reklama
S
Sara27
Gość
kitki-no wlasnie,bo przypomnialo mi sie ze w wielu przepisach kodeksu pracy jest zapis ze "o ile zaklad nie jest w stanie likwidacji" a u was jest...
U nas nie ma szans by zaklad upadl,no chyba ze jakies zdarzenie losowe z dnia na dzien lub przeniesienie.Mojej przyajciolki kolezanka pracuje w urzedzie pracy i powiedziala ze jak cos to da nam znac czy firma sie likwiduje,bo podobno jest tak ze jak pracodawca planuje masowe zwolnienia to musi te wiadomosc najpierw podac do UP-prawda to?
carolin-no tak,redukcja etatow to na pewno jest zagrozenie,ale grozi tak samo tym zatrudnionym na calym etacie,wiec wszystkim po rowno.Dobrze jednak wiedziec z tym sadem pracy
)) Moj pracodawca to duza firma ale wiadomo,zwolnienia bywaja zwlaszcza dla tych na czas okreslony (nie przelduzaja im umow),ja mam na czas nieokreslony wie powinnam sie uchronic
Aaaa,no i rozwazam poza 7/8 tez 3/4 (czyli 6/8-moja znajoma tak wraca od maja i troche jej pozazdroscilm ze juz o 14tej wyjdzie z roboty...Finansowo 3/4 jest dla nas OK wiec jestem temu bliska
Bo pol etatu to sie juz nie oplaca.

carolin-no tak,redukcja etatow to na pewno jest zagrozenie,ale grozi tak samo tym zatrudnionym na calym etacie,wiec wszystkim po rowno.Dobrze jednak wiedziec z tym sadem pracy
Aaaa,no i rozwazam poza 7/8 tez 3/4 (czyli 6/8-moja znajoma tak wraca od maja i troche jej pozazdroscilm ze juz o 14tej wyjdzie z roboty...Finansowo 3/4 jest dla nas OK wiec jestem temu bliska
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dominika81
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Grudzień 2008
- Postów
- 12 122
Sara - myślę, że Twój pracodawca nie będzie miał specjalnie nic do tego, jeśli będziesz chciała przejśc na 3/4... pisałaś że często wyrabiasz się szybciej ze swoimi obowiązkami, więc nie powinien kombinować z likwidowaniem etatów nawet jeśli nie będziesz chciała pracować na cały etat.
Także myślę, że jestes bezpieczna w tym względzie
Także myślę, że jestes bezpieczna w tym względzie

No to chyba mnie to nie uchroni jednak bo u nas jest likwidacja stanowisk tzn. całej księgowości i obsługi w szczecinieNo nic siedze i czekam czy beda te obiecane odprawy czy nie:-(
Dominika, a może nie wpadną na pomysł, że Ciebie można ruszyć, nic się nie martw, a poza tym jak jest redukacja to powinna być odprawa, zawsze dobre i to.
kitki-no wlasnie,bo przypomnialo mi sie ze w wielu przepisach kodeksu pracy jest zapis ze "o ile zaklad nie jest w stanie likwidacji" a u was jest...U nas nie ma szans by zaklad upadl,no chyba ze jakies zdarzenie losowe z dnia na dzien lub przeniesienie.Mojej przyajciolki kolezanka pracuje w urzedzie pracy i powiedziala ze jak cos to da nam znac czy firma sie likwiduje,bo podobno jest tak ze jak pracodawca planuje masowe zwolnienia to musi te wiadomosc najpierw podac do UP-prawda to?
carolin-no tak,redukcja etatow to na pewno jest zagrozenie,ale grozi tak samo tym zatrudnionym na calym etacie,wiec wszystkim po rowno.Dobrze jednak wiedziec z tym sadem pracy)) Moj pracodawca to duza firma ale wiadomo,zwolnienia bywaja zwlaszcza dla tych na czas okreslony (nie przelduzaja im umow),ja mam na czas nieokreslony wie powinnam sie uchronic
Aaaa,no i rozwazam poza 7/8 tez 3/4 (czyli 6/8-moja znajoma tak wraca od maja i troche jej pozazdroscilm ze juz o 14tej wyjdzie z roboty...Finansowo 3/4 jest dla nas OK wiec jestem temu bliskaBo pol etatu to sie juz nie oplaca.
Oczywiście, że może to każdego spotkać, ja tylko napisałam, abyś także wiedziała
moja koleżanka wróciła do pracy po macierzyńskim, wróciła na cały etat i na dzień dobry dostała redukcję stanowiska, podejrzewam, że dlatego, że w ciąży bardzo szybko poszła na L4.
jeśli chodzi o 7/8 i 3/4, w moim przypadku wyszło lepiej 7/8, ponieważ wychodzę o tej samej godzinie (mam dodatkowo godzinę na karmienie) co przy 3/4 a kasę mam wyższą. z tego co wiem, to przy 3/4 etatu nie przysługuje przerwa na karmienie, ale z tego co kojarzę, Ty jesteś butelkową mamą.
Dominika81
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Grudzień 2008
- Postów
- 12 122
Dominika, a może nie wpadną na pomysł, że Ciebie można ruszyć, nic się nie martw, a poza tym jak jest redukacja to powinna być odprawa, zawsze dobre i to.
.
Nie strasz! Nie grozi mi to na razie mam nadzieję

