reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pojedyncze Mamusie- Rozmowy Mam Jedynaków

o matko ależ bym się zagotowała jak by mi ktoś z takim tekstem wywalił ja to jestem strasznie nerwowa na takie sytuację :no: ostatnio w media markt byłam i sobie z Niną chodziłyśmy i przy kasie ona że jej chce się siku a już była nasza kolej ale babka jakieś papiery sobie z innym kolesiem przeglądała i dyskutuje widząc że mi Nina skręca się i woła siku to jej zwróciłam uwagę że czy mogła by to później zrobić bo mi się dziecko zsika zaraz a ona do mnie z wielkim fochem że tak przychodzę z dzieckiem na ostatnią chwilę :szok: to jej od razu pocisnęłam że co mi 2,5roczne dziecko będzie godzinę wcześniej informowało że jej się będzie chciało siku ? to się zmarszczyła i zaczęła nas kasować jeszcze powiedziała gdzie jest najbliższa toaleta :no: no co za babsztyl a tacy ludzie to myślą że jak młoda to głowę schowa i sobie będą mogli pogadać ...



Kurde no nie mam czasu myślałam że dam radę odpisać ale niestety nie dam za bardzo się rozpisałam wyżej :-D

póki co tyle bo muszę się ogarniać bo o 11 do Tczewa do siostrzeńca jadę bo ma dzisiaj urodziny
biggrin.gif
imprezka w sobotę ale dzisiaj jedziemy z niespodzianką
biggrin.gif


A i mam problem bo Nina od dłuższego czasu kupki nie robiła a od wczoraj popuszcza po troszku i chce żeby jej podcierać dupkę (tak popuszcza że tylko dupkę ubrudzi troszkę raz gacie jej się zdarzyło ) a jak ją sadzam na kibelek to jest wielki ryk że nie chce kupki nie wiem co robić
dry.gif


Dobra lecę... :-p
 
reklama
Helloł


Ja też lubię jeżdzić z Julką do sklepów sadzam ją w to siedzisko w wózku sklepowym i nie ma dzieciaka:-D mogę wszystkie sklepy w galerii obchodzić i jeszcze zakupy w hipermarkecie zrobić a ona nawet nie piśnie.


Nie wyobrażam sobie wyjechać na wakacje bez dziecka, ciężko jest mi ją zostawić na noc, do tej pory dwa razy została z kimś na całą noc jak byliśmy na weselach moich braci.


Ja nie mam pojęcia jak jest z tym grillem na balkonie ale wydaje mi się że jednak jest to zabronione. Ja takiego problemu nie mam na szczęście, mam tyle miejsca na swoim podwórku że ze 200 grilli by się zmieściło :-D
 
oj, widzę, że zanim ogarnę ten wątek będę odpisywać na 'wybrane tematy':-D przede wszystkim raz jeszcze dziękuję za miłe przyjęcie:tak:

piszecie o zostawianiu dzieci - z racji pracy zostawiam młodego odkąd skończył rok z dziadkami, czasem na jedną noc, czasem na tydzień. Maciek wie, że taką mam pracę i traktuje to jako coś tak oczywistego, jak to, że inne mamy idą na 10 godzin do pracy. ja jak jestem w domu, to gdy nie idzie do przedszkola oczywiście jestem non stop dla niego przez 3 tygodnie, miesiąc. a potem na tydzień wyjeżdżam i jest dobrze. oboje przywykliśmy, aż młody czasem pyta kiedy wreszcie znów gdzieś pojadę;-) sama z domu rzadko wychodzę, zwykle z Maćkiem. na treningi jeździmy wspólnie, mimo że ja trenuję oddzielnie i na mnie uwagi nie zwraca wtedy, choć czasem ja mam tylko swoje, dla dorosłych, i wtedy mnie nie ma pół dnia. czasem wyskoczę gdzieś na kawę, staram się gdy młody zaśnie, żeby dziadków zbytnio nie obciążać, ale za dnia też się zdarzy jak mam z kim go zostawić. ostatnio wyrwałam się na koncerty.. w sumie nie robię tragedii z tego, że syn zostaje pod dobrą opieką. jest to konieczne, by nie był uwiązany do mnie, żeby potrafił znosić rozłąkę i być samodzielny. i co najważniejsze, żeby widział, że matka ma swoje życie i żeby też je kiedyś miał. gdyby był wychowany w przekonaniu że nie mam znajomych, swojego świata, że nie mogę wyjść bez niego sam by kiedyś chyba nie potrafił wyjść z domu:-D

ale pewnie jak dziecko jest malutkie trudniej je niekiedy zostawić, no jak nie ma dziadków to juz w ogóle z obcymi nieco strach.

zapomniałabym, pisałyście o kinie. ja od dawna tylko na bajki chodzę:-p ostatnio byłam dla dorosłych na koncercie U2 w 3D. i mam a`propos kina pytanie. była może któraś z was na filmie w 5D? chciałam Maćka zabrać w ramach prezentu z okazji dnia dziecka na taki seans i jestem ciekawa jak jest i na co warto iść.
 
