reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Przepisy, porady prawne, zwolnienia lekarskie itd.

Dziękuję kochane! Ginek wciskał mi zwolnienie od samego początku- taką ma serdeczną naturę dla swoich ciężaróweczek. Chciałam pracować do końca, ale wysiadam... totalnie. 9 godzin siedzenia (jak mały kopie to wiszenia nad biurkiem) i obsługiwania klientów przed kompem niby nic trudnego, ale wracam skopana jak po maratonie. Tylko ja potrafię jednocześnie pisać dokumenty na magazyn i z Wami na BB :p :p :p :p Śpię, jem, pracuję- z przerywnikami na siku, jedzenie i rozmasowywanie obolałych części ciała. Jak zechcą się mnie pozbyć to i tak to zrobią. Od maja idę na wolne...
Jeszcze nie wiem, jak im to powiedzieć... masakra. Ostatnio kierownik zagaił pytanie jak długo będę na macieżyńskim, bo przecież po trzech tygodniach od porodu będę już pewnie cała i zdrowa. OCZY MI SIĘ OTWORZYŁY. W duszę z premią- na jedzenie i czynsz wystarczy.
 
reklama
swoją drogą ponoć u nas jest tak że mniej sprawdzają te osoby co mają lezace cały czas-a ja jeszcze miałam 2 razy zwolnienie wypisywane przez szpital niż osoby które mają "chodzące", albo takie którym się zmieniło z leżącego na chodzące nagle.Ja w każdym razie sprawdzana nie byłam ani raz, a koleżanka która miała chodzące była sprawdzana już 2 razy :szok:
 
mi też coś podobnego sugerował ginek z tą 1 lub 2 na zwolnieniu
pewnie też zależy od jakiego lekarza wypisane wiadomo innych może sprawdzają częściej
zreszta też wiadomo że jak ktoś uprzejmie doniesie to wtedy prawie przyjadą
 
Jak sprawdzają "chodzące"? Stoją pod domem 6h i czekają czy wróci ze spaceru? Skoro może wychodzić z domu... to co sprawdzać??? Nie bardzo rozumiem.
Chyba, że chodzi o takie, które na wakacje wtedy wyjeżdżają... nie mam pomysłu...
 
koleżanka która miała chodzące była sprawdzana już 2 razy :szok:
Justyna- o co chodzi z tym "sprawdzaniem" chodzących? Jedyne co mi przychodzi do głowy, to sprawdzenie, czy delikwentka rzeczywiście jest w ciąży... bo co jeszcze sprawdzać? Może jeszcze to, czy pracuje i na lewo bierze jeszcze chorobowe... Mówiła ci o co pytały, jakie były okoliczności "sprawdzania"?
 
hahahaha pinio:-) koleżanka w pracy na przykład podpowiadała mi na swoim przykładzie, że warto pogadać z szefem że będę brać chorobowe, ale będę pracować. Wtedy jakby nie patrzeć w kieszeni masz dwie wypłaty. W życiu bym na to nie wpadła. Polak potrafi. Dla mnie to propozycja nie do zaakceptowania- pomachałam głową i podziękowałam za troskę.
 
No między innymi to czy jesteś w domu czy np nie wyjechałaś sobie gdzieś na urlop/ do pracy czy Bóg wie gdzie jeszcze, to czy np nie pielisz grządek w ogródku , albo czy nie pracujesz w tym czasie gdzie indziej na zlecenie np. czy na umowe o dzieło itd...ogólnie pytali się jej z jakiego powodu jest konkretnie na L4, została poinformowana że "chodzące" to nie znaczy że może chodzić na spacery czy po galeriach-tylko że może chodzić po domu... :dry:
Inna babka-znajoma mojej mamy była na L4-a miała swoją działalność-no i de facto nie zastali jej w domu na tym L4-bo ona akurat pojechała coś tam podpisać do pracy czy zaksięgować i podbić-no i kazali jej na komisje do zusu przyjść...
 
reklama
Do góry