reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

No mnie zdumiewa moje maleństwo. Już się boję, co to będzie, jak zacznie chodzić. Na razie raczkuje szybko, jak mały samochodzik, zwala książki z dolnych półek, próbuje otwierać szuflady...
U mnie to samo jest. Ostatnio stwierdził że zrobi mamusi porządek w szufladzie od łóżeczka i powyciągał stamtąd pieluszki tetrowe :D Ja już się boję co to będzie jak zacznie chodzić.
Efa- gratulacje postępów Olusia!
 
reklama
Efa zabezpieczałaś czymś szuflady? ja mam takie z canpola na jednej komodzie to spoko ale na drugiej takie na rzepy i niestety okazały się rzepą...., z półek ściąga wszystko, płyty, pudełka z biżuterią, wczoraj wysypała mi monety (od 1 do 5 gr) nie wiem po co zbieram to już taka mania ale pomogła mi zbierać. Wszystko po czym da się wspinać to wykorzystuje namiętnie a mama tylko ma strach w oczach...
Mała_mi chyba większość się z Nas boi tego faktu, który lada moment nas czeka.
 
Dziewczyny a powiedźcie mi czy Wasze maluszki też jeszcze mają tendencję wkładania wszystkiego do buzi? Mój łobuziak wszystko pcha do buzi, wszystkie zabawki i nie tylko.
 
Mała_mi Oliwka wszystko bierze do buzi, moja mama powtarza mi cały czas "co nie polizane to nie poznane", czasami wysypana jest wokół ust, no ale nie jestem w stanie wszystkiego umyć...
 
mała mi u nas w buzi ląduje dosłownie WSZYSTKO ostatnio sie namiętnie zabiera za jedzenie moich kapci :oo2:


a co do wdrapywania to moja młoda zalicza wszystkie kanapy i krzesła, (szuflady uff! na razie jej nie interesują) ale najchętniej wdrapuje sie na mnie :confused: jeśli siedze obok niej na dywanie to od razu sie po mnie wspina. Podobnie gdy leże. A jak usiąde to wdrapuje sie po nodze. Czuje sie jak drabina :-p
 
Mała_mi u Franka też wszystko musi wylądować w buzi:tak:. Najlepsze są: kapcie,pilot telefon,portfel;-). A jak daję mu gryzaka,to oczywiście nie ma ochoty pchać go do buzi. Tzn. weźmie,ale stwierdzi,że "nie smakuje"...

A wspinać to też się uwielbia. Na razie robi to nieporadnie i tylko,jak ja lub mąż jesteśmy na podłodze. Lepiej mu pasuje wspinanie się po mężu,bo większy:-D.
Aha,i wszystkim robi pa pa. Jeszcze uczę go kosi-kosi,ale wciąż wychodzi pa-pa. Słodkie:-)
 
Wojtek na szczęście nie wspina się zbytnio po krzesłach czy meblach. Głównie ja robię za drabinkę i bardzo mnie to cieszy, bo najczęściej zaraz po wstaniu leci z powrotem :-) Raczkuje powoli, ale zaczęłam już myśleć o kupieniu drabinki na schody. Co prawda schody są na korytarzu, ale jak młody przyspieszy, to może na kimś wyjść i wtedy byłaby tragedia.

Efa gratulacje dla Olusia i dumnej mamusi :-)

Mała mi mój też wszystko pcha do buzi. Z tego dostał już pleśniawek na tyłach podniebienia. Dzisiaj zmarowaliśmy fioletem, żeby szybciej zasuszyć. Przy okazji jestem cała fioletowa, bo chciałam mu paluchem posmarować :wściekła/y:

Alicja to ty nie wiedziałaś, że kapcie są przepyszne :-D Młody też kocha zjadać wszelkie obuwie.
 
A Wojtek od wczoraj robi pare kroków trzymając się mebli, bąź obchodzi dookoła łóżeczko, trzymając sie brzegu.:-D
Najlepiej jak na takiej zawieszcze od przewijaka, gdzie trzmalam kropelki masci i tp takie dwa pojemniczki tam sa, to nasypie mu tam chrupeczek, to co chwila wstaje i sobie zjada potem flacha do reki i popija hehehehe. cwaniaczek moj
 
To u nas też wszystko w buzi ląduje, dlatego psie miski poszły precz i psina je dostaje wieczorem jak Franek już śpi bo w przeciwnym razie pewnie sucha karma byłaby the best. Poza tym wszystko co napotka na swojej drodze jest w buzi.
Pamietajcie tylko żeby zabezpieczać/chować rzeczy którymi morze się zakrztusić, ja w swojej pracy spotkałam sie z zadławieniami kasztanem, mentosem i monetą...
Poza tym Franek też chetnie sie wspina po wszystkim, tupta przy meblach, strasznie rwie go do przodu a matka wredna go do parteru sprowadza :)
"papapa" robi wszystkim kiedy tylko może a dziś juz zakumał też o co chodzi w biciu brawo, poza tym tańczy do muzyki z szczeniaczka uczniaczka.
 
reklama
Mała Mi u nas jest tak samo wszystko co da się złapać idzie do buzi oczywiście ulubione to te których mu nie pozwalamy czyli piloty,komórki itp
Wczoraj borysek wreszcie pojął o co chodzi z pa pa i robi to teraz przy każdej okazji i do wszystkich,macha nawet to pani z DD TVN:crazy:
 
Ostatnia edycja:
Do góry