reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy czerwcówek

Martii mam to samo co Ty co do dolegliwości i chodź termin dopiero na 28 to lekarz dzis mi powiedział ze nie mam w ogóle szyjki i mam brać luteine i non stop leżeć,nawet nie siedziec żeby donosic przynajmniej do 12stego.przeraża mnie to że to już!
 
reklama
Hej laski :-) Widzę,że nie tylko mnie denerwuje oczekiwanie. Mnie,dla odmiany,wszystko boli,ciągnie,kłuje...szału można dostać. Chodzę jak jakiś cholerny pingwin.:crazy:
Byłam u ginki dzisiaj, szyjka skrócona,ale zamknięta...czyli czekanie. Następną,teoretycznie ostatnią wizytę mam 11.06.. ale może do tego czasu coś ruszy. Ale w końcu termin dopiero na 15.06.:-p Na mnie pełnia też nie zadziałała...do dupy z tą astrologią całą.
 
No Karotka to my nawet z objawami lecimy tak samo ;) mnie tez kluje, ciągnie, gniecie. Szyjkę mam skróconą o 30% a rozwarcie na opuszek palca. Jesli do 15-go bie urodze to mam przyjść 16-go na kontrolę i jakby co to 17-go mój gin chce mnie wziąć do szpitala bo ma dyzur wtedy.
 
U mnie też pełnia nie zadziałała i dalej nic się nie dzieje. Ale za to zrobiłam sobie dziś taaaki maraton, że może to coś da - długaśny spacer, schody 4 piętro kilkakrotnie, wyszlajałam się po chyba ze 4 supermarketach i na koniec wysprzątałam dom :-)
Może to coś da :-)

 
Dzis termin mojego porodu. A u mnie zero skurczy, od rana zrobiłam mężowi pyszne śniadanko , teraz pieke ciasto , a na obiad carbonara. Co tu jeszcze wymyślić żeby nie zwariować ?!! Muszę sie czymś zając bo ten czas dluuuuzy sie i dluuuuuzyy .
Poszłabym na spacer ale tak mnie krocze i brzuch boli ze chyba odpuszczę.
Jak wam dziewczyny mija to oczekiwanie? Macie jakieś pomysły na niemyślenie? Dodam ze juz cała domowa bibliotekę przeczytałam !!!
 
Ja mam troche stresow dzisiaj i do tego przejechalam samochodem 140km po mega wybojach wiec cos czuje ze bede na sygnale wracac do Warszawy jutro,bo skurcze silne,glowke czuje bardzo bardzo niziutko i strasznie mnie rwie w kroku ;/ to czekanie tez mnie dobija ale dlatego zmienilam klimat i wyjechalam do rodzicow zeby posiedziec sobie w ogrodzie na lezaczku i sie porelaksowac rozwiazujac krzyzowke.Polecam jakies sudoku albo krzyzowke ;)
 
Mnie dziś rano kuło nisko może z 4 razy, a potem cały dzień spokój. Nic. Zero jakiś objawów. Pół dnia spędziliśmy z dzieckiem na placu zabaw, a drugie pól u teściów na działce, z tym że pobyt na działce w połowie przespałam :) Nie potrafiłam nie zasnąć :) ale przynajmniej przez dzień nie myślałam porodach.
 
Widze ze jeszcze wiekszosc z nas w dwupaku :) Ja wam powiem ze jestem Tak strasznie juz zmeczona ta Ciaza, marze kiedy sie zacznie aby miec juz to za soba. Czuje sie taka nie potrzebna, ile mozna lezec I odpoczywac. Mam ochote porobic cos a tutaj juz wszystko gotowe. Mam nadzieje ze dziecki nasze wyjda juz niedlugo I zajma nam caly Nasz czas I bedziemy mogly byc zajete po uszy :)) buziaki
 
Koronkaa ja mam to samo, na głowę niedługo dostanę, czekam i czekam i nie moge sie doczekać!!! Od tego leżenia wszystko mnie boli. W mieszkaniu wsztstko wysprzątane i gotowe, jak tak dalej pójdzie to za chwile znowu bede musiała sprzątać !!!! Mama siedzi na walizkach i czeka na znak kiedy bukować samolot , a wnuk nie chce wyjsć :/ co zrobisz ? Nic nie zrobisz !!!
 
reklama
Hahaha ciesz sie ze mama na walizkach i do Ciebie jedzie Marcysia.Moi Rodzice zapakowali sie wczoraj w samolot i na 2 tyg polecieli na wycieczke do Chin zapowiadajac mi juz podczas rezerwowania biletow w lutym,ze musze urodzic co najmniej w terminie,czyli 20.06 zeby oni zdazyli wrocic.A mnie juz tez meczy to czekanie i ta niepewnosc czy to pobolewanie przerodzi sie w cos wiekszego czy to taki falszywy alarm.Moj M zaczal nawet negocjacje z Malym ;) codziennie rano jak sie z Nim wita to pyta czy to TEN dzien i czy ma sie szykowac z Mama do szpitala ;) ale Filip cos niezbyt chetny odpowiadac ;p
 
Do góry