reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

dziulka mój jakiś czas temu też tak robił na macie
książeczki czytam małemu od dawna, kiedyś sobie obiecałam, że będę to robić codziennie, ale wiadomo jak z moją systematycznością, choć przyznaje, że od poniedziałku zaczynam ustalać jakiś plan dnia
lolisza ubawiłam się tym co napisałaś ;-)
sugar ja nie wiem, więc się nie wypowiadam, mój ma jak na razie cały czas niebieskie i mam nadzieję, że tak zostanie :-)
moriam czy ja wiem... hmmm... siedząc w wannie próbowałam sobie przypomnieć Wasze nicki wraz z imionami Waszych dzieci i byłam w stanie do 22 doliczyć jedynie
 
reklama
a co do oczu Leane, to jak sie urodzila to miala taki jakby mocnoszare a teraz niebiesciutkie od dluzszego czasu. ja mam zielone, maz niebieskie, ciekawe co mloda zlapie :)
 
Moja miała granatowe jak sie urodziła a teraz ma niebieskie, a ja tak marzyłam o brązowych (brunetka z brązowymi oczkami)tylko skąd one jak u nas wszysyc maja niebieski.
Daiwdowe Laura to mój typ. Ciemna karnacja, ciemne włoski i ciemne oczka cuuuuudddoooo eh
 
mój Dorian oczywiscie jak się urodzil to tez mial jakby granatowe. Potem wydawały mi się cimnoniebieskie , a teraz są brązowe :-) i niech takie juz będą , bo my oboje mamy brązowe ... no ale wcale nie jest powiedziane, ze tak zostanie.
 
Mój miał granatowe oczy i ciemne włoski jak się urodził.Włoski się wytarły i rosną blond,a oczka zrobiły się niebieskie,czyli caly tata,bo ja ma ciemny brąz plus oczy bardzo ciemne.
 
No,sugar ,popędziłaś nas z tymi oczkami:).Ale ja pamietam,ze jakiś czas temu dyskutowałyśmy tu własnie na ten temat,więc sie nie chciałam powtarzac:))).Ale z tego,co pamiętam,to Tomir,jak sie urodził,to oczka miał takie...sliweczki:),nie wiem,tak mi sie wtedy kojarzyło:)))).Potem mu sie zmieniły na niebiesciutkie,potem na zielone,teraz ma piwne.Maksio jak miał niebieskie,tak ma cały czas,no,może bardziej szare teraz.A Amelka od urodzenia brązowe i takie juz jej pewnie zostaną.
Sarisa,a ja uwielbiam typ ciemne włosy,jasne oczy:),nie muszę chyba dodawac,ze mój M. ma jasne włosy i brązowe oczy,hihi;))).
 
Sugar,no,dokładnie:)))).Ale wiesz,ten typ,czyli brunet niebieskooki to ja traktuje w kategoriach czysto estetycznych,powiedzmy,ze obejrzałabym sie za takim,ale do "normalnego "życia to ma sie nijak,bo tu jednak inne rzeczy ,niz uroda sie liczą:))).
 
reklama
Nasza mała jak sie urodziła miała granatowe oczyska. Ale szybko zaczęły sie zmieniać. najpierw zaczęły szarzeć , teraz wokół źrenicy zaczyna się pojawiać brązowa otoczka. oboje mamy brązowe oczka więc bardzo chcemy żeby i ona takie miała. Oby tylko nie niebieskie - bo to po teściowej by było - bleeeee :rofl2: a włoski jak sie urodziła miała ciemnobrązowe niemal czarne (jak moje). A teraz zaczynają jej jaśnieć..a tatuś jest blondynem..mam nadzieje że to tylko chwilowa tendencja i wda sie w mamusię :laugh2:
 
Do góry