kochane nie czytajcie nic na temat porodu bo to bez sensu... kazda z was bedzie miec porod ,,na swoj sposob''... jedna bedzie bolec bardzo a druga tylko troche... ja tez czytalam jak glupia i tez sie przestraszylam az w koncu powiedzialam sobie ,,koniec tego!!! i tak mnie to nie ominie wiec bez sensu sie stresowac''... polecam jedynie cwiczenia kegla... sam porod to chyba najbardziej polega na oddychaniu (jest ciezko) i sluchaniu poloznej... u mnie skurcze zaczely sie cos ok 13-14 ale nie bylam pewna czy to to bo czytalam o skorczach przepowiadajacych wiec myslalam ze to to bo wczesniej nic sie nie dzialo... ok 21 juz skurcze byly czestsze i bardziej bolaly... to taki bol w plecach... mi tz pomagal... masowal i bylo lepiej... wzielam prysznic i pojechalismy do szpitala (prowadzilam auto ja ze skurczami co 3 minuty bo nie chcialam siedziec bezczynnie...
)... w szpitalu bylismy ok 23... badania itd, troche w wannie z woda dali mi polezec... o 1 w ocy na porodowke mnie wzieli... mialam tylko gaz do wdychania jako znieczulenie... tz przez caly porod podawal mi wode bo w gardle strasznie sucho bylo i ciezko sie oddychalo... i urodzilam o 3:52
nie powiem bo ostatnie pol godziny (skurcze parte) jest straszne... nie tylko chodzi o bol... tutaj w uk nie robi sie lewatywy i glowka przy porodzie robi takie dziwne uczucie jakby sie na kibelku to ,,drugie robilo''
i mi polozna mowila ,,przyj'' a ja ze nie chce bo pod siebie narobie a ona ze to glowka i ze taksie wydaje...
wiec smiechu troche mialam... znieczulenie prawie zadne bo gaz pozniej kiepsko dziala... przynajmniej na mnie... wiec da sie wytrzymac...
wcale nie jest tak zle
a i zapomnialam o najwazniejszym-po porodzie jest sie bardzo zmeczonym i obolalaym ale tylko przez minut a pozniej nie wiem skad ale przychodzi energia, bol znika... wiec glowa do gory... ja nie bylam nacinana, po porodzie normalnie chodzilam i do domu wrocilam tego samego dnia ok 18 bo musielismy czekac na kupke i sikupierwsze maluszka... siku szybko zrobil ale na kupala musielismy czekac dlugo
co chwiele chodzilam sprawdzac czy juz zrobil bo chcialam isc do domu