reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Postępy naszych dzieci :)))

Ja z nocnymi zawalczylam w te wakacje, zanim sie Maciek pojawil, kryzysy byly chyba ze dwa, ostatni konkretny, juz po urodzeniu Macka, w koncu nie wiem czy to stres w nocy na brata, czy zaziebil pecherz, czy tak poprostu. ale wytrzymalam i dalej mamy suche noce. w dzien mi Tomek juz nie sypia, a na podroze to juz nie pamietam kiedy mu zakladalam, zatrzymujemy sie jak chce siku i tyle.
 
reklama
mary przed drzemką sadzaj ją na nocnik czy do wc. my pieluchę dzienną, drzemkową i podróżną zdjęłyśmy mniej więcej w tym samym czasie. nadal mamy nocną, ale jeszcze chyba długo będziemy ją miały, bo młoda ma ZAWSZE tak zlany pampers, że musiałabym ją chyba ze 3-4 razy w nocy wysadzać, a najzwyczajniej w świecie mi się nie chce! dopiero co zaczęła przesypiać nocki więc się chcę tym nacieszyć, a nie znów wstawać co chwila ;-)
zresztą Martyna jest takim dzieckiem, ze do wszystkiego musi dojrzeć sama i nie da się na siłe. tak było z odstaiwniem pieluch w dzień, tak było ze smokiem i teraz z butelką i mm! od poniedziałku nie woła, wiem, że to związane z tym, ze ma chore gardło, ale już jej tego mleka nie dam! ewentualnie na noc w kubku, ale na pewno nie w butelce
 
mary przed drzemką sadzaj ją na nocnik czy do wc. my pieluchę dzienną, drzemkową i podróżną zdjęłyśmy mniej więcej w tym samym czasie. nadal mamy nocną, ale jeszcze chyba długo będziemy ją miały, bo młoda ma ZAWSZE tak zlany pampers, że musiałabym ją chyba ze 3-4 razy w nocy wysadzać, a najzwyczajniej w świecie mi się nie chce! dopiero co zaczęła przesypiać nocki więc się chcę tym nacieszyć, a nie znów wstawać co chwila ;-)
zresztą Martyna jest takim dzieckiem, ze do wszystkiego musi dojrzeć sama i nie da się na siłe. tak było z odstaiwniem pieluch w dzień, tak było ze smokiem i teraz z butelką i mm! od poniedziałku nie woła, wiem, że to związane z tym, ze ma chore gardło, ale już jej tego mleka nie dam! ewentualnie na noc w kubku, ale na pewno nie w butelce

No widzisz u nas troche podobnie - pielucha nocna czasami nawet przemoknie na wylot ze pizama i pościel az mokra, a przed spaniem to i 3 razy jeszcze potrafi się wysikać
Wogóle niezłego mam doła od czasu kiedy doszłam do wniosku że straciłam ostatni rok zycia (i rozwoju) młodej.. :no:

p.s. własnie zaliczyłysmy pierwsza drzemke bez pieluchy i zasikania... oby czesciej... :blink:
 
Dzisiejsza samodzielna twórczość Marcela ...
 

Załączniki

  • Zdjęcie0542.jpg
    Zdjęcie0542.jpg
    19,2 KB · Wyświetleń: 77
  • Zdjęcie0543.jpg
    Zdjęcie0543.jpg
    22,2 KB · Wyświetleń: 76
Dziękuję za pochlebstwa ale serio aż mnie duma rozpiera bo ......... no właśnie bo kredkami tak jak piszesz Kilolku maźnie 3 kreski na chybił trafił i dzieło gotowe a dzisiaj aż wstyd się przyznać malował pierwszy raz w życiu farbami i takie dzieła :D Nie myślałam ze jest dojrzały do tego .... ale widać ze to go bardziej interesuje, zajmuje i się do tego ze starannością przykłada. Sama jestem w szoku bo jedyne co to mu przypominałam zeby się starał nie wyjeżdżać za linię i nabierał farby jak już słabo malowało.
 
reklama
Do góry