które się oburzały, że zdjęć nie widzą lub częsci postów. Z czasem okazało się że regulamin jest ok.

Mam nadzieję, że znajdziemy sposób aby jednak i Waszą grupę do naszego zamkniętego grona dopuścić, ale wymaga to z naszej strony poznania Was.
 
reklama
KUNEK przez pierwszy miesiac przechodzila do nas polozna. Na ostatniej wizycie poinformowala, ze niedlugo odwiedzi nas pielegniarka. Nie bardzo wiedzialam po co ma przyjsc ale czekalam. Po miesiacu pojawila sie pani informujac, ze jest pielegniarka srodowiskowa i w ciagu 1 roku zycia dziecka odwiedzi nas 3 lub 4 razy. Wypytywala o rozne rzecz- czym karmimy dziecko, czy ulewa, czy ma jakies problemy zdrowotne, jaki wit. otrzymuje itp.
Ciekawa jestem co Ci odp. pediatra na temat NAN2, przy jakims temacie kiedys jedna mamusia napisala, ze jej pediatra polecil podawac NAN2 od 5 m-ca zycia dziecka bo slabo przybieralo na wadze.
Przypomnialo mi sie jeszcze, ze ta pielegniarka powiedziala zeby mieso wprowadzic dopiero w 7 m-cu i najlepiej zaczac od indyka, potem krolik a na koncu golab. Smiac mi sie chcialo bo skad ja mam niby golebia wytrzasnac, przeciez nie upoluje go na trawniku.
MADLEN z ta cytryna to chyba chodzilo pielegniarce, ze to naturalna wit. C i dlatego mozna ja dodawac do herbaty.
Moja Oliwka tez jest bardzo absorbujaca, wymaga ciaglego zabawiania, a najchetniej calyczas spedzalaby w ramionach rodzicow. Odkad opanowala sztuke obracania na brzuszek chcetnie to robi ale wytrzymuje 2,3 minuty po czym zaczyna denerwowac sie i poplakiwac, a jak ja odwracam na plecyki to ona myk spowrotem na brzuszek i denerwuje sie dalej. A z nockami tez u nas roznie. Czasami po godzinie od zasniecia Oliwka zaczyna poplakiwac przez sen i wpada w histerie az sie zaczyna znosic. Uspakaja sie po pol godzinie w ramionach.
 
Do góry