Kochane...
powiedzcie mi proszę jak to jest z tą cesarką...
Czy będę mogła się Syneczkiem opiekować? będę w stanie karmić?
Wiem, że może to głupie pytania, ale ja zawsze mówiłam cc wielkie NIE,a teraz nie mam wyjścia
Moja Bratowa miała cesarkę ze względu na łamliwość kości. Miała ZZO - mówi, że to straszne uczucie, bo leżała na boku, a potem zobaczyła, że jej nogi lecą w górę i ktoś ją przekręca na plecy - a nic nie czuła Potem musiała leżeć 12 godzin czy 24 - już nie pamiętam. I wtedy najgorsze było podobno karmienie, bo Małą przykładali jej do piersi, ale że ona nie mogła się ruszać, to ją córka strasznie pokiereszowała. Na trzeci dzień wyszli ze szpitala, a po tygodniu Bratowa już w ogóle nie pamiętała, że miała cesarkę Także teraz to chyba całkiem nieźle robią