reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

A ja wracam do tematu :-p
podobno wielką frajdę sprawia maluchom kąpiel z rodzicem. Więc dziś wyszorowałam wannę, siebie i zrobiłyśmy sobie z Isią wspólną kapiel. Obie jesteśmy zachwycone :-D Isia szalała w wodzie, pływała wszystkim czym tylko się dało i była bardzo niezadowolona gdy tatuś przyszedł z ręcznikiem ją zabrać.. gorąco polecam !!
 
reklama
o tak, to prawda, jak byliśmy u moich rodziców kilka dni i nie mieliśmy wanienki to też kąpaliśmy się razem i synek zachwycony!!!
 
a ja nie mam wanny tylko prysznic buuuuuuuuuu... to co mam wlezc pod prysznic z dzieciem??
 
Dziulka my tez mamy prysznic i moj A spokojnie kapie sie z mlodym bo to jedyna droga na spokojna kapiel:)oczywiscie ja pomagam bo sam nie dalby rady:)no i popatrzec sobie mozna;)ale to nie na ten watek;)
 
miniu, to było dobre!!!:))))))))))))))))))

a ja sobie nie wyobrażam wspólnej kąpieli z dzidzią pod względem technicznym... śliskie, mokre, a poza tym woda z pianą... możecie opisać, bo ja chyba sama nie rozgryzę tematu:/
 
u nas piany nigdy nie ma :confused2:
no i ja przyznaję, że u nas mama mi pomagała, bo ja tylko z Piotrusiem byłam w wannie, a ona go myła :-)
 
miniu, to było dobre!!!:))))))))))))))))))

a ja sobie nie wyobrażam wspólnej kąpieli z dzidzią pod względem technicznym... śliskie, mokre, a poza tym woda z pianą... możecie opisać, bo ja chyba sama nie rozgryzę tematu:/

tak jak napisałam najpierw trzeba dokładnie umyć wannę i siebie :-p a później lejesz cieplutką wodę, dodajesz dziecięcego płynu do kąpieli. Możesz sama wejść z maluszkiem do wanny albo, jak się boisz, to najpierw Ty a później tata poda Ci małą. A w wannie to już robisz co chcesz :-) np. ja moją odwróciłam na plecki główkę oparłam o mój brzuch a całe ciałko sobie swobodnie pływało między moimi podgiętymi nogami. troszkę ją podtrzymywałam a ona sobie wierzgała nóżkami we wszystkie strony. Próbowaliśmy też na brzuszku - podtrzymywałam jedną ręką brzuszek w drugą główkę małej. generalnie jak juz się znajdziesz w wodzie z małą to sama się dowiesz jak Ci będzie najwygodniej. A żeby umyć berbecia to najlepiej usiądź, podegnij i złącz nogi i posadź sobie maluszka tak żeby pleckami opierał się o uda , główka była na wysokości kolan a nóżki mogą opierać sie o Twój brzuch. Wtedy masz ją całą przed sobą i spokojnie możesz umyć całe ciałko. My na koniec zrobiłyśmy tak, że ją położyłam sobie na "klacie :-D " brzuszkiem do brzuszka i maksymalnie zanurzyłam się w wodzie...cudownie było. A później po kąpieli najlepiej jakby ktoś wziął malucha i owiną ręcznikiem żebyś Ty spokojnie mogła wyjść z wanny.
 
Ostatnia edycja:
reklama
miniu, to było dobre!!!:))))))))))))))))))

a ja sobie nie wyobrażam wspólnej kąpieli z dzidzią pod względem technicznym... śliskie, mokre, a poza tym woda z pianą... możecie opisać, bo ja chyba sama nie rozgryzę tematu:/

To tak jak ja :/

tak jak napisałam najpierw trzeba dokładnie umyć wannę i siebie :-p a później lejesz cieplutką wodę, dodajesz dziecięcego płynu do kąpieli. Możesz sama wejść z maluszkiem do wanny albo, jak się boisz, to najpierw Ty a później tata poda Ci małą. A w wannie to już robisz co chcesz :-) np. ja moją odwróciłam na plecki główkę oparłam o mój brzuch a całe ciałko sobie swobodnie pływało między moimi podgiętymi nogami. troszkę ją podtrzymywałam a ona sobie wierzgała nóżkami we wszystkie strony. Próbowaliśmy też na brzuszku - podtrzymywałam jedną ręką brzuszek w drugą główkę małej. generalnie jak juz się znajdziesz w wodzie z małą to sama się dowiesz jak Ci będzie najwygodniej. A żeby umyć berbecia to najlepiej usiądź, podegnij i złącz nogi i posadź sobie maluszka tak żeby pleckami opierał się o uda , główka była na wysokości kolan a nóżki mogą opierać sie o Twój brzuch. Wtedy masz ją całą przed sobą i spokojnie możesz umyć całe ciałko. My na koniec zrobiłyśmy tak, że ją położyłam sobie na "klacie :-D " brzuszkiem do brzuszka i maksymalnie zanurzyłam się w wodzie...cudownie było. A później po kąpieli najlepiej jakby ktoś wziął malucha i owiną ręcznikiem żebyś Ty spokojnie mogła wyjść z wanny.

wow jestem pod wrażeniem, ja to chyba bym się jednak bała :( Ten mój maluszek to taka wiercipięta i nerwus, coś czuje że nie wiele by z tego wyszło :/ Ale tak fajnie o tym napisałaś że może za jakiś czas spróbujemy ;)
 
Do góry