Ostatnia edycja:
Widzę, że dziś jestem pierwasza, jak miło :-).
MamaWiktorii, 3mam kciuki i życzę wytrwałości :tak:.
Rox, jak tam po długiej nocy? Czyżyś odsypiała ;-).
Mnie już nerwy zaczynają powoli zrzerać :laugh2: umówiliśmy się na 16 obejrzeć mieszkanko, a później lecimy do doradcy zobaczyć co nam tam doradzi z kredytem. Oby wszytsko poszło dobrze...
Coś mi komp szwankuje :wściekła/y:, bo nie było Waszych postów, a jak dodałam swój to się okazało, że waszych jest mnóstwo :szok:
 
Ostatnia edycja:
Fanta jak pierwsza?:-D tu już od samego rana dyskusja się kręci.
Trzymam kciuki za mieszanko.


Naja
Twój Maciuś to już duży facet, myślę że za 5 lat nie będę miała problemu żeby gdzieś się wyrwać, w sumie ja już w tym wieku byłam oddelegowywana do babci na 2 miesiące na wakacje :-D
 
kaamaa, właśnie się połapałam. Nie wiem dlaczego nie było Wszych wątków, a później wskoczyły :-( mój komp chyba robi mi na złość. Kciuki z pewnością się przydadzą i mentalne wsparcie :-D. Lece na balkon się zainhalować
 
kreatorka jak tam egzaminy?
Dziękuję mam nadzieję, ze dobrze jak dostanę wyniki to dam znać :tak:

Chyba zdecydowałam sie na suknię ślubną, kurczę nie jest to moja wymarzona, ale niesttey na taką którą bym chciała mnie kompoletnie nie stać, znalazłam co prawda taką która w miarę mi się podoba i chyba się na nią zdecyduję... Z braku laku dobry... echh czemu ciągle i zawsze wszystko się rozchodzi o pieniądze?
Ostatnio nic mi się nie chce, ciągle jakaś poddenerwowana chodzę, nawet nie mam pojęcia czym to jest spowodowane.
 
ja na pierwszy egzamin po porodzie poszłam jak Borysek miał 11 dni .... został w domu z moją teściową

pierwsze razy były takie, że co chwile dzwoniłam pytałam ....
teraz 8h dziennie jest pod opieką babci i już nie tęsknie tak jak kiedys

i nie wyobrażam sobie też innego życia

na szczesccie wakacje mam wolne o ile zaliczę tą głupią organizajcę i zarządzanie ...


Kreatorka - chwal się suknią ! dawaj link
 
Naja mi nie chodziło o zostawianie dziecka jak się idzie do pracy, bo to normalne. Ja sama tak robiłam, a na początku to na 3 zmiany pracowałam i to z K. razem więc teściowa zostawała z Angelą. Teraz na szczęście pracujemy na różnych zmianach, więc już nie ma tego problemu. po za tym, że męża praktycznie w tygodniu nie widzę. Tylko się mijamy w pracy ( bo w tej samej firmie dalej pracujemy, ale ja awansowałam :tak:) i czasem wieczorem pogadamy.
Mi chodzi o takie zostawianie dla własnej przyjemności i to nagminnie. A zresztą każdy może mieć inne zdanie na ten temat, po prostu chcialam znać Wasze opinie.

Kaama no ja właśnie byłam przez 3 lata u babci (od 3 do 6 roku życia), w domu byłam tylko na weekend. Nie chcieli mnie przyjąć do przedszkola, bo byłam na diecie bezglutenowej, a mama musiała iść do pracy, bo nas było 3. Teraz to doskonale rozumiem, ale jako dziecko to dla mnie było nie do ogarnięcia, mimo że u babci było mi bardzo dobrze. Może dlatego mam takie podejście do tematu.

Fanta to ja bedę trzymać kciuki za szybki i najkorzystniejszy zakup mieszkania.
 
reklama
kreatorka, dobrze zrozumiałam, do ślubu idziesz?

Edysiek, fakt, u mnie trudno oddzielić czasem gdzie praca.. taka specyfika. ale wyjścia ze znajomymi uważam za niezbędne dla normalnego funkcjonowania i rodzice wręcz powinni potrafić moim zdaniem wyjść z domu. nie mówię, że codziennie, ale kino, teatr, fajny spacer, randka z mężem - to tylko może pomóc w związku. samotnym też;-) i tak jak pisałam - dziecku przede wszystkim. bo raz, że mama/rodzic wyluzuje i stęskni się za maluchem, a dwa on sam nauczy się że trzeba żyć z ludźmi. i może macie inne zdanie, ale dla mnie jest też ważna nauka, że dziecko.. nie jest najważniejsze. brzmi dziwnie, ale spróbuję wyjaśnić. że najważniejsze jest dla nas to sprawa jasna, ale staram się wpoić małemu, że potrzeby innych ludzi też są ważne, nie może być centrum świata. bo co jak co, życie to szybko zweryfikuje.. ma we mnie bezgraniczne oparcie i wie, że go akceptuję i kocham ponad wszystko. ale wie też, że jestem człowiekiem i mam swoje potrzeby. i ze każdy je ma, a czasem mogą kolidować z tym, czego on chce. chociażby takie 'chodź pobaw się, daj mi, zrób..' nie zawsze teraz, nie zawsze natychmiast.
 
Do góry