reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pojedyncze Mamusie- Rozmowy Mam Jedynaków

Cześć dziewczyny ja dziś tylko na chwilkę!
Wszystko dziś robię na chura, po za tym jestem w trakcie przeprowadzki i do przewiezienia już zostałi mi tylko meble i dziecko :-D.
Jestem strasznie zmęczona ale też mega szczęśliwa. Nie wiem kiedy do Was zajrzę, bo będziemy musieli czekać na podłączenie neta.
Zatem jak wszytko już będę miała, to do Was zajrzę :tak:.
Do zobaczenia <zaklikania> :-)
 
reklama
Witam z rana ! Później juz rodzinka nie pozwoli ;-)
Andzia ja mam tylko kilka kwiatków, jakoś się trzymają, ale przyznam że parę już wykończyłam :crazy:
Fanta to super, że już niemal wszystko gotowe. Będziemy na Ciebie czekać :tak:
Wczoraj w końcu miałam męża w domu :-), bo zakończył weekendowe wędkowanie, teraz tylko będzie jeździł tak na 2-3 godziny.
Może po południu zrobimy sobie przejażdżke rowerową :tak:
 
andzia111 co u Oskarka?jak raczki?a ja bym zglosila to do sanepidu:-p
femme fatal super z tym mieszkaniem:tak:macie szczescie:happy2:a fajniejsza jest wiadomosc,ze planujecie rodzenstwo dla coreczki:happy2:fajnie:tak:(ja narazie o tym marze;-):tak::tak:)
fanta20062 mysle,ze zblizacie sie ku koncowi,ech fajne sa przeprowadzki do wlasnego mieszkania,ale zbyt wyczerpujace:-pjak ogarniesz,odezwij sie jakie towarzysza wam uczucia?nowe miejsce...
Edysiek jak Andzela zaklimatyzowala sie w szkole?pewnie nie ma problemu?hm moja coreczka,nie ma mowy o przedszkolu:no:wszystkie zabawki pozabierane(duzo ich ma i mowi ze w przedszkolu jest malo:szok:wiec i nudno)bajki wylaczone a i tak stoi przy swoim,ze nie pujdzie:zawstydzona/y:nie wiem co mam robic?a na sile raczej sie nie da,bo przeplacze caly czas:-:)zawstydzona/y:i tak sobie mysle,moze ja gdzies jakis blad popelnilam,powtarzalam sobie,ze jest sama na wszystko ulegalam,a jej w tej samotnosci chyba jest dobrze:-p:-(
Mam ochote dzisiaj na ryz:tak:ale wcale nie wiem z czym:no::-pide do sklepu moze cos wypatrze;-):tak::-)
Milego,slonecznego dnia wam zycze:tak:(u nas swieci ladnie sloneczko,wiec i wam troche promieni wysylam:tak::-):-):-):-):-D)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witam!
Zyta ja nie wiem co Ci doradzić :sorry2: Angela nie chodziła do przedszkola. Nie wiem, może porozmawiaj z panią przedszkolanką pewnie już miała takie oporne dzieci w przedszkolu. Pozwalaj małej zabierać ze sobą ulubione zabawki. Nie wiem na ile godzin zwykle idzie, ale może jakoś dałoby się skrócić ten czas. Powiedz jej, że idzie na troszkę i będzie krócej niż zwykle, niech widzi że inne dzieci zostają a ona idzie do domu. No i na koniec może jakaś nagroda, ustalcie sobie, że jeśli np. zbierze ileś naklejek za to że poszła do przedszkola bez marudzenia ( jeden dzień = jedna naklejka ) to dostanie nagrodę, może chciałaby jakąś nową zabawkę. Wiem, że to ostatnie nie jest może zbyt wychowawcze, ale może podziała ;-)
Mam nadzieję, że chociaż troszkę pomogłam.
Jak pisałam Angela nie chodziła do przedszkola, bo u nas na wsi po prostu nie ma. Poszła dopiero do zerówki, która jest u nas w szkole. Chodziła z chęcią, bo chyba podobał jej się kontakt z innymi dziećmi.
Teraz już jest w 2 klasie, na razie szkołę lubi, z lekcjami też nie ma problemu. Czasem nie chce jej się czytać czytanek, ale jakoś dajemy sobie z tym radę :-)
 
witam!
Edysiek dzieki,ze o wszystkim napisalas,ale to utwierdzilo mnie w przekonaniu,ze wszystkie opcje zesmy juz zastosowali,czyli calkiem podobnie myslimy:tak:i nic,zadnej checi nie widze z jej strony tylko placz:zawstydzona/y::-(zobacze jeszcze przeczekam moze nabierze checi.A jak juz wczesniej pisalam jest to tylko moja wina:angry:
Dziewczyny gdzie jestescie?
 
