reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pojedyncze Mamusie- Rozmowy Mam Jedynaków

Hej !
ja też zniknę chyba ale tylko na 2 dni bo mnie mój Z do swojej mamy wyciaga ale w sobotę wieczorkiem powinniśmy wrócić chociaż jeszcze nie wiem na 100 % bo jakoś mnie tam specjalnie nie ciągnie,tylko o Antosia mi chodzi bo teściowa moja na wsi mieszka więc Antek by miał radoche cały dzień by siedział w piaskownicy i kury ganiał jak zwykle.

Dziś u mnie koleżanka na plotkach była i jak Antos padł o 18 tak śpi do teraz,pewnie o 6 pobudke zrobi.

Gosia ja również Cie witam!
 
reklama
witam się wczesną porą i zmykam

ano uciekam gdyż albowiem
a) System Eliminacji Studentów Jest Aktywny ( SESJA !!!!! )
b) mam dużo pracy - zdjęcia i projekty i strona i nurkowania i tak bym mogła jeszcze wymieniać długo...
 
Rox to czekamy na szybki powrót :-)

Gosia jak jestem w pracy to maja dostaje zupkę i jakiś deserek. Butli nie tyka :no:To samo z kubeczkiem:dry: Jak na razie wszystko ląduje w buzi tylko nie kubek :-D

justyś ja też na weekend wyjeżdżam i jest przewidziane spotkanko z "teściową';-)
 
dzien dobry ;)
No ja tak samo jak Rox... nieco sesyjnie,jeszcze 3 zjazdy,między tym pierwsze egzaminy,więc pewnie dopiero na początku lipca zaczne wakacje.

Ja kupiłam Wiki niekapka,ale jeszcze nie próbowałam jej go dać. A to dlatego,że moja mała należy do leniwych,lubi żeby jej podtrzymywać butle, czasem trzyma sama ,ale sama niewiem czy warto probować...
 
MAMAWIKTORII - pewnie że warto próbować w końcu już zaraz rok będzie miała dawno powinna sama sobie trzymać ja myślę że za bardzo ją rozpieszczasz itp bo jest wcześniakiem ;-) ale żebyś przez swój strach jej krzywdy nie zrobiła bo zanim się obejrzysz będziesz miała dużą dziewczynkę która nic bez mamusi nie potrafi zrobić ;-) ... ale ja ze wcześniakami styczności nie miałam więc zaznaczam że mogę się mylić takie po prostu odnoszę wrażenie..


Ja dzisiaj do tego dentysty idę :dry: nie chce mi się w ogóle nic mi się nie chce bo znowu beznadziejna pogoda wraz ze słońcem odeszła cała ochota na ćwiczenia itp :dry:
 
Witam babeczki!
Nasza zdolność z godziny na godzinkę wzrasta. Już mamy 180tyś. To wszystko zależy jednak od banku. Jesteście kochane, że trzymacie kciuki, a ja chyba psychicznie jestem troszkę podbudowana, bo mój T że się tak wyrażę, to dupa...:zawstydzona/y::dry::confused: Więc wszędzie gdzie idziemy gadam oczywiście ja ale taka jest chyba rola kobiety. Bo faceci to się wysłowić nie umieją czasem :-D.
Jeśli nie będzie mnie przez kilka dni u Was, to znaczy, że męczę się z przeczytaniem umowy... <czyt. tłumacze z języka bankowego na nasze ;-)>.
Fanta – oby udało wam się w takim razie zaklepac to mieszkanko ;)
My mamy póki co jeszcze mniejszą zdolność kredytową przez to,że nie pracuję.
MamaWiktorii, kochana ja też siedzę w domu z Kubą, a do pracy wybiorę się dopiero jak mój smyk będzie na tyle rozgarnięty żeby zostać z jakąś opiekunką albo jak znajdzie się jakaś rozgarnięta opiekunka :tak:.
fammefatal, kuchnia, to moje królestwo więc już patrzyłam jak by ją tu przerobić. Jak się rozglądaliśmy po mieszkaniach, to prawie wszędzie w dwupokojowych mieszkaniach kuchnie mają po 5m2, góra 5,5. Więc nie wiem jak oni to budowali :sorry2:. A że jeden pokój będziemy mieli 23m2, to myślałam nad powiększeniem jej kosztem pokoju, może jakieś 3m zabrać. Kwestia zastanowienia się co i jak.
Rox, 3mam kciuki za sesje i spokojnego zakówania życze :tak:.
Justys, to sobie chociaż odpoczniecie od zgiełku miasta i mała będzie miała frajdę :tak:, a wiadomo, że jak sie nie ma ochoty i się nie chce nigdzie jechać, to dla dziecka się wszędzie pojedzie :-D.
Lolkak, dużo cierpliwości życzę przy teściowej :tak: <moja niby też kochana ale wszystkie wiemy jakie one są ;-)>.
MamaWiktorii, również za Ciebie kochana 3mam kciukasy :tak:
 
