Czarodziejka
Fanka BB :)
JARZYNECZKA - Polozne tylko przemywaly kikut pepowinowy i tyle. Na oddziale lezaly kobiety tez ktore dopiero co urodzily....albo nosily w sobie malenstwa - duzo bylo blizniakow....ja tam lezalam bo nie bylo miejsca na porodowce. Powiem tak - panuje haos w przekazywaniu informacji miedzy lekarzami, ktorzy na obchodach pytaja jak sie czujesz i wychodza
Polozne to zalezy - ja mialam kilka pan, ktore na serio mialy powolanie do tego zawodu i sympatycznie sie z nimi rozmawialo...a niektore to wiesz co, robily Ci laske, ze pomogly czy przyszy na wezwanie, bo dla nich wazniejsze bylo picie kawki.
Moja kolezanka rodzila na Karowej pare dni przede mna - spotkalysmy sie na korytarzu i mowila, ze polozne nic nie pomagaja i maja w dupie to, ze lezysz sama z dzieckiem, ze nie wiesz co i jak, jak np. przewinac czy cos...kosmetykow tez niechetnie daja, bo mowia, ze trzeba sobie samemu kupic w sklepiku Takze zabierz ze soba kosmetyki dla malucha - tam sie dzieci nie kapie, tylko po porodzie obmywaja malucha i na tym sie konczy, jest mycie na sucho wilgotnymi chusteczkami - oczywiscie wlasnymi, a nie szpitalnymi!
DZIEWCZYNY JA TAKŻE RODZILAM NA KAROWEJ W PAŹDZIERNIKU I PRZYZNAJĘ ZE MAM ZUPELNIE INNY OBRAZ TEGO SZPITALA....ZNACZY BARDZO POZYTYWNY!!!!
FAKT ZE MIELISMY MALY PROBLEM BY MNIEPRZYJĘLI W OGOLE TAM DO PORODU ALE JAK JUZ SIE UDALO TO BYLO REWELACYJNIE.
RODZILISMY Z MĘŻEM W JEDNOOSOBOWEJ DUZEJ SALI...W MIEDZY CZASIE RELAXOWALAM SIĘ W WIELKIEJ WANNIE Z HYDROMASAZEM....A POLOZNA KTORA Z NAMI RODZILA TO KOBIETA ANIOL!!!!
POTEM PO PORODZIE KIEDY BYL OBCHOD CODZIENNIE BYL TEN SAM LEKARZ....
JESLI CZEGOŚ POTRZEBOWALAM WYSTRACZYLO WEZWAC POLOZNĄ, PIELEGNIARKE I OK
DLATEGO JESTEM ZASKOCZONA NEGATYWNYMI OPINIAMI NA TEMAT TEGO SZPITALA...JA WIEM ZE DRUGIE DZIECKO TYLKO TAM URODZE!!!
POZA TYM SZPITAL JEST ODNOWIONY, ZADBANY......NIE WIEM CZEGO CHCIEC WIECEJ
ALE ZDAJĘ SOBIE SPRAWE ZE KAZDY SZPITAL MA ZWOLENNIKOW I PRZECIWNIKOW I TO JEST ZUPELNIE NORMALNE.
FAKT ZE MIELISMY MALY PROBLEM BY MNIEPRZYJĘLI W OGOLE TAM DO PORODU ALE JAK JUZ SIE UDALO TO BYLO REWELACYJNIE.
RODZILISMY Z MĘŻEM W JEDNOOSOBOWEJ DUZEJ SALI...W MIEDZY CZASIE RELAXOWALAM SIĘ W WIELKIEJ WANNIE Z HYDROMASAZEM....A POLOZNA KTORA Z NAMI RODZILA TO KOBIETA ANIOL!!!!
POTEM PO PORODZIE KIEDY BYL OBCHOD CODZIENNIE BYL TEN SAM LEKARZ....
JESLI CZEGOŚ POTRZEBOWALAM WYSTRACZYLO WEZWAC POLOZNĄ, PIELEGNIARKE I OK
DLATEGO JESTEM ZASKOCZONA NEGATYWNYMI OPINIAMI NA TEMAT TEGO SZPITALA...JA WIEM ZE DRUGIE DZIECKO TYLKO TAM URODZE!!!
POZA TYM SZPITAL JEST ODNOWIONY, ZADBANY......NIE WIEM CZEGO CHCIEC WIECEJ
ALE ZDAJĘ SOBIE SPRAWE ZE KAZDY SZPITAL MA ZWOLENNIKOW I PRZECIWNIKOW I TO JEST ZUPELNIE NORMALNE.