nadalka mońcia ja bym się też na waszym miejscu nie patyczkowała tylko grzała na zwolnienie, bo prawda jest niestety taka jak już tu któraś dziewczyna pisała- nikt nie podziękuje wam za to, że naginałyście do roboty z brzuchami, albo przy złym samopoczuciu a jeszcze ciągle będą się czepiać, że coś robicie nie tak, a po porodzie nawet nie zadzwonią żeby zapytać co słychać. Znam to z własnego doświadczenia dlatego w tej ciąży poszłam na zwolnienie tak szybko jak to był możliwe, nie oglądając się na nikogo i jakoś sobie poradzili
Dziewczyny mądrze mówią, a L-4 czy od gina czy od internisty płatne 100%
Dziewczyny mądrze mówią, a L-4 czy od gina czy od internisty płatne 100%