reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

wylądowaliśmy jednak w szpitalu w czwartek, dziś wyszlimy i pobyt w szpitalu z takim szkrabem to istny koszmer. Jeszcze dwa dni i depresja jak nic. Podejrzewali rota-wirusa, ale była to jakaśinfekcja, stan podgoraczkowy i wyniki krwi wskazywały na infekcje. Podejrzewam, że córa cośp rzyniosła z przedszkola. Ważne, że już w domku jesteśmy. Dochodzimy do siebie i pierzemy te szpitalne zarazki:baffled::-(

ajj dziewczyny dziekuję za słowa sparcia, nie uwierzycie, ale ja nadal waclczę z cyckami...co prawd nie mam już gorączki po tym antybiotyku, ale bolą mnie masakrycznie!!!! w szpitalu nawet ordynator oglądał mi te cycki istwierdził zatkane kanaliki, ale ja masuję je i ściągam nawet laktatorem resztki mleka i zero poprawy. Sama się podziwiam, że tak to chlerstwo boli a ja się nie poddajęi karmię Mikołaja. Modlę się aby to w koncu minęlo i nie wróciło. I zastanawiam się cały czas co za g*** się przyplątało i czemu tak potwornie boli, nie wspamnę o brodawkach popękanych, które wcale nie chcą się zagoić.... może coś ze mnąni halo :(( Pamiętam z córą po 2 tygodniach było jużpo nawałach, pęlkniętych brodawkach i prawie 2 lata ccyckałyśmy z czystą przyjemnością, a teraz mam prawdziwy hardcore i to już ponad miesiąc :(((
 
Ostatnia edycja:
reklama
kivinko- my karmimy się cyckiem ;-) i nie odciągam tylko znajduje sobie jakieś wygodne miejsce (bo plac zabaw w parku, mnóstwo ławeczek itp) i po prostu karmie małą, wiadomo, że na spacer ubieram wtedy odpowiednią bluzkę żeby tylko odpiąć guziczek ,a nie nie wiadomo jak się rozbierać :-D i zakrywam się pieluszką tetrową (nie wiem jak dokładnie to opisać ;-)) i super, że znalazłaś przyczynę :tak: po prostu córeczka mamusi i tyle :-D a z Ciebie też dobra agentka była z tym trzymaniem za włosy :-D mała też śpi z nami od jakiejś 3-4 ,bo od 23 (karmie ją wtedy jak się kładę spać) do pierwszej pobudki śpi ładnie w łózeczku ,a potem po prostu zasypiam jak ją karmię i już zostaje do rana , a między 6-7 pobudka Ninki ;-)

robaczek- Tosia dostała katar tydzień temu i jak dzwoniłam do naszej pediatry to powiedziała , że tylko odciągać kilka razy dziennie katarek, albo jak tylko się usłyszy, że coś świszczy, a gdyby zaczęła się jakoś inaczej zachowywać, była marudna i płacząca to mamy się pokazać, ale na szczęście przeszło po jakiś 5-6 dniach, ale jak nie masz możliwości konsultacji to możesz dla spokoju wybrać się do lekarza

lene- oj kochana nie wiem za co Ty masz takie przeboje. Super, że jesteście już w domku, dalej trzymam za Twoje zdrówko kciuki, dzielna z Ciebie babeczka ;-):tak:
 
Hej kochane! Ja też z tych co czytają regularnie, ale z pisaniem już gorzej ;) Dzisiaj się trochę biorę za zaległości :)

