reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzanie diety

Lekarka zwrócią uwagę na ten niski wzorst wagi a skoro ja lekarzem nei ejstem, to kogoś posłuchać mogę. Wcześniej syn przesypiał 8-10 godzin i też w tej nocy nie jadł za abrzdo (1, max 2 razy). Ale przyszedł skok rozwojowy i zazął się probolem. Moze i nie da się opróżnić piersi do końca, ale jeśli czuję ze mam puste worki i jeśli on też już nie chcę ssać bo się denerwuje, to go przecież nie zmuszę.
Mimo wszystko dziękuje za rady.

witch84 - tak też planuję, ale bałąm się od razu podawać mu coś ugotowanego rpzeze mnie. Może a bardzo się naczytałam, jakie to słoiki są fajne i wygodne. Ale będę wprowadzać pomału te zmiany. No bo na chłopski rozum fakt - 3 zł za banana w słoiczku to trochę paranoja ;) Na razie jest mi tak wygodnie, tym bardziej że jestem zabiegana i nawet dla nas czasem obiadu nie ugotuję. Ale na pewno postaram się skupić na jedzeniu syna.
Soki dawałam zamiast słoiczka owocowego, gównie w sumie marchewkowe (1:1 z wodą rozrabiane), 1 raz czyste jabłko dałam. A ze słoiczków to w sumie jemy wszystkie dla przedziału 4m, lekarka mówiła, żeby pilnować wysypek, biegunek itp ale nie ograniczać się, ze przez tydzień jedn rzecz, a dopiero potem inna.

Ja tak wczesnie nie wprowadzalam nic do diety poza mm na noc. Jesli karmisz piersia do 6 miesiaca dziecko spokojnie moze jesc samo twoje mleko. Jesli to skok rozwojowy to normalne jest ze dziecko chce jesc wiecej. Do roku czasu posilki mleczne typu piers czy mm sa dla takiego malucha podstawa. Moze nie najada sie twoim mlekiem? Wtedy masz dwa wyjscia: albo karmisz wiecej aby zwiekszyc produkcje mleka w piersisch albo dajesz mm. Co do owocow na podwieczorek ja tak robie ale moj zaczal w wieku 6 miesiecy rozszerzanie diety.

Napisane na LG-H850 w aplikacji Forum BabyBoom
u
 
reklama
Z całym szacunkiem, ale twoja pediatra chyba jest jakimś lekarzem starej daty. Nie sądzę,żeby dziecko było już gotowe na obiadki i kaszki. To że się budzi w nocy przecież normalne, czasem może się nudzić co 4h a nie jej nocy co 0,5h, zwłaszcza, że jest kp. Trochę dziwne podejściem jeżeli przystawiasz dziecko na żądanie i dobrze przybiera, to napewno nie jest głodne.
 
W przychodni do której chodzę jest kilku pediatrów i często chodzę co wizytę do innego. Jak syn miał 4 miesiące jedna lekarka uznała że trzeba jak najszybciej dietę rozszerzać, bo syn jest za duży jak na 4 miesięczne dziecko i potrzebuje dużo witamin. Nie posłuchałam bo gadała jak potłuczona. Pół miesiąca później byłam u innej pani doktor (częste wizyty z powodu problemów zdrowotnych) i uznała że świetnie mały się rozwija a na pytanie o rozszerzanie diety spytała mnie po co tak szybko.
Może zamiast wprowadzać mu tak dużo innych rzeczy niż KP zacznij od mm na noc by przesypiał lepiej noce?
Kiedy zacznie Ci ząbkować może budzić się jeszcze częściej i mieć ogromną potrzebę ssania.
 
Strasznie dużo podajesz tych nowości jak na tak malutkie dziecko. Ja rozszerzam od 3tyg (ale mała ma już pół roku) i nie daje jej więcej niż 2/3 małego słoiczka dwu/trzyskladnikowego w ciągu dnia. Moim zdaniem trochę za szybko z tym lecisz. A argumentacja lekarki jest niedorzeczna.
 
Powiem z własnego doświadczenia...
Bo chodzimy do tej samej lekarki i z jednym i z drugim synem.
PRzy pierwszym miałam rozszerzać juz w 4 miesiącu, bo za dużo przybierał.
A z drugim miałam rozszerzać w 4 miesiącu, bo za mało przybierał...

Niesetety widzę że i lekarze i położne, bardzo często nie rozszerzają swojej wiedzy o karmienie.
Baaa, w mojej przychodni, nawet niewiedziały że jest ktoś taki jak doradca laktacyjny
 
To wszystko jest kwestią indywidualną, jedne dziecko jest gotowe wcześniej, inne później na rozszerzanie diety. Nic na siłę. My zaczęliśmy po szóstym miesiącu, zgodnie z zaleceniami, od warzyw (jednoskładnikowych słoiczków od HiPP) marchewka albo dynia, ale jeszcze długo podstawą diety pozostawało jednak mleko.
 
reklama
To wszystko jest kwestią indywidualną, jedne dziecko jest gotowe wcześniej, inne później na rozszerzanie diety. Nic na siłę. My zaczęliśmy po szóstym miesiącu, zgodnie z zaleceniami, od warzyw (jednoskładnikowych słoiczków od HiPP) marchewka albo dynia, ale jeszcze długo podstawą diety pozostawało jednak mleko.
U nas podobnie - tyle że od 5 miesiąca - najpierw warzywa potem stopniowo produkty dwuskładnikowe. Teraz z chęcią wcina ich obiadki - ale mleczko tez musi być z rana i wieczorem. Ktoś mi jakis czas temu zarzucił, że nie gotuję obiadków sama - dla mnie ważne jest co dziecko dostaje i jaki jest tego skłąd i pochodzenie. Co z tego że mam w ogodzie marchewkę ale przez cały tydzień nie może wcinać marchwi - a tak w słoikach skład jest wiadomy. Poza tym wybieram opcje bio
 
Do góry