reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

PORÓD - czy i czego się boicie??!!!

Cześć dziewczyny! U mnie dziś wypada termin porodu wg usg, tj. 12/01/09 i jak na razie nic się nie dzieje, czuję tylko czasem takie kłucie wewnątrz pochwy jakby ukłucia igłą, brzuch wysoko,zero skurczów,także małej się nie śpieszy,ale we środę idę na masaż szyjki macicy,którą położna będzie smarować jakims żelem, bratowa też miała ten masaż i mówiła,że to nic przyjemnego i boli,mam nadzieję,że jakoś to zniosę i wkrótce przutulę moją kruszynkę.
 
reklama
Mi nikt nie robił żadnej lewatywy :szok::no: nawet słowem o tym nie słyszałam :no:
tzn. wiem co to jest ale w szpitalu w którym rodziłam nie robią już. Co prawda ja się w trakcie już mocnych skurczy wybrałam do toalety i załatwiłam swoje :tak:;-)
Potem jak miałam parte to miałam wrażenie że znów mam potrzebę do łazienki ale to tylko takie głupie uczucie :-D:-D:-D
 
u nas lewatywe sie robi...tzn jak pacjentka sie nie zgodzi to nie...ale wiem, ze nie ma sensu sie nei zgadzac bo bardzo czetso potem zdarza sie wyproznienie w trakcie akcji na sali...Paula ty w trakcie skurczy sie wyczyscilas wiec sobie sama zrobilaś lewatywe hihihi ale z doswiadczenia innych wiem, ze jak jest taka mozliwosc w szpitalu to naprawde warto z tego skorzystac:-)
 
Może i masz rację Emilka :tak:;-) mnie to na szczęscie ominęło, jakoś sobie poradziłam:-D ale to dziwne uczucie potrzeby skorzystania z wc, już jak mała wychodziła było okropne :eek::-D
 
Dziewczyny...ja tez boje sie bólu. Każdego bólu. Porodowego, krzyżowych bóli. A że mam skoliozę to już sobie wyobrażam mój kręgosłup.
I chciałabym rodzić w wodzie... boję się, że wanna może być zajęta.
Chciałabym też by mój poród trwał w miarę szybko, bo jak czytam o wielogodzinnych porodach to aż mnie zimny pot oblewa... :(
 
hihi no ja słyszałam opinie ze rodzenie dziecka to jest jak robienie takiej wielkiej bolesnej kopy hihihi
nam położne na szkole rodzenia tłumaczyły, ze warto z lewatywy skorzystac bo jak dzidzius juz idzie kanałem rodnym to w naturalny sposob wypycha to co jest w jelitach...wiec jak ktos nie zrobil lewatywy a ma cos w jelitach to raczej napewno kope zrobi na porodówce...one sa juz przyzwyczajone i nie robi to na nich wrazenia ale paniom rodzacym jest podobno bardzo g lupio wiec warto sobie choc tego stresu oszczedzic:-) tak mysle:-)
 
Przed swoim porodem dużo czytałam, oglądałam filmy wyobrażałam sobie jak to jest, jaki ból się odczuwa, ćwiczyłam oddychanie, słowem byłam przygotowana na najgorsze. Rzeczywistość zweryfikowała wszystko. Ból jaki odczuwałam był o wiele większy niż się spodziewałam, odbierał mi świadomość. Ostatnia faza porodu okazała się najgorsza - wyobrażałam sobie że już tak nie boli i trzeba skupić się na parciu, u mnie wyglądało to tak, że potworny ból, powodował iż robiło mi się ciemno przed oczami. Byłam tak spanikowana, że nie wychodziło mi oddychanie ani parcie w odpowiednim czasie. Myślałam, że nie dam rady, pomogła mi położna kładąc się na brzuch i wyciskając Dawidka. Po porodzie gdy nerwy puściły trzęsłam się chyba z pół godziny jakbym wyszła z lodowatej wody. A dodam, że poród miałam podobno lekki ze wszystkim trwał z 3, 5 godz, faza parcia 10 min. To nie wiem jak wyglądają ciężkie porody :szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok:
 
reklama
Ja sie najbardziej boje wieku ... mam prawie 17 lat i sie boje ze nie dam sobie rady albo ze nie bede mogla sieuczyc... Tak wiem,wiem sama pozwolilam sobie na to. macie jakies sprawdzone sposoby opiekowania sie dzidzia i zeby z nauka nie skonczyc??
 
Do góry