Ja tak sobie pomyślałam, że teraz laktator to można kupić w aptekach, no ale już sama nie wiem. A co myślicie o tych kapturkach/nakładkach na sutki?jak sutki poranione to chyba warto mieć takie coś przy sobie?
Na pewno jestem przekonana do zakupu monitora oddechu + niani, koleżanka namawia mnie jeszcze na opcję z kamerką. Że nie zawsze słychać dziecko, a w większym gronie jak się siedzi to jeden rzut oka na kamerkę i widać malucha.
ja mam laktator ręczny Avent..dzięki niemu moje dziecko piło mój pokarm ponad 4 miesiące bo nie chciał ciągnąć z piersi a i żadne nakładki nie pomogły. Co do ruchów u mnie to już przepychanie, kopanie aż brzuch skacze i wiercenie na boki.
Smile u mnie nakładka sprawdziła się na lewym sutku bo jest wklesly a dzięki kapturkowi maja ładnie go wyciagala
kasia a myślałam, że tylko ja mam jednego wklęsłego sutka
u mnie prawy hehe;d lekarz twierdzi, że taki urok piersi a mnie szlak trafia i właśnie kapturki nie pomogły;/
witam się..wczoraj na wieczór tak mnie Dawid z tatusiem wkur.... że całą noc bolał mnie brzuch i dopiero po 2 nospach puściło. Wyszykowałam się i jedziemy po 12 do Szczecina na kontrolę z siusiakiem a tak mi się nie chce z domu wychodzić.
Miss powodzenia na połówkowym! a starym się nie przejmuj..ja od wczoraj na mojego patrzeć nie mogę a w sumie poszło o to, że kazałam małemu iść spać a ten do mnie " daj spokój niech sobie jeszcze posiedzi i włączył jemu bajkę"..ja swoje on swoje i się zaczęło..a młody co? uwiesił się na tatusiu i do mnie "idź spać a nie marudzisz".
Sosnowiczanka jestem w szoku, że Twoja siostra tak się zachowuje ale myślę, że to minie..pewnie nowa rola ją przerasta i musi minąć trochę czasu aż się ogarnie..oby! Fajnie, że Jej maż jest taki opiekuńczy. Ja też po porodzie miałam małą depresję ale związaną raczej z połogiem i bólem..o synka drżałam na każdym kroku i zakochiwałam się z dnia na dzień.
kasia mówisz, że języczkiem jak najbardziej..no ja też nie gardzę ale chyba nie mogę..w czwartek zapytam ginekologa czy mam pościć.