A ja tradycyjnie boję się bólu. W naszych szpitalach nie ma co liczyć na anestezjologa, więc jeśli będę potrzebowała pomocy to jej nie dostanę...
Czego jeszcze się boję? Że poród będzie trwał kilkanaście godzin. Że nie będę mogła liczyć na życzliwe położne. Że potraktują mnie przedmiotowo. Że jeśli będzie konieczność wykonania cesarki, to podejmą tę decyzję w ostatniej możliwej chwili. Mało? Kurcze, prawie wpadam w panikę...
Czego jeszcze się boję? Że poród będzie trwał kilkanaście godzin. Że nie będę mogła liczyć na życzliwe położne. Że potraktują mnie przedmiotowo. Że jeśli będzie konieczność wykonania cesarki, to podejmą tę decyzję w ostatniej możliwej chwili. Mało? Kurcze, prawie wpadam w panikę...