zyta jaka twoja wina no coś ty , rozpieszczanie dziecięcia niema tu nic wspólnego , mi sie wydaje że poprostu nie jest jeszcze gotowa na taką samodzielność p[rzyjdzie jeszcze pora na oderwanie sie od mamusi . nic na siłe . może za kilka miesięcy będzie czciała chodzić. zyta a mała chodzi do przeczkola bo ? musi czy chodzi o kontakt z rówieśnikami?

edysiek ja tez bym chciała posiedzieć w domciu z młodym aż do zerówki , ale niestety finanse mi na to niepozwolą a bardzo żałuje.


a my dziś wstaliśmy w okropnym stanie. Oskar po przebudzeniu jak zawsze wstał z łużeczka i ... upadł ! niemógł ustać na lewej nóżce , kulał bolała go trwało to jakieś 5 godzin teraz już przeszło ale co to było???? tego niewiem. a mnie chyciły ...korzonki !
ledwo żyje ani siedzieć ani stać ani leżeć . chyba sie przekręce z bólu a tu trzeba jeszcze z dzieciem być , pocieszyć przytulić ponosić , pobawić sie, ugotować itd, a tu sama jestem ze wszystkim i dziś naprawde sobie nieradze. dobra niebęde sie tu użalać bo pewnie inni mają gorzej.

:)
miłego dzionka.
 
Witam!
Zyta to nie wiem :hmm: może naprawdę jedyne co pozostaje to poczekać.
Jednak nawet jeśli to Twoja wina, to co z tego każdy ma prawo popełniać błędy. Ja nawet nie będe wymieniać swoich, bo jest ich dużo ;-) Jak bym miała jeszcze jedno dziecko to wiem na pewno czega na pewno bym nie robiła. Ale chyba jednak się nie przekonam czy to by poskutkowało :-D
Andzia to życzę oby te korzonki jak najszybciej przeszły i małemu już się nic podobnego nie przydażyło. Może to jakiś skurcz :confused: Tylko dziwne, że tyle godzin to trwało.
Ja nie siedziałam w domu aż Angela poszła do zerówki. Poszłam do pracy jak miała 2 lata, a ona zostawała z moja teściową. Było tak gdzieś przez 2 lata, a potem udało się tak że jesteśmy na 2 różnych zmianach i nie jesteśmy od nikogo zależni ;-)
 
andzia111,Edysiek dziekuje,za wsparcie:tak:ja chce zeby chodzila do przedszkola i miala kontakt z rowiesnikami,ale tez i z tego wzgledu,ze chcialabym w koncu pojsc do pracy;-):tak:dziewczyny tak wlasnie myslalam,mamy podobne zdanie,jesli bysmy mieli drugie dziecko wiadomo inaczej bysmy postepowali,ale tez nie jest to pewne,w kazdym razie jest mi troche lepiej,moze jest za wczesnie,poczekam moze sama zainteresowana zmieni zdanie;-)?przed chwila powiedziala,ze pujdzie do przedszkola i obiecuje...ale co bedzie jutro rano?No nic poczekamy zobaczymy,nic na sile:dry:
andzia111 moze u synka pojawily sie bole wzrostowe???w kazdym razie zycze zdrowka i dla synka i dla ciebie:tak:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Dziewczyny gdzie jesteście ?
Na urodzinkach mamy było fajnie, na ten dzień dieta poszła w odstawkę :tak: Ale mama od razu zauwazyła, że schudłoam więc fajnie mi się zrobiło :-)
Pogoda u nas paskudna, zimno, pada, wieje :no:
 
Do góry