W zasadzie sytuacji jakiejś zlej nie mam... tyle tylko , że pewnie przed świętami będzie u nas prezentowy kołowrotek...
Też myślę , by się trochę wstrzymać, tylko nie chciałabym też zbyt długo tego ukrywać - jestem kierownikiem salonu i ktoś później musiałby moje obowiązki przejąć- a zastępcy nie mam- więc kogoś na pewno musieliby przyjąć... Umowę mam co prawda na czas określony, ale kończy mi się ona za 2 lata, więc najgorzej nie jest...
Pewnie jeszcze trochę poczekam,,, w pracy wie 1 dziewczyna z którą pracuję - bo ciężko było przed nią wymioty ukryć- ale wiem, że sama na pewno nie powie ...
Też myślę , by się trochę wstrzymać, tylko nie chciałabym też zbyt długo tego ukrywać - jestem kierownikiem salonu i ktoś później musiałby moje obowiązki przejąć- a zastępcy nie mam- więc kogoś na pewno musieliby przyjąć... Umowę mam co prawda na czas określony, ale kończy mi się ona za 2 lata, więc najgorzej nie jest...
Pewnie jeszcze trochę poczekam,,, w pracy wie 1 dziewczyna z którą pracuję - bo ciężko było przed nią wymioty ukryć- ale wiem, że sama na pewno nie powie ...