Mi tabletki totalnie rozwaliły jelita, próbuję doprowadzić je do ładu, lekarz powiedział, że to właśnie po tabletkach no ale nie mialam wyjścia za bardzo.Mój szpital też nie praktykował tabletek. Od razu łyżeczkowanie.
Wg mnie nie trzeba ich brać.
reklama
jasani
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2017
- Postów
- 8 857
Ale mi tutaj bardziej chodziło o samoistne poronienie a nie to jakie praktyki stosuje szpital. Dla mnie łyżeczkowanie to ostateczność.Ja np. wiedziałam od razu. Szpital nie praktykował podawania tabletek przed i czekania czy się zacznie od razu po wyjściu od gina z diagnoza wiedziałam, że łyżeczkowanie.
Mamafasolki
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2018
- Postów
- 6 097
U mnie problem polegał na tym, że nie do końca wiadomo, kiedy ciąża umarła. Jestem w 9+2, a w zeszłym tygodniu ciąża zatrzymała się gdzieś na 6+2 i nie do końca wiadomo czy było fhr w środę (niby tak, ale lekarz sam nie był przekonany). W pt beta spada i wszystko się zmniejsza. Jutro mam przyjechać do szpitala ocenić sytuację. Pojadę na czczo, spakowana i w szpitalu niech ocenią.Ale mi tutaj bardziej chodziło o samoistne poronienie a nie to jakie praktyki stosuje szpital. Dla mnie łyżeczkowanie to ostateczność.
jasani
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2017
- Postów
- 8 857
Jeżeli beta spada to jest dobry znak. Może sama się oczyścisz.U mnie problem polegał na tym, że nie do końca wiadomo, kiedy ciąża umarła. Jestem w 9+2, a w zeszłym tygodniu ciąża zatrzymała się gdzieś na 6+2 i nie do końca wiadomo czy było fhr w środę (niby tak, ale lekarz sam nie był przekonany). W pt beta spada i wszystko się zmniejsza. Jutro mam przyjechać do szpitala ocenić sytuację. Pojadę na czczo, spakowana i w szpitalu niech ocenią.
S
Szka
Gość
moja ciąża obumarła w 8-9tc. Z racji że to pierwsza ciąża, dostałam tabletkę, poprostu żeby szyjka sama się otworzyła, zabieg był później bo nie wszystko się oczyściło. Zabieg gorszy niż tabletka, jeśli można to najlepiej uchronić się od zabiegu, ja miałam nadzieję, że obejdzie się bez łyżeczkowania.Ale mi tutaj bardziej chodziło o samoistne poronienie a nie to jakie praktyki stosuje szpital. Dla mnie łyżeczkowanie to ostateczność.
S
Szka
Gość
3 miesiące temu przechodziłam przez to. Trzymaj się ❤U mnie problem polegał na tym, że nie do końca wiadomo, kiedy ciąża umarła. Jestem w 9+2, a w zeszłym tygodniu ciąża zatrzymała się gdzieś na 6+2 i nie do końca wiadomo czy było fhr w środę (niby tak, ale lekarz sam nie był przekonany). W pt beta spada i wszystko się zmniejsza. Jutro mam przyjechać do szpitala ocenić sytuację. Pojadę na czczo, spakowana i w szpitalu niech ocenią.
@Mamafasolki, bardzo serdecznie Ci współczuję Ja miałam zabieg 12.10, niedługo minie miesiąc… Poroniłam w 8 tygodniu, ale rozwój zatrzymał się na 6+4 i sama przypadkowo wychwyciłam zatrzymanie bety
Oddaliśmy świeży materiał do badania, ale dostaliśmy odpowiedź że nie wykryto kosmówki, dlatego zdecydowaliśmy się na bloczki parafinowe, ale tutaj nie wpasowaliśmy się w żadną z ośmiu najczęstszych aberracji, także nie wiemy co się zadziało
Chciałam spytać Dziewczyn które są dłużej po- kiedy powinna nadejść miesiączka? I wg zaleceń Waszych ginekologów, konieczne było odczekanie dłuższe niz ten 1 cykl?
Oddaliśmy świeży materiał do badania, ale dostaliśmy odpowiedź że nie wykryto kosmówki, dlatego zdecydowaliśmy się na bloczki parafinowe, ale tutaj nie wpasowaliśmy się w żadną z ośmiu najczęstszych aberracji, także nie wiemy co się zadziało
Chciałam spytać Dziewczyn które są dłużej po- kiedy powinna nadejść miesiączka? I wg zaleceń Waszych ginekologów, konieczne było odczekanie dłuższe niz ten 1 cykl?
S
Szka
Gość
ja miałam po 36 dniach. Ja miesiąc po zabiegu byłam i było wszystko ładnie zagojone. Te 3 miesiące to chyba wymysł, jeżeli fizycznie jest wszystko dobrze, to moim zdaniem można się starać. Gdzieś któraś z dziewczyn wrzucała screena z postu jeden Pani ginekolog, że szybkie zajscie w ciaze jest lepsze niż terapia. Te 3 miesiące są bardziej na odpoczynek psychiczny niz fizyczny.@Mamafasolki, bardzo serdecznie Ci współczuję Ja miałam zabieg 12.10, niedługo minie miesiąc… Poroniłam w 8 tygodniu, ale rozwój zatrzymał się na 6+4 i sama przypadkowo wychwyciłam zatrzymanie bety
Oddaliśmy świeży materiał do badania, ale dostaliśmy odpowiedź że nie wykryto kosmówki, dlatego zdecydowaliśmy się na bloczki parafinowe, ale tutaj nie wpasowaliśmy się w żadną z ośmiu najczęstszych aberracji, także nie wiemy co się zadziało
Chciałam spytać Dziewczyn które są dłużej po- kiedy powinna nadejść miesiączka? I wg zaleceń Waszych ginekologów, konieczne było odczekanie dłuższe niz ten 1 cykl?
reklama
S
Szka
Gość
sa tutaj historie na forum, gdzie dziewczyny zaszły zaraz po poronieniu wpadnij na wątek Ciąża po poronieniu, tam jest nas więcej@Sokzzuka dziękuję! A czy którejś z Was faktycznie udało się szybko zajść ponownie? U mnie pierwsza ciąża donoszona, po drodze zero kłopotów, obecnie córeczka 2l., a to poronienie spadło jak grom- zupełnie się nie spodziewałam, pewnie jak każdy
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 37
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: