reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

poród siłami natury czy cesarskie cięcie?

Ja miałam cc w południe.
Rano następnego dnia kazali mi wstać i iść pod prysznic.
Zawrotów nie miałam ale ciężko mi się wstawało bo rana ciągnęła.
Ok 12 zawieźli mnie na noworodki i od tej chwili sama zajmowałam się Igą.
Ponoć po znieczuleniu nie wolno przez wiele godzin unosić głowy właśnie po to, żeby nie było potem zawrotów.
Leżeć plackiem.
Na sali leeżały ze mną dziewczy po cc i one też nie miałay zawrotów.

Podnosiłaś głowę zaraz po operacji:confused:
 
reklama
Ja rodziłam sn i teraz nie biorę pod uwagę cc. Fakt, chodziła mi ta opcja po głowie na początku ciąży, ale dość często odwiedzałam szpital i widziałam dziewczyny po cesarkach, leżące, ledwo co chodzące przy ścianie i zgięte w pół. Wiem jak ja się czułam po pierwszym porodzie. Nie miałam problemu ze wstaniem z łóżka do dziecka. Fakt, bolało jak siedziałam ale tylko kilka dni. Po tygodniu już nie było bólu a po dwóch tygodniach weszłam w swoje spodnie sprzed ciąży.
Poród sn: boli przed a cc boli po... Wolę się pomęczyć przed i mieć siłę po a nie na odwrót.
kakakarolina artykuł godny polecenia dla tych co idą na łatwiznę i płacą za cc (nie mam tu na myśli dziewczyn, które muszą dla dobra dziecka, bo ja też jeśli dziecku by coś groziło to bym się zgodziła)
 
Ja miałam cc w południe.
Rano następnego dnia kazali mi wstać i iść pod prysznic.
Zawrotów nie miałam ale ciężko mi się wstawało bo rana ciągnęła.
Ok 12 zawieźli mnie na noworodki i od tej chwili sama zajmowałam się Igą.
Ponoć po znieczuleniu nie wolno przez wiele godzin unosić głowy właśnie po to, żeby nie było potem zawrotów.
Leżeć plackiem.
Na sali leeżały ze mną dziewczy po cc i one też nie miałay zawrotów.

Podnosiłaś głowę zaraz po operacji:confused:
wlasnie nie i to nie bylo pierwsze moje takie znieczulenie kiedys na biodra mialam operacje w tym znieczuleniu i tego nie mialam a jak pytalam pielegniarki dlaczego tak to tyle ppowiedziala ze czasami tak jest a lezalam cala dobe plackiem rano urodzilam i nastepnego dnia rano pielegniarka na sile i szybko mnie podniosla a w poludnie juz zawroty masakryczne mowie wam siadlam do pionu na lozku nawet nog nie zdazylam opuscic i bialo doslownie szum o uszach i polozyc sie i przechodzilo i tak co chwile az po kilku godzinach przeszlo
 
Ja rodziłam sn i teraz nie biorę pod uwagę cc. Fakt, chodziła mi ta opcja po głowie na początku ciąży, ale dość często odwiedzałam szpital i widziałam dziewczyny po cesarkach, leżące, ledwo co chodzące przy ścianie i zgięte w pół. Wiem jak ja się czułam po pierwszym porodzie. Nie miałam problemu ze wstaniem z łóżka do dziecka. Fakt, bolało jak siedziałam ale tylko kilka dni. Po tygodniu już nie było bólu a po dwóch tygodniach weszłam w swoje spodnie sprzed ciąży.
Poród sn: boli przed a cc boli po... Wolę się pomęczyć przed i mieć siłę po a nie na odwrót.
kakakarolina artykuł godny polecenia dla tych co idą na łatwiznę i płacą za cc (nie mam tu na myśli dziewczyn, które muszą dla dobra dziecka, bo ja też jeśli dziecku by coś groziło to bym się zgodziła)
ja tez nie z wlasnej woli ulozenie posladkowe malo wod plodowych wczesniak i szybka cesarka bo dziecko by sie udusilo
 
