reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Postępy naszych dzieci :)))

mój też jak ma okazję to zerka w v- wiadomo... tam się świeci i ciągle si.ę coś dzieje... ale dzięki Bogu nie ma zbyt wielu okazji do oglądania, bo ja praktycznie nie oglądam tv. Włączam tylko na fakty :)

za to na okrągło radio leci :)

passing: a skąd wiesz, że twoja Ida jest "mocno do przodu w sprawach intelektualnych"??
;-)

Bo jestem nieobiektywna i moja dziecko zwsze bedzie "mocno do przodu" :-p
 
reklama
Ja uzywam telewizora w momentach kryzysowych lub gdy potrzebuje chwili np na sisuiu :) Klade wtedy malucha na rozku i wlaczam TV, a on wpatrzony jak w obrazek - jak zaczarowane dziecko - oglada :-) ale nigdy nie dluzej niz 5 minut, no i oczywiscie nie codziennie :happy:
 
Bo jestem nieobiektywna i moja dziecko zwsze bedzie "mocno do przodu" :-p
aaaaaaaahaaaaaaaaaaaa ;-) to wiele wyjaśnia :p
Ja uzywam telewizora w momentach kryzysowych lub gdy potrzebuje chwili np na sisuiu :) Klade wtedy malucha na rozku i wlaczam TV, a on wpatrzony jak w obrazek - jak zaczarowane dziecko - oglada :-) ale nigdy nie dluzej niz 5 minut, no i oczywiscie nie codziennie :happy:
ja tam jak Maciuś mocno drze się to ładuję go do leżczka i biorę ze sobą do kibla:p co prawda raz się tak zdarzyło... ale jednak...
bo to, że jak ja siedzę w wannie a on w leżaczku wtedy to już standard, jak wspólne kąpiele wieczorem :tak:
 
Moja tez przy odbijaniu prostuje nozki i stoi na palcach na moich udach. To jest normalne, Julia tak samo robila a chodzic zaczela jak miala 11 miesiecy wiec nie szybko. Oczywiscie nie pozwalaj jej przenosic ciezaru na nozki.



Moja Julia gapila sie w TV, bylam wtedy troche glupia jeszcze :-D i tym sposobem juz w zeszlym roku miala mala wade wzroku a w tym roku 18.02 idziemy na kontrole do okulisty i prawdopodobnie czekaja ja okulary.
Oprocz tego ze dziecko nie bedzie chcialo sluchac czytania ksiazek jest jeszcze taki minus - telewizor, ekran monitora bardzo pobudzaja, z nadmiaru wrazen dziecko moze miec klopoty ze snem.
Asiuli nie pozwalam na patrzenie w tv, a ostatnio wogole nie wlaczam telewizora. Ekran monitora mam ustawiony tak zeby nie bylo go widac z jej lozeczka i naszej kanapy, a jak karmie ja czy odbijam przy pisaniu na bb to tez w ten sposob aby oczka miala skierowane w inna strone.

Ona tylko raz oglądała mini mini z koleżanką o 3 lata starszą :-p nie daję jej oglądać codziennie, bo wolę się z nią pobawić i poczytać książki (mimo, że jeszcze pewnie nie rozumie) i pochodzić po mieszkaniu i pokazywać różne ciekawe rzeczy.
 
Pytanie do Burej:

Czy twoje dziewczynki dotykaja sie wzajemnie swiadomie czy przypadkowo?

Czemu pytam: otoz moja cora, wczoraj widziala inne dziecko w podobnym do siebie wieku, obie mamy (czyli ja i druga pani) trzymalysmy maludy na rekach i pokazywalysmy nawzajem swoje dziciaki (ooo zobacz jaka dziewczynka jak ty itd..). Ida przez chwile w skupieniu przygladala sie kolezance, po czym zupelnie pewnie wyciagnela w jej strone reke i zlapala ja za dlon. Bylam w szoku, az mi sie tak dziwnie zrobio jak to zobaczylam. Co prawda Ida jest mocno do przodu w intelektualnych sprawach (skupienia, wodzenia wzrokiem, gadania itd), ale tak jak wczesniej pisalam nie siega po zabawki a tu taka suprise.

