KANKIYA
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2008
- Postów
- 1 876
przecież mąż podczas porodu stoi od strony głowy rodzącej a nie krocza
tego nie wiedziałamdzięki, teraz chyba zmienię pogląd i tez będe chciała aby mi towarzyszył
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
przecież mąż podczas porodu stoi od strony głowy rodzącej a nie krocza
tego nie wiedziałamdzięki, teraz chyba zmienię pogląd i tez będe chciała aby mi towarzyszył
przecież mąż podczas porodu stoi od strony głowy rodzącej a nie krocza, nie musi wszystkiego widzieć a mimo to może jej towarzyszyć i być podporą.
Dokladnie.........jak nie chce to patrzec nie musi, przeciez nikt nikogo nie zmusza......przecież mąż podczas porodu stoi od strony głowy rodzącej a nie krocza, nie musi wszystkiego widzieć a mimo to może jej towarzyszyć i być podporą.
A co sądzicie o obecności męża przy cesarce?