reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

reklama
dawidowe, papa do tv mnie rozbroiło :-D

u nas też troche się dzieje, przede wszystkim obroty w takich konfiguracjach że sama zastanawiam się jakim cudem przemieścił się z lewego górnego rogu maty do prawego dolnego miejsca poza matą i to obrócony o 180 stopni :confused: No i od kilku dni gada przy tym jak najęty a jego ulubione słowa to "baba" i "banan" :-) szkoda tylko że jeść banana nie chce :dry:
Ah no i ulubiona zabawa to włączanie i wyłączanie światła, tak majstruje tymi paluszkami żeby tylko nacisnąć przełącznik. Tylko mamusi srednio zabawa się podoba bo ręce dretwieją jak go tak musze trzymać :baffled:

Zauważyłam też ostatnio że słucha muzyke którą mu puszczamy, takie pioseneczki dziecięce z płyt. Kiedyś nie zwracał na to uwagi wogole a od kilku tygodni poprostu zastyga i patrzy na wieże jak tylko włączymy. A najbardziej się cieszy jak mu tancze do tej muzyki ... och dobrze że mnie nikt przy tym nie widzi :zawstydzona/y:;-)
 
Amelka siada czsem sama ,ale robi to "nieprawidłowo",tzn. podpatrzyłam parę razy,jak dźwiga sie ,podpierając sie na łokciach i później prostując rączki z leżenia na wznak...:baffled:- niby powinna z pozycji czworaczej,ale o tym zapomnij,mama- każda próba położenia jej na brzuchu to ryyyk i przewrót na plecy...:baffled:- więc i z pełzaniem stop.Najbardziej lubi siedziec albo stać( nie pozwalam jej za dużo,bo widzę,że staje na paluszkach,a to ,z tego,co pamiętam,chyba oznacza,że jeszcze nie jest gotowa- powinna stać na całych stopach).Oczywiście "pstryczek -elektryczek" jest the best:tak::tak:,tudziez pusty kartonik,w który wali łyżeczką,jak jej mówię,żeby zrobiła "puk-puk".Nadal uwielbia nas całować (bziiii,bziii- usiłuje powtarzać,jak mówię "buzi"),"dbrrrrr"- przy obiadku,co wiadomo,jak się kończy:dry:.No a hitem jest wierszyk "Prosze państwa,oto miś..."- uwielbia go,musze go powtarzac do znudzenia...a jak się cieszy,jak uda jej się ze mna powiedziec "A to...(szkoda)".W ogóle widze w niej wielką chęć do mówienia- tak się stara,skupia i strasznie się cieszy,jak wyjdzie jej to,co chciała:-D.
 
Cześć:)
Jak tak czytam was to wasze dzieci już sporo umieją i zaczynam wpadać w panikę że moja Zuzia nawet się jeszcze nie przekręca na brzuszek z plecków. Siada z pomocą.Rehabilitantka widzi już problem:( ale nie wiemy co robić. Zuzia od początku nienawidziła leżec na brzuchu, i teraz jak orientuje się że przekręci się na znienawidzoną pozycję to momentalnie znowu jest na pleckach:(. Na brzuchu nie poleży mi nawet minuty i to nieważne że mnie widzi, że ja także leżenia wprost niej czy ona na łóżku jest a ja na ziemi brzuch jest najgorszy i trzeba płakać. Nawet na rękach jak ją przekręcę ala samolocik to jest płacz bo to brzuch:(.
 
Cześć:)
Jak tak czytam was to wasze dzieci już sporo umieją i zaczynam wpadać w panikę że moja Zuzia nawet się jeszcze nie przekręca na brzuszek z plecków. Siada z pomocą.Rehabilitantka widzi już problem:( ale nie wiemy co robić. Zuzia od początku nienawidziła leżec na brzuchu, i teraz jak orientuje się że przekręci się na znienawidzoną pozycję to momentalnie znowu jest na pleckach:(. Na brzuchu nie poleży mi nawet minuty i to nieważne że mnie widzi, że ja także leżenia wprost niej czy ona na łóżku jest a ja na ziemi brzuch jest najgorszy i trzeba płakać. Nawet na rękach jak ją przekręcę ala samolocik to jest płacz bo to brzuch:(.

nasza Natalka też nienawidziła leżeć na brzuszku,w 3mcu skierowano nas na rehabilitacje bo jeszcze miała problem ze wzmożonym nap.mięśniowym,chodzimy do teraz ,a jakie wykonujecie ćwiczenia?my ćwiczyłyśmy na piłce?Wasza rehabilitantka też ćwiczy?w domu mamy piłkę,ale niestety leniuszkowi się nie chce na niej ćwiczyć,za to dużo jej pomogła podłoga,całymi godzinami na niej leży, tzn na macie,na początku leżała na wznak a z czasem zaczęła dźwigać nogi i bioderka wysoko do góry,i przykulała się w ten sposób na brzuszek ,a jak długo już trwa rehabilitacja u Was?może potrzebuje więcej czasu na wszystko,u nas długo nie było postępów,a jak sie zaczęło to ciągle coś nowego się pojawia
 
No u nas też to kolorowo nie wygląda. Mały nadal nie przekręca się z plecków na brzuszek - umie tylko z brzuszka na plecy i jak na plecach leży to na boczki. Siedzieć też za bardzo nie potrafi, czasem utrzyma się kilka sekund. Nie siada sam, nie raczkuje. Jedyny postęp ostatnio to zaczął odrobinę pełzać po kole i czasem się odepchnie do tyłu. Ale do przodu nie ma mowy. Po weekendzie idziemy do pediatry na kontrolę jego rozwoju, ale od ostatniej wizyty za bardzo postępów nie zrobił. Trochę mnie to martwi zwłaszcza teraz jak się okazało, że w ciąży jestem. On już dużo waży i jak nie nabierze trochę mobilności to ciężko będzie.
 
nice to gratuluję kolejnego dzieciaczka,pewnie ostatnia się dowiedziałam:blink: no i życzę siły i wytrwałości.
Myślę,że jak już zaczyna pełzać do tyłu, to za parę tyg będzie do przodu,każde dziecko się indywidualnie rozwija,więc chyba nie masz co się jeszcze martwić :)wiesz nasza mała u lekarzy zawsze płacze i sie denerwuje i napewno lekarz nie może w pełni ocenić rozwoju dziecka widząc go chwilę na wizycie,no chyba,że dzieciaczek daleko odbiega rozwojem od rówieśników,najważniejsza jest Twoja obserwacja w domu i wskazanie lekarzowi ,jakie postępy zrobiło dziecko,
 
reklama
Nice gratulacje :-)))))
A to że jeszcze Twój synek nie umie siadać czy raczkować to żadna tragedia, po prostu na niego przyjdzie też pora, sama widzisz że zaczyna pełzać, odpychać się do tyłu - od tego to wszystko się zaczyna, a jeśli nie przekręca się z pleców na brzuszek to postaraj się go zachęcać przy jakiejś zabawie z telefonem albo złapać za paluszka.
Cass z tym leżeniem na brzuchu to nie każde dziecko lubi, ale uważam że jak się kładzie je od początku nawet na kilka sekund potem wydłużając czas do kilku minut to dziecko się przyzwyczaja i polubi tę pozycję :-)
 
Do góry