reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Poród rodzinny

A ja się nie dziwię, że nie chciałaś rodzić z mężem, ile to ja się nasłuchałam dziwnych historii po takich porodach, że mężczyzna potem nie widział już kobiety w swojej żonie, wszędzie można takie znaleźć Smyk . To napawa niepokojem, nie sądzicie? Wiem, że to zależy od mężczyzny, ale mimo wszystko..

To może dla rozjaśnienia sprawy przytoczę wam wypowiedź mojego męża,którą napisał na jednym z "babskich for" po przeczytaniu wypowiedzi tego typu :)

"Niektóre kobiety nie zdają sobie sprawy z znaczenia takiego wydażenia.
Byłem przy porodzie mojej córeczki. Razem z żoną śmialiśmy się do rozpuku kiedy można było, spacerowaliśmy po sali, ogólnie byliśmy najweselszą salą na porodówce w szpitalu. A chwila kiedy moja żona już urodziła nasze maleństwo zabrała mi dech w piersiach i zaczołem prawie płakać. Jest to naprawde códowne wydarzenie, a mdlenie i inne sprawy występują u nielicznych facetów, zazwyczaj u tych którzy nie potrafią iść do lekarza nawet na pobranie krwi.
Nawet nie wiecie jaka więź występuje właśnie w tym momencie. Możecie się kłucić i potępiać, są to wasze indywidualne odczucia, ale mając 21 lat mogę już coś na ten temat powiedzieć.
Każdy kolejny poród z moją żoną będzie wspólny, tym razem wezmę tylko książkę z kawałami co by śmieszniej jeszcze było."

Ahh...i tak to właśnie było :)
 
reklama
Mili 22 - gratulacje męża , taki sam jak mój to są prawdziwi faceci :tak:, a nie mamincycki co na widok krwi mdleją , co to za chłop co sie krwi boi ? Chłop jak z koziej du*y fujarka ! Jakby kobieta tak mdlała na widok krwi , to co miesiąc przez 7 dni musieli by mnie wynosić z łazienki hihi.
Naprawde kochane jesli macie takich , mdlejących , obrzydliwych , nie widzących w was kobiety " mężów " to szczerze współczuje i radzę jak najszybciej zmienic na nowszy model! :-D:tak::-D
 
dziewczyny, wbrew pozorom podczas porodu nie ma tyle krwi co by się zdawało!! krew nie tryska z każdej strony, jedynie dzidzia wychodząc z brzuszka jest pokryta mazią płodową i krwią, ale pani pielęgniarka natychmiast wyciera dzidzię i daje rodzicom do trzymania kiedy już jest nieco oczyszczona więc nie ma już na sobie krwi... nie ma sie czego bać!!
 
hehe dziewczynki tylko pogratulowac mezów. ja jestem dopiero na poczatku ciazy ale czasami rozmawiamy z mezem na temat porodu rodzinnego. zanim zaszlam w ciaze to kategorycznie mowil ze on sie do takich rzeczy nie nadaje. w sumie to ogólnie od szpitali bardzo go odpycha. jak byl maly byl bardzo chory i spedzil sporo czasu w szpitalach.
teraz jednak widze ze troszeczke zmienia sie jego nastawienie. chce chodzic ze mna na usg i gdzies sie dowiedzial ze jezeli jest mezczyzna przy porodzie to inaczej traktuja kobiete i stwierdzil ze chce porodu rodzinnego. ja do niczego go nie zmuszam i niczego mu nie sugeruje. zrobi jak zechce. jeszcze zostalo sporo czasu.
pozdrawiam
 
Dlaczegotak dzięki i nawzajem :) Myślę,że takich mężów jak nasi jest więcej i dlatego porody rodzinne są tak popularne.Pamiętam jak moja mama robiła mi awanture,że z mężem rodzić to tak nie wypada i wtedy leciały wszystkie argumenty przeciw jakie już tutaj padły,ale i tak mnie nie przekonała :)
 
Chyba każda żona wie co jej mąż myśli na ten temat ? Jeśli nie to znaczy nie mniej nie wiecej , tylko tyle że w ogóle ze sobą nie rozmawiają , a ja też nie chciałabym być przy porodzie osoby która ze mna nie rozmawia. Co to za przyjemność :-D
Bo chyba miałaś na myśli partnerów kobiet w ciąży ? Bo raczej wątpie żeby inni faceci zaglądali na forum i z ciekawością rozmawiali o porodach, nacięciu krocza itp ?
 