Pomyliłaś mnie z Kitki ;-):-)
Nie strasz! Nie grozi mi to na razie mam nadzieję![]()
Pomyliłaś mnie z Kitki ;-):-)
Przepraszam,
tfu, tfu, tfu, wyplułam już to "słowo"
S
Sara27
Gość
Domi-nie zaprzeczam zs tym obijaniem sie
;-)
Ale wiesz,dokladnie swojego stanowiska nie bede miala (i wolalabym nie bo sie wole rozwijac...).Mysle ze przy 7/8 etatu moga mi dac robote te sama co na caly etat a tylko frajer by robil na caly etat a dostawal kase za 7/8 wiec coraz bardziej podoba mi sie 6/8.Przy 6/8 watpie by byla robota na caly etat bo 3/4 etatowcow jest u nas troche i tez bywa ze bimbaja;-)Ale...tak bylo 1,5 roku temu jak jeszcze bylam czynna zawodowo-a teraz?kto wie?;-)

Ale wiesz,dokladnie swojego stanowiska nie bede miala (i wolalabym nie bo sie wole rozwijac...).Mysle ze przy 7/8 etatu moga mi dac robote te sama co na caly etat a tylko frajer by robil na caly etat a dostawal kase za 7/8 wiec coraz bardziej podoba mi sie 6/8.Przy 6/8 watpie by byla robota na caly etat bo 3/4 etatowcow jest u nas troche i tez bywa ze bimbaja;-)Ale...tak bylo 1,5 roku temu jak jeszcze bylam czynna zawodowo-a teraz?kto wie?;-)
Dominika81
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Grudzień 2008
- Postów
- 12 122
No to rzeczywiście sytuacja będzie trochę inna niż przed Julitą.
No właśnie u mnie byłoby bez sensu brać zmniejszony etat, bo wiem że robotę i tak bym musiała zrobić całą tak jak teraz...
A w obecnej naszej sytuacji będę bardzo chciała wymiar czasowy mieć 4/5, żeby jeden dzień w tygodniu zawsze być w domu, także jak się 11 lutego spotkam z szefem to będę negocjowała, żeby nie zmieniać umowy formalnie a jeden dzień w tyg byc w domu... teraz to się czasami zdarza, ale raczej sporadycznie.
No właśnie u mnie byłoby bez sensu brać zmniejszony etat, bo wiem że robotę i tak bym musiała zrobić całą tak jak teraz...

A w obecnej naszej sytuacji będę bardzo chciała wymiar czasowy mieć 4/5, żeby jeden dzień w tygodniu zawsze być w domu, także jak się 11 lutego spotkam z szefem to będę negocjowała, żeby nie zmieniać umowy formalnie a jeden dzień w tyg byc w domu... teraz to się czasami zdarza, ale raczej sporadycznie.
S
Sara27
Gość
Domi,no pewnie.Skoro Twoj m.znalazl robote,to ja bym wogole na wychowawczy przeszla.Mojemu powiedzialam jak nie mial roboty (styczen-kwiecien)-szukaj roboty,bo ja nie mam zamiaru za szybko z wychowawczego wracac
Ta moja przyjaciolka w ciazy zapowiedziala swojemu chlopu ze ona do 3 roku zycia dzioecka z domu sie nie rusza;-)


reklama
Dominika81
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Grudzień 2008
- Postów
- 12 122
Sara - jeszcze te parę miesięcy wytrzymam w pracy, a po wakacjach przechodzimy do planu - rodzeństwo dla Jasia ;-) no, chyba że zobaczymy jeszcze jak m dostanie umowę na czas nieokreślony wcześniej, na razie musi odbębnić pewnie 3 miesiące czasowej.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 28
- Wyświetleń
- 13 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 172
- Wyświetleń
- 49 tys
- Odpowiedzi
- 114
- Wyświetleń
- 17 tys
- Odpowiedzi
- 108
- Wyświetleń
- 23 tys
Podziel się: