reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy czerwcówek

Niobe
Hehe a ja na odwrot ;-) no ja juz sie boje porodu :p i zalozenia szwu bbbrr . Dzielna z Ciebie babka :-) a po cc do dwoch miesiecy sie smiac dobrze nie moglam bo brzuch mnie bolal i pamietam jak plakalam bo komedie z mezem po dwoch tygodniach w swieta po porodzie ogladalam :p najgorzej jest przez pierwsze dwa trzy dni. Nogi mi spuchly pierwszy raz w zyciu. I chodzi sie zgietym w pol jak bumerang. A po 10 h od cc wyganiaja zeby stanac na nogi. Moja kuzynka zas przezyla zle cesarke 6 dni lezala i sie nie ruszala. A ja jestem zadowolona a jak juz mi wbijali igle w plecy i zawali znieczulenie do cc to taka ulge czulam jednoczesnie ze sie poplakalam. :-) ja to w ogole psnikara jestem :p
 
reklama
Ja to właśnie się panicznie bałam tego wstania po cc - jak widziałam na położniczym te biedne dziewczyny po cc z kroplówkami zgięte w pół ganiane przez położne byłam przerażona.
 
No fakt to bbylo okropne ale dalo sie przezyc. Najgorsze bylo uczucie jakbym miala flaki krotsze i dlategonie moglam sie wyprostowac. Tak to wspominam hehe :-) ale i teraz wolalabym cc. Bo po ciazy i tak mam wrazenie ze cewke moczowa mam bardziej wyciagnieta i chyba bym sie bala co by bylo bo pelnym porodzie :-) moj maz juz oswiadczyl ze 3 raz nie bedzie ze mna rodzil :p
 
To co sama na porodówkę? Czy z kimś innym.

Szwagierki mąż też nie chciał być przy porodzie i rodziła z matką. Bardzo kocham swoją mamę ale ja chyba bym się na to nie zdecydowała :)
 
O z mama tez bym nie chxiala :p albo sama albo go tam zaaciagne za fraki :p dwa razy byl i mi duzo pomogl bo mialam na kim sie wyzyc :p;-) no i widzial jak cierpie. Byl bardzo mily przez dwa kolejne miesiace :-D;-)
 
Tak czytam i czytam Was - tzn nadrabiam :D
Niestety dzisiaj jednak się nie uda wybrać do gina bo się własnie troche plany pomieszały a nie wiem jak długo bym czekała w kolejce... No nic może jutro się uda z rana :)

Odnośnie porodu to również rodziłam naturalnie tylko że córcia nie miała całych 4kg :) I tak uparcie trwam w tym dalej że jeśli tylko będę mogła to znów bardzo bym chciała naturalnie, mimo tego bólu do końca że już człowiek widział wszystko jak przez mgłe, nie wyobrazam sobie inaczej ale to wiadomo, według uznania że tak powiem :) U mnie po porodzie z tym nacięciem nie było problemu, ładnie się zrosło i nie pękło - ostatnio tez czytałam że da się jakoś masować krocze w ostatnich tygodniach ciąży żeby tego uniknac - może o tym pomyśle też :)
I rzeczywiście - nie wiem jak bym się obyła bez męża, przy tym masowaniu krzyżów przez M to dość dużo używał siły z tego co wiem a człowiekowi to sprawiało taką ulge :-D
 
Ostatnia edycja:
Ja chciałam rodzic naturalnie ale tak się porobilo ze uspali mnie i miałam cc. Mnie położne nie ganialy siadlam na wózek i mąż mnie woził do synka ;)
 
Ale bajki opowiadacie dziewczyny. Ja po cesarce wstalam bez problemu ledwo siadlam to juz mi dziecko do karmienia przyniosly zaraz poszlam sie wykompac i wprawdzie pobolewa dluzej pewnie niz przy sn ale wole zeby mnie brzuch bolal niz krocze... ja cc wspominam bardzo milo, chociaz teraz zastanawiam sie nad sn bo po prostu chcialabym sprobowac ale to zalezy od tego czy beda skurcze czy dziecko bedzie dobrze ułożone i ile bedzie ważyć ;)
 
reklama
Każdy z nas różnie odczuwa różne rzeczy. Tak naprawdę aby mieć porównanie powinno się przeżyć jedno i drugie. Tylko, że tak jak ciąża ciąży nie równa tak samo poród porodowi. Nastawienie psychiczne też pewnie dużo zmienia.
 
Do góry