Tak jak obiecałam powracam
Ninka w końcu padła 9po 6 godz biegania
) obiadek już gotowy więc wcinam bigos z ziemniaczkami i czytam :-) sama przyjemność
murka- ja też na 12-tego więc grono się powiększa ;-)
sonisia- to będę musiała skoczyć do dziekanatu i się dowiedzieć co i gdzie mam załatwić, ale weny jakoś brak, nie lubię papierologii, podań czy czegoś tam... i trzymam kciuki by zajęcia codziennie szybko mijały, żebyś dała radę zajrzeć do lekarza, będzie spokojniejsza
a jeśli chodzi o remont to Cię doskonale rozumiem, to był temat nr 1 jak byłam z Ninką w ciąży i przez te pół roku nie raz myślałam, że mi nerwy wysiądą itp.
Witajcie wszystkie nowe mamusie ! Nigdy nie jest za późno na dołączenie :-)
Skoro mamy takie weny kulinarne to muszę koniecznie zajrzeć na odpowiedni wątek ! ehh.. placki ziemniaczane ja też chce !;-)