Atruviell dzieki za rady na pewno skorzystam bo tak właśnie się zastanawiałam od czego zacząć i jak kupować żeby było dobrze. Co prawda jeszcze nie wolno mi wychodzic ale jak za jakiś czas będę się wybierać na zakupy to na pewno sięgne do Twojego posta:-)
reklama
Moja córa po urodzeniu nie weszła w rozmiar 56 i dużo śpioszków poodpadało z krótkimi nóżkami gdyż ona ma długie nogi i po prostu nie miała miejsca heh a co do bodów to właściwie nie ubieram wcale. Wole zwykłe bluzeczki na guziki dość długie by zakryły plecki i na to śpiochy i najfajniejsze te z napami na dole by szybko zmienić pielusze a nie rozbierać jej całej. Kaftaniki używałam w szpitalu i trochę się do nich zraziłam bo zawsze się odwiązywały. A co do kombinezona dostałam śliczny różowy i był super ale co z tego jak nie dawałam jej w to ubrać w lutym jak się urodziła trafiłam na śnieżyce :/ kombinezon był zapinany z boku i nie mogłam jej włożyć rączek bo musiałabym jej powyginać więc polecam rozpinane na środku na dwa zamki z przodu po prawej i po lewej stronie by cały się ładnie rozpiął :-)
Moja mała ma teraz prawie 3 miesiące i nosi rozmiar 68 najlepiej kupować na bieżąco bo dzieciaczki na prawdę szybko rosną i niektóre rzeczy ubierze się parę razy i będą za małe.:-)
Moja mała ma teraz prawie 3 miesiące i nosi rozmiar 68 najlepiej kupować na bieżąco bo dzieciaczki na prawdę szybko rosną i niektóre rzeczy ubierze się parę razy i będą za małe.:-)
Atruviell
Wrześniowe mamy'07



Na własnej skórze się nauczyłam. Miałam tyle tego wszystkiego (od rodziny, znajomych i sama nakupiłam zauroczona słodkościami), że komoda pękała w szwach. Mój noworodek miał większą garderobę niż jego mama



Tak samo jak nie ma sensu kupować zbyt wielu gadżetów dla malucha. Mi najbardziej przydał się przewijak na łóżeczko, plastikowa "foczka" do wanienki - mówię Wam, rewelacja. Nie trzeba się martwić o dzidzię w kąpieli, że się wyślizgnie, podtopi itp (Kuba na zdjęciu poniżej leży właśnie na tej foczce). Polecam z całego serca. Jako Butelkowej Mamie przydała się mikrofalówka + sterylizator parowy Aventu, podgrzewacza używałam zanim nie domyśliłam się, że w mikrofalówce też można szybko podgrzać wodę na mleko czy na herbatkę (nie grzałam w niej gotowego mleka, deserków czy słoiczków, bo ponoć nie wolno). Co tam jeszcze... Na kolkę najlepszy okazał się woreczek z pestkami wiśni, który wsadzało się na moment do mikrofalówki i ciepły (nie gorący) kładło na brzusio maluszka.
Bardzo przydały się pieluchy flanelowe jako podkłady na przewijak albo w gościach, tetrowe też "szły jak woda", mimo, że używaliśmy jednorazowych. Warto zainwestować w malutką lampeczkę wkładaną do kontaktu, która daje minimum światła ale dzięki niej trafiasz do łóżeczka i widzisz w nocy, czy wszystko ok z maluszkiem.
Ehh, ta skleroza. Jak sobie o czymś fajnym jeszcze przypomnę, to napiszę.
Jak narazie to jeszcze nic nie kupiłam dla maluszka (przesądy) ale już coś zaczynam robić ostatnio wyszywam obrazki do pokoju dla dzidzi :-)
Zobacz załącznik 37902
Zobacz załącznik 37902
Wózek z nosidełkiem, wanienkę, pościel przyślą mi rodzice jakoś w 8 miesiącu. Resztę będziemy kupować sami pewnie w sierpniu. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby mój M robił takie grubsze zakupy jak ja będę leżeć z synkiem w szpitalu. Aż sie boje pomyśleć co on by poprzynosił do domku :-)
Ja dzisiaj kupiłam super mięciutki puszysty kocyk
:-)
A na większe zakupy typu łóżeczko, wózek, wanienka to sie wybierzemy z moim pewnie jakoś na początku sierpnia nie wcześniej...
wcześniej planujemy kupić samochód, mam nadzieje że coś z tego wyjdzie
A na większe zakupy typu łóżeczko, wózek, wanienka to sie wybierzemy z moim pewnie jakoś na początku sierpnia nie wcześniej...
wcześniej planujemy kupić samochód, mam nadzieje że coś z tego wyjdzie
H
Harsharani
Gość
mi juz tylko wozek zostal do kupienia..ale tez juz wiem jaki
To fajnie Harsharani,że tak już wszystko masz, ja mam większość rzeczy po Lilce, ale w pierwszej ciąży tez tak kupowałam w 8-9 miesiącu, jakiś miesiąc przed terminem, bo oczywiście cały czas się denerwowałam,że urodzę za wcześnie
, a urodziłam 5 dni po terminie...
Ja polecam takie nosidełko albo chustę do noszenia, bo moja Lilka miała taki okres,że nie chciała wogóle w wózku jeździć, a w nosidełku to zawsze grzeczna była (wszystko widziała) i łatwiej np na zakupy iść, bo z wózkiem nie wszędzie sie wjedzie.
I leżaczek, super wynalazek, Lilka zaczęła w nim leżeć, jak miała jakiś miesiąc i mogłam sobie coś robić, a ona w nim leżała i patrzyła co robię, a w łóżeczku toby w życiu nie wyleżała.
Fajne są rózwnież śpiworki do spania, na początku Lili spała w rożku, a potem zaczęła w śpiworku i spi do dzisiaj, przynajmniej się nie martwię w nocy,że jest nie przykryta, a potrafi różne harce wyprawiać.
Oczywiście podpisuję się pod tym, co napisała Atruviell, przewijak, foczka, lampeczka-oczywiście, natomiast ja karmiłam piersią, więc to troszkę inaczej,ale polecam zakupić od razu odciągacz, przyda się,jak byście miały nawał pokarmu w 3-5 dobie po porodzie.
Jak sobie coś jeszcze przypomnę to napiszę, pozdrawiam.

