A ja muszę powiedzieć, że żaden ból nie jest tak straszny, żeby go nie wytrzymać. Spędziłam na porodówce prawie trzy dni z bólami brzusznymi oraz krzyżowymi co 3-4 minuty. I przeżyłam. Widziałam w tym czasie wiele kobiet, które rodziły naturalnie i z opowiadań wiem, że moment kiedy dziecko przychodzi na świat nie jest najgorszy bo trwa tylko chwile, najgorsze są bóle, bo trwają zazwyczaj kilka godzin. A co do znieczulenia - ja miałam cesarke ze znieczuleniem w kręgosup. Wszystko słyszałam, nic nie czułam i zobaczyłam moją córeczkę od razu po wyciągnięciu z brzuszka...coś wspaniałego. Na drugi dzień już byłam w stanie się nią zajmować sama, karmić ją, przewijać itp.
Każda kobieta bez względu na to w jaki sposób dane będzie jej rodzić, będzie szczęśliwa mając w swoich ramionach swoje maleństwo. To chyba jest najważniejsze, a w takich momentach zapomina się o bólu i o wszystkim co z bólem związane.
Pozdrawiam wszystkie mamy i przyszłe mamy.
Każda kobieta bez względu na to w jaki sposób dane będzie jej rodzić, będzie szczęśliwa mając w swoich ramionach swoje maleństwo. To chyba jest najważniejsze, a w takich momentach zapomina się o bólu i o wszystkim co z bólem związane.
Pozdrawiam wszystkie mamy i przyszłe mamy.