Oczywiscie pochwalilam sie matce i tesciowej ale zadna z nich nie chciala w to wierzyc, i mowily ze to przypadek. Byc moze, ale bylo cos w tej scence mocno nieprzypadkowego dlatego pytam ciebie Bura :) jak twoje maluchy? Chwytaja sie przypadkowo czy nie?
Moje dziewczyny nie idą równo - Olga łapie zabawki, wkłada do buzi itd, a Lena dopiero potrąca całą rączką, albo łapie i wyma****e (chyba nieświadomie), czasem widzę też, jak coś głaska, np pluszaka, kocyk. Podobnie zachowują się względem siebie - Olga łapie Lenkę za rączkę, dotyka, maca, a Lena tylko ją nieporadnie szturcha lub szarpie za ubranko. Za to jak już złapią się za rączki, to badają je sobie na wzajem, splatają paluszki itd :-)
Myślę, że Twoja córcia mogła zrobić to zupełnie świadomie i celowo :tak:
 
ja tez zauwazylam , ze mala lubi obserwowac dzieci w podobnym wieku, jak jestesmy na wazeniu albo szczepieniu to oczu oderwac nie moze...zawsze tez sie rano witam w lustrze i zawsze sie wtedy do siebie usmiecha....:-)
a dzis pierwszy raz sie gibnela z brzuszka na plecki.....
 
ja tez zauwazylam , ze mala lubi obserwowac dzieci w podobnym wieku, jak jestesmy na wazeniu albo szczepieniu to oczu oderwac nie moze...zawsze tez sie rano witam w lustrze i zawsze sie wtedy do siebie usmiecha....:-)
a dzis pierwszy raz sie gibnela z brzuszka na plecki.....

brawa dla amelki:-D
a ignacek to w ogole wydaje mi sie taki towarzyski, jak jestesmy w przychodni to cisza, nawet jak lekarka wywyija nim we wszystkie strony on sie cieszy:-D jak przychodza goscie do nas to tez usmiech od ucha do ucha:-D strasznie mi sie to w nim podoba:rofl2: oby mial tak zawsze:laugh2:
 
brawa dla amelki:-D
a ignacek to w ogole wydaje mi sie taki towarzyski, jak jestesmy w przychodni to cisza, nawet jak lekarka wywyija nim we wszystkie strony on sie cieszy:-D jak przychodza goscie do nas to tez usmiech od ucha do ucha:-D strasznie mi sie to w nim podoba:rofl2: oby mial tak zawsze:laugh2:
Moje też takie były, a teraz boją się obcych. Jak kogoś nie znają, to robią podkówkę i muszę interweniować, żeby się nie rozryczały.
Nawet swojej babci nie poznają - mama przyjeżdża do mnie przeważnie raz w tygodniu i musi długo przekonywać dziewczynki, żeby się do niej uśmiechnęły. Nie pamiętają jej. Ale jeśli zdarzy się, że przyjedzie np po 2 dniach, to od razu jest radość :)
 
Moja Joasia cieszy sie prawie do kazdego - ale po jakims czasie. Za to do mojej mamy i babci - choc widzi je dosc rzadko smieje sie od razu pelna gebe i nawija :-)

U nas tez od dwoch dni regularne przewracanie sie z brzuszka na plecki i to po paru sekundach od polozenia :eek: na brzuszku wiec lezymy bardzo malo, bo od razu jest wywrotka. Za to z plecow na brzuch jeszcze nie, tylko raz sie kiedys zdarzylo chyba przypadkowo:sorry: na boki owszem i to bezproblemu ale na brzuch nie....choc stara sie bardzo to nie wychodzi...

Za to zaczelo sie spacerowanie po macie. Dzis polozylam ja tak jakby wzdluz maty, za chwile wracam z kuchni, a ona juz na skos lezy :laugh2: malpka jedna. Do tego lapie grzechotki i ciagnie z calej sily i rozdziabia pyszczek aby je zlapac. Az sie cala trzesie przy tym i wkurza, bo sznurki za krotkie :-D
 
reklama
Mariczka uśmiecha sie jak ma nastrój :) albo trzeba sobie na to zapracować. Ostatnio coraz więcej i częściej... czasem przy piersi, która oczywiście wtedy ucieka z buziaka i trzeba łapać - to akurat idzie jej mistrzowsko. Z brzuszka na plecki przekręca się chyba jeszcze przypadkiem, raz na jakiś czas. Ręce wyciąga do wszystkiego, a jak już złapie, to myk do buzi. No i wypracowała sobie podkówkę-ostrzeżenie, jak szybko nie przytulę, to włącza syrenę jakbym krzywdę zrobiła. Terrorystka moja kochana :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry