reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy czerwcówek

Tak,prawo polskie zezwala kobiecie w widocznej ciazy nie zapinać pasów,ale ja tez zawsze je zapinam. Przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo,ale tez dlatego ze pika mi jak ich nie zapne.
No i uważam to zabezpieczenie na dolny pas za dość udany wynalazek. Co prawda teraz kupiłabym taki z firmy be safe,ale ten co mam tez jest OK.
 
reklama
Fajne to masz Malinka. Choć ja nie uważam, żeby dolny pas był niebezpieczny, jak się go zakłada pod brzuszkiem. Tak naprawdę dziecko jest bardzo dobrze chronione wewnątrz i nawet uderzenie w brzuch zazwyczaj (przy dobrze rozwijającej się ciąży) nie powoduje komplikacji. Ale ten wynalazek do pasów kupiłabym ze względu na komfort. Denerwuje mnie wszystko co, choćby delikatnie, uwiera w brzuch :)
 
ja w nastepnej ciąży tez to pewnie zakupię bo tak jak pisze Czoperka, wkurza mnie wszystko co uwiera mnie w brzuch. Dlatego zapinam tylko górę choc zdaje soboe sprawę, ze nie jestem w pelni chroniona. No ale nie ujechalabym ani z dolnym ani bez. Mam taki odruch, ze wsiadam i pasy zapinam jako pierwsze.
 
o tak tak! koniecznie trzeba zapinać pasy! a co jak będzie wypadek? a tfuuuu! pasy muszą być! tak wszyscy mi mówią.. oprócz jednego mojego wujka, który moim zdaniem ma przestarzałe informacje

asiorek, trzymaj się dziewczyno! trzymam kciukasy! każdy tydzień na wagę złota teraz

ja też nie mam dostępu do tego zamkniętego.. jak to się robi? gdzie to się wchodzi? ja co prawda raczej nie znajdę czasu na czytanie większej ilości postów niż piszemy tutaj.. już i tak mój mąż mówi, że jestem od Was uzależniona, ale co on tam wie... to nie on musi nosić brzuch i bać się porodu.. mądrale z tych chłopów na prawdę.. no ale zobaczę.. te tematy, o których wspominała Ginger całkiem nieźle brzmią :-D
 
Ostatnia edycja:
Asiorrek- uważaj na Was. Jeszcze troszkę. Każdy dzień tydzień ważny !!! Ja tej szyjki wole sobie nie wyobrażać...:D jak juz mi powiedział ze czuje wyraźnie główkę przy badaniu to
Ciarki mnie przeszły :D

Marzycielka- ja tez kiedyś pisałam na grudniowkach :) mam synka z grudnia 2008. I napisze Ci ze jak zaczęłam
Czytać ten wątek to od razu sobie pomyslałam "... marzycielke troszkę kojarzę :) " tzn nick pamiętałam ) Ty mnie nie pamiętasz bo ja tam mało
Pisałam. Czułam sie jak gowniara:D i poszłam do młodych mamusiek. :) ale fajnie ze nadal sie trzymacie razem.

Malinka- Ty tez sie trzymaj! Ja jak leżałam ponad tydzień temu w szpitalu tez dostałam sterydy na płuca. Od razu lżej ba sercu. Juz tak sie nie stresuje. Sam moj doktorek powiedział ze juz to bardzo duzo jak dostałam zastrzyki :)

Kaliia- moj maż to samo cały czas mi mówi ze jesem uzależniona :D ale to bie prawda ;) dobrze ze ja mu nie wypominam od czego on jest uzależniony hahaha :)
 
Marzycielka- ja tez kiedyś pisałam na grudniowkach :) mam synka z grudnia 2008. I napisze Ci ze jak zaczęłam
Czytać ten wątek to od razu sobie pomyslałam "... marzycielke troszkę kojarzę :) " tzn nick pamiętałam ) Ty mnie nie pamiętasz bo ja tam mało
Pisałam. Czułam sie jak gowniara:D i poszłam do młodych mamusiek. :) ale fajnie ze nadal sie trzymacie razem.

Ano tak , pamiętam cię :D Ale spotkanie!!

A ja coś nie mogłem spać i wstałam przed 8 co mi się nie zdaża jak mamy weekend. Zapowiada się piękna pogoda i rodzinna sobota ale najpierw muszę sprzedać samochód o 12 i już mi się płakać chce :-(
 
Wstałam wzięłam prysznic, ugotowałam spaghetti i zmęczyłam sie jakbym maraton przebiegła. Gdzie sie podziała moja zwinność i werwa. Masakra jak stara schorowana kobieta !!!![emoji37]
 
Marcysia, myślę, że wszystkie Cię rozumiemy :) Jeszcze tylko parę tygodni i będziemy tryskać energią.. hehe :D

Apropos powrotu do siebie i figury sprzed ciąży. Podglądam czasem stronkę takiej dziewczyny, która organizuje mamusiowe spotkania z wózkami np. w parku, żeby wspólnie poćwiczyć https://www.facebook.com/sportsmama.ola?fref=nf Ogólnie fajny pomysł :)
Pojawiają się też zajęcia w klubach fitness dla mam z maluszkami. Można przychodzić z niemowlakami, np. w chustach i razem z nimi ćwiczyć. Wszystko jest prowadzone w spokojnej i miłej atmosferze - można też poznać inne mamuśki. Moja znajoma ze studiów prowadzi takie coś w Krakowie, tu jej stronka Aktywna mama fitness z niemowlakiem, maluchem i w ciąży, trener Kraków
U mnie niestety nie ma takich zajęć i będę musiała coś sama wymyślić :)
 
Czoperka. Super pomysły , niestety u nas nie ma czegos takiego . Jedyne co znalazłam to zajęcia z dziećmi ale takimi juz powyżej roku :/.....
 
reklama
dzieeen dobry! Ja dzisiaj mialam praktycznie nie przespana noc. Jeszcze mąż mnie obudzil o 5 spanikowany, ze zaspalam bo mu zegarek zle godzina pokazal:/ i moglam jeszcze spac 1.5 godziny ale dupa. No i jestesmy z Emilem po egzaminie, mam nadzieję ze zdamy bo 3.5 godzin. mnie walkowali:)))
 
Do góry