femme fatale - przez to właśnie ,że jest wcześniakiem, koryguję jej wiek i wszystko wprowadzane jest według wieku korygowanego,oprócz jedzenia,bo je to co mogą dzieci w jej wieku kalendarzowym.Więc skoro ma 9 m-cy zacznę próbować z tym niekapkiem ;)
rozpieszczona jest ..ale to przede wszystkim przez dziadków ;) a trudno było tego uniknąć słuchając ciągłego gadania,że leżała w szpitalu tak długo i coś tam coś tam... trudno jest ją wychowywać skoro wszyscy ją rozpieszczają.

a ja dziś,jutro i pojutrze do szkoły ;(
 
lolkak, mieszkanko nie duże bo 48m2 ale dla naszej trójki wystarczy. Tym bardziej, że więcej potomstwa nie planuje.
MamaWiktorii, to masz dużo roboty przy wcześniaczku. Moja dwójka rodzeństwa była wcześniakami <siostra 8miesiąc, a brat w 6 z kawałkiem się urodził>. Mam nadzieję, że Wiktoria Ci nie choruje, bo to normalne u kruszynek. Co do rozpieszczania, to niestety ja też walczę z rodzicami, bo oni pozwalają, a ja nie i tak w kółko...a jak krzyknę na Kubę, że nie wolno np.ruszać piekarnia <bo to ostatnio jego ulubiona zabawa>, to teściowa się wtrąca i mówi, że nie można na dziecko krzyczeć i on jest grzeczny... Ffff. Szkoda gadać :-(. Ale już niedługo mam nadzieję, że to się skończy.
 
Wiki od urodzenia 3 razy miała katar. A tak nic, żadnych infekcji, również w szpitalu nie było. Moja teściowa to ciągle tylko daję dobre rady i się wtrąca , dla niej mała jest Aniołem, ale co się dziwić jak ma to dziecko dziennie na rękach może 5 minut. W niczym mi nie pomaga, a jeszcze teraz znalazła sobie kurę domową w postaci mnie,bo ja robie w domu wszystko,bo ona pracuję... też mam nadzieję,że nieługo będzie lepiej,bo sierpien/wrzesien wyprowadzam się od teściów :-):-):-)

fanta - my remontujemy mieszkanie 44m 2 więc też nieduże ;) na najbliższe kilka lat nam wystarczy ;)
 
reklama
Fanta, dalej trzymam kciuki za mieszkanie. A ile metrów ma ta kuchnia? Jeśli da się powiększyć, to pewnie bedzie ok. Ja przerobiłam pokój na kuchnię, bo wcześniej miałam z tesciową, ale chciałam swoją, wiadomo;-). Trochę było z tym zachodu, bo trzeba było zrobić odpływ, doprowadzić wodę, położyć płytki i takie tam, ale waręto było.
Polna to fajnie, że zakupy się udały. Oby z Alą to nic poważnego nie było i wyniki wyszły ok. A co do łopatek to nie wiem, ale zawsze warto poćwiczyć, bo to na pewno da dobry efekt, a nie zaszkodzi.
Femme, to super że chce Ci się ćwiczyć tak dla sylwetki. No i super, że z mamą, we dwie zawsze raźniej, jedna będzie drugiej pilnować :-D.
Rox życzę efektywnego zakuwania.
Justys85, dobrze gdzieś wyskoczyć, oderwać się od codzienności. Może nie będzie tak źle z tą teściową;-).
Mama Wiktorii, próbuj co Ci szkodzi, może akurat jej się spodoba picie z kubeczka
Ciężko jak dziecko chce tylko butle, cięzko jak nie chce tak jak u Lolkak :eek:. Loklak może jeszcze się nauczy do butli. A jak nie, to najwyżej łyżeczką będzie jadła (mleczko i kaszki też) . Wtedy chociaż nie będziesz miała problemu z odzwyczajaniem:tak:. Moja za nic nie chciała rozstać się z butlą i nawet jak już mleka nie piła, to soczki też tylko z butli. Tak samo ze smoczkiem było, bo ssała do 3 lat :tak:

Ja też znikam na kilka dni, bo jedziemy pod namiot. Jak się uda i pogoda dopisze to wrócimy dopiero w poniedziałek wieczorem. Tym razem chciałabym żebyśmy byli tylko w 3 i nacieszyli się sobą. Taki rodzinny wyjazd. Tylko nie wiem, czy się uda, bo pewnie jak się znajomi dowiedzą, to też dołączą.
 
Ostatnia edycja:
Do góry