Wspaniale,to prawo nasze wiec nie jest az takie zle
czyli mamy takie przywileje wg kp:
- przerwy na karmienie (= krotszy czas pracy
)
- 2 100% platne DMD (dni dla matki z dzieckiem)-nie przechodza tak jak pisalyscie wiec warto je wziac)
- 60 dni opieki nad dzieckiem chorym na zasilek opiekunczy ( u mnie niestety chorobowe zwolnienia czy na dziecko czy na siebie platne sa 80% a nie 100%)
- 12 mies okres ochronny przed zwolnieniem (chyba ze jest redukcja stanowisk lub zaklad w stanie likwidacji) jezeli wracamy z urlopu wychowawczego na niepelen etat (min.pol etatu,max 7/8 chyba)
No i wymyslilam ze oplaca mi sie przejsc na 7/8 etatu bo bede miala placone za 7/8,pracowac bede na 3/4 (bo minus 1h z tytulu karmienia piersia) a jednoczesnie zachowam 12 mies okresu ochronnego.Zreszta na caly etat i tak bym nie chciala pracowac bo Julita musialaby dluzej siedziec w zlobku,ja pozniej wracalabym do domu,jest dobrze jak jest.
jesli cos zle lub o czyms zapomnialam to prosze o korekte
Jeszcze sa rozne przywileje od pracodawcow.
U nas w firmie z tytulu urodzenia dziecka przysluguje zakup do 150 zl na centrum kosztow firmy ( z tytulu slubu 200zl).Powalajaca kwota to nie jest ale zawsze.No i jak ktos jest ubezpieczony to 1000-3000 zl z tytulu urodzenia dziecka w zaleznosci od skladki,ale jest okres karencji,nie wiem dokladnie bo w ciaze zaszlam tak niespodziewanie po slubie ze nie zdolalam pomyslec rok wczesniej by sie ubezpieczyc na wypadek urodzenia dziecka...Teraz juz bede madrzejsza
A dni wolnych zasilku opiekunczego na Julite zostalo mi jeszcze 50 (narazie wzielam 10 jak byla przyziebiona koniec wrzesnia/poczatek padziernika),wiec moglabym nie przychodzic juz do konca roku do pracy niemalze + 2 DMD + 8 urlopu buahahahaha