Mam pytanie.Mianowicie będę młodym ojcem bo w lipcu będę miał 18 lat a w czerwcu urodzi się mój synek(jak wychodzi z usg). Chciałbym wiedzieć jakie prawa przysługują mi w szpitalu jako ojcu dziecka,choć nie posiadam związku małżeńskiego z moją dziewczyną. Rodzić będzie raczej w Toruniu i nie wiem gdzie mogę wchodzić a gdzie nie.Ostatnio moja dziewczyna wylądowała na patologii ciąży , jak na razie na obserwacji,ale i tak się o nią boję i nie wiem jakie prawa mi przysługują,czy będę mógł być przy porodzie itp. Bo moja bratowa mówi że będę przy porodzie mógł być zarówno gdzie indziej nie i już sam się gubie co mogę a co nie.:blink: Proszę odpowiedzcie mi na to pytanie.







 
Dosyć trudna sytuacja , po pierwsze nie będziesz miał 18 lat ani dowodu , po 2 nie jesteście małżeńswem więc od strony prawnej jesteście " obcymi ludźmi " Nie pisałeś czy mieszkacie razem? Bo jeśli tak to troche ułatwia sprawę bo możecie żyć w " konkubinacie " a w tedy łatwiej dochodzic swoich praw. Kurde nie wiem jak ci pomóc w jednym szpitalu moga ci pozwolic byc przy porodzie a w innym może być DUUUŻY problem. Radzę ci zadzwonic do tego szpitala , albo porozmawiać z lekarzem prowadzącym ciążę twojej dziewczyny. Mówisz że leży na patologii jak pójdziesz ją odwiedzić to może znajdź jakąś fajną pielęgniarke albo lekarza i zapytaj jak to wygląda od strony prawnej ? Ale z tego co kojarzę to chlopak mojej koleżanki był przy porodzie , oboje nie mieli 18 lat ale nie wiem jak to bylo załatwiane. Radzę Ci dowiedz sie wcześniej , żebyście potem nie mieli niemiłej niespodzianki. Życze powodzenia , ciąża i poród to naprawde ważne wydarzenie w zyciu kobiety ! dbaj o nia ! ;-)
 
Ogólnie chyba zależy to od twojej dziewczyny. To ona ma prawo przy porodzie mieć osobę towarzyszącą - którą sama wybiera. Nie musi być to ślubny małżonek, każda osoba ma takie same prawa. Może być przy porodzie. Najlepiej wybierzcie się do szpitala i spytajcie o to wszystko - w szpitalach zwykle są nastawieni na takie odwiedziny i dokładnie wyjaśniają kiedy i gdzie można być, jak potem z odwiedzinami.
Na pewno też powiedzą, czy musisz mieć jakieś dokumenty. Ja się u nas w Gdańsku praktycznie w żadnym szpitalu nie spotkałam z problemami z tej strony, rodzą przecież i młodsi ludzie, to normalne. :tak: Mojego męża nikt nie legitymował podczas porodu. W sumie to przyjechał ze mną, spytali czy zostaje i tyle było formalności na temat. Nie pytali, czy to ojciec, czy brat czy kolega. Ani ile ma lat.
Powodzenia! Fajnie że chcecie razem rodzić, bo dla twojej dziewczyny to będzie na pewno duże wsparcie.
Co do formalności to nie wiem czy nie musisz mieć dowodu tymczasowego jakbyś chciał zarejestrować potem dziecko w USC, ale pewnie możesz poczekać do 18stki bo masz na to 3 m-ce z tego co pamiętam :tak:
 
reklama
Ja rodziłam w Pile i po salach porodowych chodził ordynator,gdy zobaczył przy mnie męża to zapytał się "czy to mąż?".Nie wiem po co była mu ta informacja,ale po usłyszeniu odpowiedzi pomruczał pod nosem "to dobrze" i poszedł dalej.Jak mnie przyjmowali do porodu to też się pytali czy mąż zostaje ze mną :)
 
Do góry