reklama
no u mnie sajgon... moj mlody nie daje mi chwili wytchnienia w ciagu dnia caly czas musze miec go na oczach bo zaczal miec takie pomysly ze szok. z reszta co chwile wklada cos do wozka albo lozeczka. jak jestem w domu to on na dwor sam nie wyjdzie mimo ze wczesniej calymi dniami latal z dziadkiem teraz ani mysli.. .. a marysia w nocy.. od 1-3 ma przerwe i nijak jie potrafie jej tego zmienic. juz ja w dzien przetrzymuje a i tak w nocy ma oczy jak pingpongi.. a jak mam tylko chwile to zalaczam dojarke zeby laktacje utrzymac. na razie sie udaje zeby jeszcze ze 2 miechy mleko bylo.. i tak w kolo jednemu jesc drugiemu jesc tu pielucha tam majtki tu obiad tam dojarka co 3 h.. ach to macierzynstwo.. rosnijcie dzieci szybciej...
a jak u ciebie marzycielka..
a jak u ciebie marzycielka..
M
marzycielka
Gość
Asiorreek no to na pełnych obrotach jesteś ;-)
U nas dobrze. Karmimy się tylko piersią o co tyle walczyłam Mam nadzieję , że młody będzie dobrze przybierał na wadze. Za tydzień jedziemy się ważyć i sprawdzimy.
Dzisiaj mnie tak szwy swędziały , że prawie zgłupiałam
U nas dobrze. Karmimy się tylko piersią o co tyle walczyłam Mam nadzieję , że młody będzie dobrze przybierał na wadze. Za tydzień jedziemy się ważyć i sprawdzimy.
Dzisiaj mnie tak szwy swędziały , że prawie zgłupiałam
mnie juz szwy wylecialy.. tylko przy dluzszym posiedzeniu jeszcze wszystko w srodku boli.. no ja tez tylko moim mlekiem karmie tyle ze odciagam.. w szpitalu troche walczylam z cycem ale za nic nie lapala. 3 pielegnkarki probowaly mi pomoc bo nie chcialy wierzyc ze mam takie daremne suty no ale na koncu stwierdzily ze jednak faktycznie z tych moich kraterow nic nie ma.. wiec zostala dojara.. sama sie zastanawiam czy przybrala ale w sumie w 1 tydzien przybrala 250 gram wiec mam nadzieje ze teraz tez idzie dobrze.. z reszta co godzine domaga sie jedzenia..
twoj szkrab tez napewno dobrze przybierze.. a z rodzenstwem nie masz klopotu??
ja to juz nie wiem jak reagowac na te zlosci teosia.. zrobil sie strasznie placzliwy na krok nas nie odstepuje krzyczy i nikomu poza mna i mezem nie pozwoli zblizyc sie do marysi.. od razu krzyczy ze marysia jest teodorkowa.. juz tych wrzaskow od rana mam powyzej uszu. zwlaszcza po kiepskich nocach.. wieczorami spac nie chce zwykle zasypial o 20 a teraz 22 a on w najlepsze wyciaga klamoty swoje.. na dworze jak tylko wyjdziemy rozbiera sie mi do naga i lata boso a ja za nim z tymi ubraniami tlumaczenie malo mu daje..a.. fantazje ma teraz takie ze szok. do wozka kwiatki znosi jakies patyki psa naszego maltretuje. biedny jak go widzi juz ucieka.. a zeby mnie choc troche sluchal. a skad musi byc tak jak on chce i koniec.. siedzenie w kacie nic mu nie pomaga zabranie przytulanki tez jeszcze czasem wylaczenie bajki pomoze zeby zjadl kolacje.. mam nadzieje ze to jakis przejsciowy okres buntu 2 latka..
twoj szkrab tez napewno dobrze przybierze.. a z rodzenstwem nie masz klopotu??