Ja polecam takie nosidełko albo chustę do noszenia, bo moja Lilka miała taki okres,że nie chciała wogóle w wózku jeździć, a w nosidełku to zawsze grzeczna była (wszystko widziała) i łatwiej np na zakupy iść, bo z wózkiem nie wszędzie sie wjedzie.
I leżaczek, super wynalazek, Lilka zaczęła w nim leżeć, jak miała jakiś miesiąc i mogłam sobie coś robić, a ona w nim leżała i patrzyła co robię, a w łóżeczku toby w życiu nie wyleżała.
Fajne są rózwnież śpiworki do spania, na początku Lili spała w rożku, a potem zaczęła w śpiworku i spi do dzisiaj, przynajmniej się nie martwię w nocy,że jest nie przykryta, a potrafi różne harce wyprawiać.
Oczywiście podpisuję się pod tym, co napisała Atruviell, przewijak, foczka, lampeczka-oczywiście, natomiast ja karmiłam piersią, więc to troszkę inaczej,ale polecam zakupić od razu odciągacz, przyda się,jak byście miały nawał pokarmu w 3-5 dobie po porodzie.
Jak sobie coś jeszcze przypomnę to napiszę, pozdrawiam.
reklama
Andżelika
Szczęśliwa przyszła ma
Ja mam narazie troche ciuszkow,2 buteleczki,dostalismy lozeczko i krzeselko gdzie wklada sie dziecko i ono je przy nim.Ale to krzeselko jeszcze troche poczeka zanim wsadze do niego nasze malenstw
czywisci niemoge przejsc obojetnie obok sklepu lub stoiska z ciuszkami lub innymi przyborami dla dzieci.
To jest jak narkotyk ktory cie wciaga coraz bardziej.Az boje sie pomyslec co bedzie jak bardziej sie przyblizy dzien porodu i naprawde trzeba bedzie juz kupywac rzeczy potrzebne.Biedny moj maz i jego portwel:-) .POzdrawiam wszystkie mamy ktore juz wpadli i dopiero wpadna w wir zakupow.

Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 30
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 70
- Wyświetleń
- 7 tys
G
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: