reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pojedyncze Mamusie- Rozmowy Mam Jedynaków

reklama
No w sumie tak. To przynajmniej już nie będę się martwić,że może przetrzymuje.
 
ANETKA - Nina też odkąd nie ma pampersa robi rzadziej kupkę :-p nie wiem czemu tak widocznie strasznie wygodne są i jak już mają iść zrobić to im się nie chcę :-D:-p
 
femme dokładnie. Zuzi się nie chce siedzieć :-p bo ona nawet jak chce kupe to usiądzie i jak w 5 sekund nie zrobi to wstaje i idzie dalej i takie podchody do tego nocnika robi kilka razy aż w końcu nie wytrzyma i zrobi to co chce zrobić :-p
 
A to Nina ma odwrotnie ona robi kupę z 15 minut nawet jak już zrobi to jeszcze siedzi i co jej się pytam czy już to mi mówi że jeszcze troszkę :-D :-p
 
femme to lepiej, niech siedzi jak musi :-p Zuza robi kupe na 3 podejścia :-D zrobi troche, wstaje, cieszy się, ja to wyrzucam i ona znowu siada i znowu robi kawałek, znowu wyrzucam i znowu siada i robi już do końca :-D:-p
 
reklama
EDYSIEK - im później tym gorzej na 2 dziecko się zdecydować :dry: widzę po mojej siostrze czekali aż się polepszy finansowo itp i jak się już doczekali to siostrzeniec miał już 7-8 lat i już im się nie chciało z powrotem w pieluchy pakować na czym ja ubolewam bo siostrzeniec nawet do mnie ciociu nie mówi tylko po imieniu bo jest raptem 11 lat różnicy między nami :-p :-p

Moja bratanica (jedynaczka) też jest ode mnie o 11 lat młodsza :-) i nigdy nie powiedziała do mnie ciociu:-p
Zgadzam się z tym zupełnie, że im później tym gorzej się zdecydować.

Anetko my nie planujemy.
Ale nigdy nie wiadomo czy nic nas w zyciu nie zaskoczy.
Chcielismy w tym roku ale narazie same porzeciwnosci losu sie pojawiaja wiec odpuscilismy.. i stwierdzidlimy ze wyczekamy keidys swoj moment.
moze za jakies 2-3 lata... nie wiem sama. Zycie jest takie nieprzewidywalne nie wiem kiedy moze odwrocic sie o 180 stopni;p

Właśnie tak życie czasem się układa, że ciężko się zdecydować. Ze mną jest tak samo. Na pewno musiałabym zrezygnować z pracy i to nie wiem na jak długo, bo u nas nawet nie ma przedszkola. A jeśli bym poszła na urlop wychowawczy to nie wiem czy miałabym do czego wracać, bo na ten czas ktoś musiałby mnie zastąpić. A pracę mam super i nie wyobrażam sobie innej.
Nie chcę tutaj bronić sie rękami i nogami, bo nigdy nie wiadomo co będzie. Dodam też, że od czasu do czasu odzywa się u mnie instykt macierzyński i zastanawiam się nad drugim dzieciaczkiem. Jednak na razie więcej mnie jest przeciw niż za.
Po za tym moja córka ostatnio powiedziała tak do babci:
" Tato nie chce dziecka, ja nie chcę dziecka, no może mama by chciała. Ale jest 2 do 1 więc przegłosowane":szok: :-D
 
Do góry