Kivi ja też karmię na spacerach piersią. Jak agata znajduję przytulne miejsce, odpinam guzik i hops! A i zawsze mam dłuuugą apaszkę, którą się lekko okrywam. I tyle. W dzisiejszych czasach kobieta karmiąca w miejscu publicznym to już żadna sensacja ;-)

agata u nas ze spaniem podobnie :-D pierwszy sen w łóżeczku, potem pobudka na karmienie i wtedy ja padam z małym przy boku albo na brzuchu i tak już do rana zostaję :)

maniaa moja pediatra twierdzi, że karmione piersią dzieciątko ma jak najbardziej prawo robić zielone kupki. nie wynika to ze złego pokarmu, ale z przyspieszonej perystaltyki jelit. mój Felek robi kupy na zmianę żółte i zielone, więc jeśli brzuszek nie boli, to wszystko gra :)

lene ...szacun! trzymam kciuki za Twoje cycochy ;-) niechże już odpuszczą!
 
jeny... Lene... to jakis koszmar z tymi piersiami... bardzo ci współczuję...
całe szczęście, że z maluchem już lepiej

robaczek, nie wiem jaki katar ma Sebastian...? jesli nie ma gorączki, a katar sie nie nasila, to pewnie bym odpuscila i obserwowała. ale jakby się pogorszyło, to oczywiscie wizyta konieczna :/

kivi, cudownie, że Marcysia lepiej sie czuje, a ty znalazłas przyczynę jej płaczu. Oby teraz juz było tylko lepiej :)

-----------

my też bez skrępowania 'cycolimy' :-p się na spacerach :tak:
 
dzięki dziewczyny! mam nadzieję, że teraz będzie jużlepiej, najwazniejsze, ze w domku:)))w swoim łóżeczku!
Piszecie o swoich maluszkach, ja zapomniałam dodać, ze Mikołaj okazał się małym terrorystą! nawet w szitalu tak na niego wołali wszyscy, bo potrafi nie spać od 05.00 do 22.00 i cały dzień na cycu, albo na rękach.... w szpitalu nawet siku bałam się iść zrobić, żeby ktoś nie wpadł zobaczyć, co za krzywda mu się dzieje, bo wystarcy go odłożyć i się siny od płaczu robi ...meksyk, ja już jem w łóżku nawet jak go karmię, bo inaczej bym z godu umarła i mąż mi kanapki donosi... oj daje nam popalić. Na domiar złego pediatra zdiagnozował kolki i dostawał jakies krople w spzpitalu, które mu nie pomagały wcale:szok:. Ja mu w domu podaję infakol i sab simplex, ale też bez skutku żadnego.... najbardziej mnie wkurzało, jak w szpitalu sama z nim byłam (zazwyczaj) i czasem zadzieral się w wniebogłosy i wchodzi jakas pielęgniarka i pytaA" a co Pani mu robi, że tak płacze????' ja na to, co nie widać? ze skóry go obdzieram! ... głupie pytanie, głupia odpowiedź, ale swoją dreogą to nie cierpię tego, po prostu ten tym tak ma i tyle:zawstydzona/y::-(
 
Robaczku ja bym psikala sola morska i odsysala frida a potem jezcze polozyla na brzuszek zeby reszta wyciekla, chyba ze maly kaszle czy ma stan podgoraczkowy, chociaz w internecie pisza ze nawet z katarem u takiego malucha trzeba isc do lekarza...
Maniaa u mojej malej jak byla zielona kupa to zawze wczesniej byl bol brzuszku i momo, ze mowia, ze zielone kupy sa normalne to ja po oberwacji Lili uwazam, ze dziecko powinno robic zolte
Sonisia nic tylko Bruno bedzie podroznikiem w przyszłosci:)
My tez sie karmimy na spacerkach i niech tylko ktos sprobuje cos powiedziec!:-D Wczoraj mala zaczela robic normalne kupki, jezcze z bolem ale juz normalne:)))) Niestety od soboty jest tez troche na bebilonie 1, bo zaczelam pokarm tracic, takze karmie i tak i tak i kiedy karmie butelka to zaraz potem odsysam pokarm laktatorem i zamrazam na ciezkie dni ( w razie kolejnego rotucha). Najpierw z obu odsysalam 40 potem 80 teraz juz sie udaje 130 czyli powoli ale do przodu:) Lilaczek spi w swoim lozeczku, ale jest lulany na rekach przed snem, ale na siedzaco lulam, lubi byc cisno zawinieta w rozek czy kocyk, jak mumia:p
Zamierzacie szczepic maluchy na pneumokoki? Mi w szpitalu doradzili zeby szczepic na to, a na rota nie bo strata pieniedzy i i tak dziecko zachoruje jeli sie zetknie z wirusem.
Pzed niektorymi z nas pierwszy w zyciu dzien matki, ktory bedziemy obchodzic jako matki, juz sie nie moge doczekac:rofl2:
 