U mnie było tak, ze moja mama przez cała ciąże namawiała mnie na cc, chciała za operację zapłacić, ale ja z mężem twardo twierdziałam, że chcę rodzić sn. Kiedy zajechałam na porodówkę po 7 godzinach boli miałam juz dosc, kiedy przybiegli lekarze i powiedzieli ze biorą mnie na cc poczułam ulgę, po 7 minutach synek byl już na świecie. Także uwazałam ze wole sie meczyc podczas porodu ale po nim moc juz sie zajac synkiem, a nie meczyc sie po cc, ale nie mialam wyjścia. Synek i tak przez 4 doby był na oddziale noworodkowym, jednak juz na drugi dzien czułam sie swietnie, całymi dniami siedziałam z synkiem trzymając go na brzuchu, takie malenstwo to najlepszy środek znieczulający:) Dodam tylko ze jesli chodzi o bliznę to choc mineły dopiero 4 miesiące od porodu to ostatnio szukałam mojej blizny i to wcale nie pod gąszczem owłosienia:) ktorego nie posiadam( sorry za szczerość:)), po prostu tak ładnie mnie zszyto.
 
no to ja Wam opisze moje przezycia z CC
cała ciąże znosiła rewelacyjnie,brak cukrzycy,żadnych skurczów,jednym słowem czułam sie bardzo dobrze,również mam nadwagę,przytyłam zatem około 9kg przez cała ciążę,ale nie jadłam żadnych słodyczy i tylko dobre odżywianie,zero używek,dbałam bardzo o siebie i nasza Myszkę,która niestety była ułozona miednicowo i tak sobie leżała aż do porodu.....
Ciążę znosiłam znakomicie,córeczka była bardzo spokojna,bardzo mało sie ruszała,czasem sie modliłam,żeby tylko dała mi jakiś znak ,że żyje,bo taka spokojna była,to zawsze dostawała czkawke....hehhehe
zblizal sie termin ,a zero skurczów cała ciąże.........
zgłosiłam sie w 39tyg ciąży na oddział,gdyż konieczna była cesarka przy połozeniu miednicowym,udzielił mi sie chyba klimat i urodziłam dzień wcześniej niż planowano....
wody mi odeszły,zero skurczów......wzięli mnie na blok i przygotowali tzn anestezjolog założył znieczulenie,i zaczęło sie...
usłyszalam pierwszy krzyk naszej córeczki....była cała i zdrowa....
jednak po wyciągnieciu jej był problem ze mna,gdyż nastąpił masywny krwotok,gdyż macica sie nie obkurczyła ani podczas porodu ani nigdy wcześniej,nie mogli powstrzymac krwotoku,miałam to szczęscie ,że operował sam ordynator,bo niewiem jakby sie to mogło skonczyc.........:(
najprawdopodonie wycieciem macicy lub jeszcze czyms gorszym....podwiązali mi tętnice w macicy i to powstrzymało krwotok,jednak było dośc kiepsko ze mna,byłam świadoma wszystkiego,i jeszcze jak widziałam spanikowanych tych lekarzy i strach w ich oczach....masakra
jednak po opanowaniu wszystkiego przewieżli mnie na obserwację,dostałam 3 litry krwi,po 2 dniach doszłam do siebie i nabrałam siły....na samą myśl aż ciarki mnie przechodzą,jednak dobrze,że z córeczką wszystko ok,dostała 10punktów,pokarm dostałam chyba w 3 dobie,bo połozne nie chcialy dokarmic córki,tylko mówiły dostawiać i dostawiać,ale co miała pić jak nic nie leciało?wieć ona płakała i ssała pierś i tak chyba ze 2 noce miałam z głowy,aż w koncu pojawił sie pokarm....
teraz córcia ma 5miesiecy skonczonych,ale niestety mamy problem z alergią pokarmową....mam nadzieję,że wyrosnie z tego...

TAKŻE CIĘCIE CESARSKIE TO OPERACJA,KTÓRA ZAWSZE NIESIE JAKIEŚ RYZYKO NIESTETY....
 
Wspolczuje Ci tego strachu...