ja to juz nie wiem jak reagowac na te zlosci teosia.. zrobil sie strasznie placzliwy na krok nas nie odstepuje krzyczy i nikomu poza mna i mezem nie pozwoli zblizyc sie do marysi.. od razu krzyczy ze marysia jest teodorkowa.. juz tych wrzaskow od rana mam powyzej uszu. zwlaszcza po kiepskich nocach.. wieczorami spac nie chce zwykle zasypial o 20 a teraz 22 a on w najlepsze wyciaga klamoty swoje.. na dworze jak tylko wyjdziemy rozbiera sie mi do naga i lata boso a ja za nim z tymi ubraniami tlumaczenie malo mu daje..a.. fantazje ma teraz takie ze szok. do wozka kwiatki znosi jakies patyki psa naszego maltretuje. biedny jak go widzi juz ucieka.. a zeby mnie choc troche sluchal. a skad musi byc tak jak on chce i koniec.. siedzenie w kacie nic mu nie pomaga zabranie przytulanki tez jeszcze czasem wylaczenie bajki pomoze zeby zjadl kolacje.. mam nadzieje ze to jakis przejsciowy okres buntu 2 latka..
Ostatnia edycja:
M
marzycielka
Gość
Aisiorreek wiem co to bunt 2 latka ale ten żel mnie rozwalił
Ja też to przeszłam z córką. Trzeba dużo cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości.
Mój mały od wczoraj nie chce łapać piersi. Próbuje ale denerwuje się i koniec. Ryk taki , że aż się zapowietrza. Ja ryczę z nim bo już było tak dobrze. Mleka mam w cholerę i ciężkie piersi a sutki do niczego!! Teraz znowu młody je mm i moje odciągane ale ja nie mam zamiaru odciągać jeśli nie będzie jadł piersi bo by mnie szlak trafił odciągać co 3h. Mam takiego doła , że masakra.
Ja też to przeszłam z córką. Trzeba dużo cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości.
Mój mały od wczoraj nie chce łapać piersi. Próbuje ale denerwuje się i koniec. Ryk taki , że aż się zapowietrza. Ja ryczę z nim bo już było tak dobrze. Mleka mam w cholerę i ciężkie piersi a sutki do niczego!! Teraz znowu młody je mm i moje odciągane ale ja nie mam zamiaru odciągać jeśli nie będzie jadł piersi bo by mnie szlak trafił odciągać co 3h. Mam takiego doła , że masakra.
spokojnie marzycielka.. moze odciagnij z poczatku troszke zeby mial miekszy sutek.. a kapturka probowalas.. no wlasnie najgorsze odciaganie co 3 h. ale wiesz jaki mam zapas mleka w lodowce.. pol osiedla moge wykarmic.. ale te 3 dniowe wypija moj pies bez sensu trzymac dluzej jak mam tego na razie .. jak sie nerwujesz to jest jeszcze pewno gorzej oboje sfrustrowani.. a nic tak nie nerwuje jak sie chce mu dac jesc a on nie potrafi.. mi az poty wychodzily wszystkie..
