No tak,polityka korporacyjna jest calkiem odmienna od tej z sektora MŚP.U nas wrecz jest istna "porodowka", wiekszosc kadry stanowia kobiety i to w samym szczycie wieku rozrodczego
Widac nie przeszkadza to firmie,mimo ciazowych zwolnien L4,urlopow macierzynskich i wychowawczych,zwolnien na dziecko,zaswiadczen na cycki itp.Po prostu tak jak pisalam latwiej jest zastapic kogos-nie ten to inny ktos to zrobi,nikt nie jest niezastapiony,sa przesuniecie miedzy dzialami-dzis mozesz byc tu a za tydzien gdzie indziej,nawet na 2 koncu swiata bo jest wiele assignmentow na ktore mozna aplikowac,rekrutacje wewetrzne jak chcesz aplikowac do innego dzialu itp.
Drobny przedsiebiorca nie moze sobie na cos takiego pozwolic wiec zazwyczaj woli zatrudnic faceta niz babke.
U nas z kolei z grantow w firmie sa kursy jezykowe placone przez pracodawce (w tym najdziwniejsze jezyki swiata),studia podyplomowe i rozne kursy rowniez placone przez pracodawce (jednakze wiazace pracownika z pracodawca na okres zazwyczaj 1 roku),oczywiscie dofinansowywana stolowka (sniadania+obiady),mnostwo zajec sportowych od A do Z-karnety np na basen,squash,jazde konna,kursy tanca,silownie,joge itp itp.do wielu klubow sportowych,wyjscia do teatru,kina,imprezy i bankiety,eventy (np mielismy weekend SPA),dodatkowa gotowka na Swieta.
Jesli chodzi o sciezki kariery to sa przesuniecia do innych dzialow,grupy projektowe,assignmenty,wyjazdy sluzbowe na wszystkie kontynenty.
Mamy Intranet,komunikatory i siec lokalna.Sa tez telekonferencje live po ang. (troche stresik)
Oczywiscie rowniez caly system miekkich i twardych szkolen o roznorodnej tematyce.
No i komunikacja w firmie odbywa sie tylko po ang-wiekszosc szkolen,maile itp.bo jest troche cudzoziemcow z roznych stron swiata.Dobrze ze do siebie mozemy gadac po polsku
Nie czarujmy sie-nie kaZzdy z tego wszystkiego korzysta-ludzie maja rodziny a doba ma tylko 24h
Ogolnie firma jest OK,chociaz czasem tez jest syf:/
Jest to jeden z wiekszych pracodawcow w naszym miescie, Tusk maczal palce w spotkaniach na szczycie z centrala firmy,ze niby nakreca rozwoj gospodarczy
Minusem jest jak chyba w kazdej korporacji fakt,ze praca jest ze tak powiem delikatnie na 1 kopyto.
To jest proste-wielki biznes moze sobie pozwolic na najdrosze oprogramowanie,narzedzia i systemy,ktore pracuja za czlowieka-czlowiek jest glownie od wprowadzania danych.Jak to mowia kto zacznie w korporacji,ten w niej skonczy
Np pracujac w malym biurze rachunkowym ogarnia sie caly proces od A do Z,w korporacji ten 1 proces podzielony jest na mniejsze procesy ktore robia zespoly specjalistow.Tak wiec zna sie tylko 1 maly wycinek calej pracy.Dlatego trzeba sie rozwijac,prosic o zmiany dzialow by ogarnac jak najwieksza czesc procesow,brac udzial w projektach,korzystac z mozliwosci jakie oferuje sie pracownikom itp.