Witajcie,

mała jeszcze śpi więc rozkoszuje się ciszą;-)


Na spacerach też przykrywam się pieluchą i karmię małą. Wczoraj spróbowałam butelki ostatniej szansy. Mała żadnej nie chciała zassać a zależy mi żeby z butli też piła mój pokarm. M może wtedy swobodnie nakarmić a ja mogę spokojnie wyjść. Ku mojemu zaskoczeniu butelkę Aventu zassała i z 60 ml mojego pokarmu zaciągnęła. hurra;-) Niestety smoczka tak jak jej brat nie akceptuje w zadnej wersji
 
Hej Lasencje :)

Dzisiaj z lozka powstalismy o 10.00;-) zabralam Szymonka do siebie jak maz poszedl do pracy i spal jak zabity. Pogoda tragiczna wiec bedziemy skazani na siedzenie caly dzien w domu:-(

Kasiu jak tam Zosia?? Jesli chodzi o nianie to dostalam w prezencie monitor z Motoroli. Mam zamocowana kamerke przy lozeczku i obserwuje Malego z dolu. Naprawde rewelacja i polecam goraco.

Martolinka oby wiecej takich chwil :))) a jesli chodzi o smoka to Szymek tez nie bardzo akceptowal, ale moja mama przywiozla Nuka i ciaga jak szalony.

Lene bardzo dobrze tym pielegiarkom odpowiadalas:tak::tak: one to chyba powinny rozumiec przeciez.

Ziewaczka ja szczepie na pneumokoki ale na rotawirusy nie. Ja tez sie ciesze na nasz pierwszy Dzien Matki :tak::tak:

:*** slemy
 
My dzis mamy ciezki dzien bo Adas obudzil sie o 3 w nocy i od tamtej pory nie chce spac. Dziwne bo nie wyglada na spiacego w porownaniu do mnie. Moze zabiore go na spacer- troche zimno ale ubierzemy sie cieplo.

Ziewaczka ja odpuscilam rotawirusy i pneumokoki. Rozne sa opinie dotyczace tych szczepionek.
 
reklama
Hej:)
W końcu Majka zasnęła na dłużej niż pół godziny, więc mogę trochę popisać:)
Mała w nocy ładnie śpi ale w dzień tylko przy cycku by była, a jak nie to płacz noszenie, bujanie śpiewanie pomaga tylko na chwilę, już sama nie wiem czy to możliwe żeby taki noworodek był co chwilę głodny?
lene - trzymam kciuki, żeby ból przeszedł, współczuję. Ja już mam jedną pierś wygojoną, na drugiej została mała ranka, która jakoś wolno się goi ale brodawki mam tak nadwrażliwe że nie mogę chodzić bez stanika, nawet woda wyciekające z prysznica powoduje ból, też tak masz?
ziewaczka - ja podobnie jak gochson chyba dam sobie spokój z rotawirusami i pneumokokami, szczepionka działa tylko na kilka szczepów bakterii i i tak dziecko może zachorować, pytałam o to wiele osób i faktycznie opinie są podzielone
martolinka - mi też sie udało podać swój pokarm małej w butelce z aventa ze smoczkiem z jedną dziurką. Majka była trochę oszołomiona że tak szybko leci, ale zaskoczyła:) Więc jakby co mogę mieć wychodne:)
 
Do góry