z zelem to nic wczoraj mi do pralki wlal cala wielka butelke plynu do mycia podlog... mowie ci masakra jakas
z zelem to nic wczoraj mi do pralki wlal cala wielka butelke plynu do mycia podlog... mowie ci masakra jakas
Ostatnia edycja:
Martiii
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 20 Maj 2015
- Postów
- 45
Hej :-) Wybaczcie, że tak strasznie długo się nie odzywałam ale u mnie też sajgon :-)
Mała bardzo ładnie je z cyca, dobrze przybiera na wadze ale niestety zaczęły się u niej niedawno kolki. Zaczyna się nagle wrzask i to taki jakby ją ze skóry ktoś obdzierał, naprężona jest jak struna i aż się fioletowa na buzi robi. Nic się nie da zrobić wtedy - ani na ręce ani na leżąco ani nic zupełnie... Po około 2 godzinach samo przechodzi i znów mamy nasze kochane maleństwo jakby nigdy nic. Próbowaliśmy dawać jej kropelki - najpierw Delicol a ostatnio Espumisan i nic to nie daje. Macie jakieś sposoby żeby pomóc dziecku???:-(
Mała bardzo ładnie je z cyca, dobrze przybiera na wadze ale niestety zaczęły się u niej niedawno kolki. Zaczyna się nagle wrzask i to taki jakby ją ze skóry ktoś obdzierał, naprężona jest jak struna i aż się fioletowa na buzi robi. Nic się nie da zrobić wtedy - ani na ręce ani na leżąco ani nic zupełnie... Po około 2 godzinach samo przechodzi i znów mamy nasze kochane maleństwo jakby nigdy nic. Próbowaliśmy dawać jej kropelki - najpierw Delicol a ostatnio Espumisan i nic to nie daje. Macie jakieś sposoby żeby pomóc dziecku???:-(
reklama
Mowilam ze wszystkie zajete Maluchami
Marti mozesz sprobowac jesCze dicoflor albo sab simplex o ile dostaniesz gdzies bo ja nie moge tego nigdzie znalezc ;/ nam poki co najbardziej z tych wszystkich pomogl espumisan
Maly rosnie jak na drozdzach,mielismy maly kryzys laktacyjny ale ********** zdzialal cuda i udalo nam sie zostac tylko na cycu.Wkur... mnie niemilosiernie porady wujkow dobra rada w stylu:"maly caly czas placze,moze ona nie ma pokarmu?" Albo "trzeba go dopajac woda z cukrem przeciez jest goraco!" Wszystko wypowiadane do mojego meza gdzies po kryjomu bo wiedza ze ode mnie dostaliby opieprz...
Ale prawda jest taka ze Maly byl aniolem przez pierwsze dwa tygodnie a pozniej sie zaczelo ;( wiszenie na rekach,ciagle krzyki przy zmianie pieluchy,w nocy musze wstac po dwoch jego jekach bo inaczej zalacza sie syrena ;( cisza jest jedynie przy cycu...no i mamy 5 tyg i nie odpadl nam pepek i wcale sie nie zanosi,wrecz przeciwnie wydaje mi sie ze zaczyna sie slimaczyc ale w sumie nie wiem,nie umiem ocenic ;( zastanawiam sie czy nie isc do lekarza ;/ boje sie tylko bo polozna srodowiskowa mnie postraszyla ze jak za dlugo pepek nie odpada to trzeba isc do chirurga na wypalenie ;( ;( ;(
Marti mozesz sprobowac jesCze dicoflor albo sab simplex o ile dostaniesz gdzies bo ja nie moge tego nigdzie znalezc ;/ nam poki co najbardziej z tych wszystkich pomogl espumisan
Maly rosnie jak na drozdzach,mielismy maly kryzys laktacyjny ale ********** zdzialal cuda i udalo nam sie zostac tylko na cycu.Wkur... mnie niemilosiernie porady wujkow dobra rada w stylu:"maly caly czas placze,moze ona nie ma pokarmu?" Albo "trzeba go dopajac woda z cukrem przeciez jest goraco!" Wszystko wypowiadane do mojego meza gdzies po kryjomu bo wiedza ze ode mnie dostaliby opieprz...
Ale prawda jest taka ze Maly byl aniolem przez pierwsze dwa tygodnie a pozniej sie zaczelo ;( wiszenie na rekach,ciagle krzyki przy zmianie pieluchy,w nocy musze wstac po dwoch jego jekach bo inaczej zalacza sie syrena ;( cisza jest jedynie przy cycu...no i mamy 5 tyg i nie odpadl nam pepek i wcale sie nie zanosi,wrecz przeciwnie wydaje mi sie ze zaczyna sie slimaczyc ale w sumie nie wiem,nie umiem ocenic ;( zastanawiam sie czy nie isc do lekarza ;/ boje sie tylko bo polozna srodowiskowa mnie postraszyla ze jak za dlugo pepek nie odpada to trzeba isc do chirurga na wypalenie ;( ;( ;(
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 75 tys
- Odpowiedzi
- 12
- Wyświetleń
- 442
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 6 tys
M
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 184 tys
Podziel się: