Miałam bardzo podobnie. Nie chcieli mnie przyjąć w dwóch wrocławskich szpitalach twierdząc, ze nie ma miejsca. Trafiłam do Oleśnicy bo zadzwoniłam i powiedziałam, ze mimo odchodzących wód żaden szpital mnie nie chce przyjąć. W Oleśnicy już na mnie czekali. Gdy zaczął się poród to na bloku porodowym głównie byłam z polozna, lekarz tylko zajrzał i był tak naprawde gdy wychodziła już główka i później gdy rodziłam łożysko to je oglądał i trzeba było zszyć bo miałam pęknięcie 1 stopnia przez to, ze córka urodziła się z raczka przy buzi. Generalnie poród to nie jest coś super przyjemnego, ale gdy słuchasz położnej to idzie to naprawde super
ja urodziłam bez grama znieczulenia i nie żałuje bo szybko u mnie szło. Ty jeżeli będziesz miała taka możliwość i chęć to bierz!