Co do rodzenia Sn a cc to chyba wniosek jest jeden.. Kazda kobieta wszytsko przechodzi inaczej.. jedna jest zadowolona druga nie... Dlatego nie ma co sie na tym zastanawiac i zamartwiac.. Jezeli sie da rodzic naturalnie to tak trzeba jezeli sa problemy to cc... Pozdrawiam :)
 
Dokładnie tak samo miałam:-)
Nie powiem.....po pierwszej dobie czułam bardzo nieprzyjemne ciągnięcie ale nie było to coś co uniemożliwiało mi zajmowanie siędzieckiem i normalne funkcjonowanie

Rzadko kiedy poród jest naturalny.....raczej drogani naturalnymi.
Oxytocyna, próżnociągi, kleszcze, znieczulenia, nacinanie krocza........to jest poród naturalny:confused:
Cc to operacja ale powiększanie piersi też i jakoś kobiety się na nie decydują;-)

Moja córeczka była ułożona pośladkowo i miałam cc ze wskazań ale jeżeli kiedyś zdecyduje się na kolejne dziecko to na 100% będę miała cc.

Oczywiście nie twierdzę, że jest to leprzez od psn.....każda indywidualnie powinna dopasować poród do swoich potrzeb.

Musialas miec to cc ale chyba nie do konca jestes pogodzona z tym,ze je mialas?
Bo czytajac twoje wypowiedzi to wychwalasz to cc pod niebiosa a nie rodzilas przeciez.
Jakie proznociagi i kleszcze?? ja moja mala urodzilam bez wiekszych problemow,na lezaco,nie w kucki...i nie peklam...nie nacinali mnie tez,bo dali mi CZAS,siedzialam zaraz na drugi dzien,nic mnie nie bolalo...no chyba ze zrobienie kupy.


Niektore kobiety to maja chyba obraz porozrywanego krocza,szwy i te sprawy,problem z seksem.A u mnie bylo wszystko super,nic z tych rzeczy.

Nigdy nie zrozumiem kobiety,ktora nie rodzila a cesarke wychwala pod niebiosa.I tyle.
 
Musialas miec to cc ale chyba nie do konca jestes pogodzona z tym,ze je mialas?
Bo czytajac twoje wypowiedzi to wychwalasz to cc pod niebiosa a nie rodzilas przeciez.
Jakie proznociagi i kleszcze?? ja moja mala urodzilam bez wiekszych problemow,na lezaco,nie w kucki...i nie peklam...nie nacinali mnie tez,bo dali mi CZAS,siedzialam zaraz na drugi dzien,nic mnie nie bolalo...no chyba ze zrobienie kupy.


Niektore kobiety to maja chyba obraz porozrywanego krocza,szwy i te sprawy,problem z seksem.A u mnie bylo wszystko super,nic z tych rzeczy.

Nigdy nie zrozumiem kobiety,ktora nie rodzila a cesarke wychwala pod niebiosa.I tyle.
Oj moja u mnie wogóle w grę nie wchodził poród sn.
Jestem bardzo zadowolona z tego, że ją miałam.
Tak jak wycześniej napisałam miałam cc ze wskazań ale nawet gdyby ich nie było to miałabym cc na żądanie.
Możliwe, że też bym miała normalny poród tak jak Ty ale się o tym nie przekonam bo nigdy nie zamierzam rodzić naturalnie.

Tak samo Ty nie powinnaś wypowiadać się odnośnie cc bo rodziłaś naturalnie i nie wiesz jak to jest.
Owszem wiele kobiet świetnie znosi sn tak jak Ty ale jest też wiele kobiet bardziej zmasakrowanych po sn niż inne po cc.
Każdy organizm jest inny i każdy ma inny próg bólu.

Wychwalam cc bo świetnie je zniosłam.
Bez żadnych komplikacji i śroków przeciwbólowych.
Mam napisać, że było źle jak nie było.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Noel a dlaczego Ty się wypowiadasz o porodzie sn jak nie rodziłaś tak?
Dla własnej wygody wybrałabyś cc jeszcze raz... Twoja decyzja...
Piszesz o oxytocynie, próżnociągach, znieczuleniach... A przy cc nie miałaś znieczulenia? A może nie słyszałaś jak ono wpływa na dziecko? Że jeśli po dostaniu znieczulenia lekarz szybko nie wyciągnie dziecka to znieczulenie działa również na nie? Ile było przypadków, że dziecko wyciągali bezwładne na cc, bo znieczulenie działało na nie????? Kleszcze? Ile razy są używane? Tego już nie wiesz... A przy cc nie dostajesz kroplówek, nie nacinają Cię? I to jest takie piękne? Nie móc przytulić swojego dziecka zaraz po porodzie?
 
Do góry