Witam sie w przerwie między sprzątaniem a gotowaniem:-)
Jeszcze zostało mi odkurzanie, prasowanie i zrobienie sałatki a jutro ubranie choinki i usmażenie krokiecików mniam mniam;-)
Emilka już nie kaszle, jeszcze lekki katarek, no i zaczeła więcej jeść więc chyba spowodowane to było tą infekcją
Mama1222 dobrze że poszłaś do gin, sprawnego leczenia, bez żadnych powikłań Ci życzę. Krzesełko też świetne, a czy Twoje dziecię już zaczyna siadać czy tak na zapas już kupiliście?
magdabede współczuję przejść z dentkami, niby kupujesz coś droższego z nadzieją że nie będzie sprawiać problemów a tu jak na ironię tyle kłopotów.
Agata zazdroszczę klimaciku jaki daje żywe drzewko
ja niestety nie mogę sobie na to pozwolić, ale może kiedyś
Madlen cieszę się że podróż jako tako przebiegła, szkoda tylko że straciły się Wam te rzeczy
ale najwazniejsze ze jestes juz przy mezu i mozecie razem swietowac
ze mnie też kucharka taka sobie, ale jak życie zmusza to z głodu nie umieram ani ja ani moi goście
Amandia gratulacje ząbków, u nas narazie sie na nie nie zapowiada:-)
sosik ja tez mam x-landera i fakt ze jest ciezki ale ten zakup mnie nie zawiódł, jestem zadowolona a znoszę go z drugiego piętra i taszczę później na górę... kwestia przyzwyczajenia:-):-):-)
gusiaczek super ze wypady do znajomych sie udaly, dobrze ze corcia nie boji sie innych dzieci, bedzie jej zapewne latwo nawiazywac pozniej kontakty z nimi
Nikaa moja Emilka też już chciałaby siedzieć, a najlepiej to przed tv, ale ja sądzę że to za wszesnie i poki co to skutecznie jej to uniemozliwiam
co do pokarmów to moja Emi je już kleik, kaszki i jabłuszko a z marchewki zrezygnowałam bo był problem z brzuszkiem po jej podaniu. Nasza nefrolog powiedziała ze okolo 4,5 miesiaca moge juz zupki wprowadzac
no ale co lekarz to opinia... a z rozstaniem fakt - czuję się o niebo lepiej, ale jestem zdania że każdy zasługuje na szansę - pierwszą drugą trzecią... ale nie w nieskończoność skoro nic sie nie zmienia
olich jesli przeszlas juz na zamkniety to wpadaj do nas tez od czasu do czasu:-)
nikula niezazdroszcze powrotu do pracy, no ale z drugiej strony jak sie robi to co sie lubi to nic strasznego a i mozna sie oderwac od pieluch, tylko czasu pewnie brakuje
rapunzel gdzie Ty tam stara jestes, wszystkie jestesmy młode mamuśki, a nasze Skarbki dodają nam sił i pozwalają w to uwierzyć
co do macierzyńskiego to się nie wypowiadam bo mnie nie dotyczy z racji tego ze nie pracowałam
A co do nocek to u nas bardzo spokojnie, Emilka zasypia koło 21-22 po czym śpi do 6-8:-) sporadycznie budzi się o 4 na papu i dalej śpimy bez wiekszych ceregieli z zasypianiem. No a jeszcze ok. 23.30 daje jej mleczko przez sen, ale jak raz przysnęłam i jej nie dałam to spała bez papusiania od 21 do 6
Mam nadzieję że ząbkowanie nie zaburzy tego rytmu.
Uciekam do dalszej roboty, trochę nadrobiłam bo się tak rozpisałyście że ho ho
Powinnam jeszcze jutro znaleźć chwilkę więc życzeń jeszcze nie składam