reklama
ciasteczko
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Wrzesień 2014
- Postów
- 1 432
Ja czy ciąża czy nie to czekolada jest moja ulubiona przekąską, niestety. Do 14 tyg miałam niechęć a teraz jem na kg. Choć po ostatnim ważeniu staram się pomyśleć 2 razy zanim ją do ust włożę ale czasem jest to silniejsze ode mnie.
Mamuśka mąż leci w poniedziałek, bierze swoja siostrę (chrzestną Olgi) do pomocy. Mam nadzieję, że wytrwam jakoś sama w domu w rozpaczy i smutku za dzieckiem
Nathalienne a mówili coś o tej skracającej się szyjce? leżeć, chodzić? jakiś krążek proponowali?
Musze sie pochwalić że dzisiaj od 2 lat pierwszy raz wstałam o 10. Co prawda o 8 Olga sie obudziła ale powiedziałam jej że nie mam siły wstać żebyśmy jeszcze trochę poleżały i obudziłam się o 10. Wspaniałe uczucie a teraz jem zupke i zagryzam drożdzówką samo zdrowie
Mamuśka mąż leci w poniedziałek, bierze swoja siostrę (chrzestną Olgi) do pomocy. Mam nadzieję, że wytrwam jakoś sama w domu w rozpaczy i smutku za dzieckiem
Nathalienne a mówili coś o tej skracającej się szyjce? leżeć, chodzić? jakiś krążek proponowali?
Musze sie pochwalić że dzisiaj od 2 lat pierwszy raz wstałam o 10. Co prawda o 8 Olga sie obudziła ale powiedziałam jej że nie mam siły wstać żebyśmy jeszcze trochę poleżały i obudziłam się o 10. Wspaniałe uczucie a teraz jem zupke i zagryzam drożdzówką samo zdrowie
Hejo Piękne
Dopiero wróciłam i biorę się za nadrabianie i odpisywanie.
Z młodym wszystko ok, płeć potwierdzona. Młody strasznie leniwie się przeciągał i otwierał buźkę Znowu fajnej fotki nie mam (choć go męczyłam o nią) ale mam za to zdjęcie pięknego malutkiego peniska Lekarz się podniecał, że syn jest przepiękny ;P Nie za wiele jeszcze widać przecież ale pewnie każdej kobitce w ciąży tak gada A i przytyłam niecałe 2 kg. Jestem w szoku bo tak się ciastem objadałam w święta. Czyli w sumie niecałe 3 kg od początku ciąży. Zważywszy na to, że nie palę i sporo jadłam na święta i Sylwestra i nadal czasem mam napady to jestem zadowolona
Następną wizytę mam 6 lutego a 26 lutego USG połówkowe (to będzie 22 t i 3 dzień ciąży- nie za późno???) Trochę dziwi mnie, że tak późno bo w sumie dopiero za 7 tygodni a niektóre z Was już miały i to w 19 tc. Ale ja w 19 t i 3 dniu ciąży mam normalne "szybkie" badanie. Jak dziś. Pomacał, sprawdził czystość pochwy bo skarżyłam się na te bóle i szybkie USG i nara.
Teraz zjem na szybko pierogi i o 15-ej lecę po młodego. Szkoda, że śnieg stopniał bo dziecko miało nadzieję, że sobie pozjeżdża jak wczoraj.
A zebranie było nudne jak flaki z olejem. Ocena opisowa semestralna. Z nauki bardzo dobry z czytania 5+, języki - francuski 5 ale niemiecki słabo bardzo (jakby przeliczyć na oceny to przygotowanie do lekcji jedynka a wiedza - mierna), religia - 3, z zachowania średni: chaotyczny, samodzielny ale czasem wymaga pomocy, czasem nie kończy zadania, kulturalny i wie jak należy się odzywać do pracowników szkoły, z kolegami dobry kontakt, świetnie sobie radzi z nawiązywaniem kontaktów, otwarty ale konfliktowy, koncentracja słaba, często nie wykonuje poleceń nauczyciela i tyle. Obiecało dziecko poprawę a ja się na jutro umówiłam z panią na indywidualną rozmowę. Miła bardzo była aż dziwne Nawet pochwaliła Piotrusia za grzeczne zachowanie hehe.
mamaAnia - cieszę się, że wyniki w normie. Zawsze to ulga. Ja się w końcu dodzwoniłam na tą Borowską do Pracowni Badań Prenatalnych a od miesiąca dzwonię. Kobitka do mnie, że już za późno na badanie krwi bo 12-13 tc. Teraz pozostaje mi tylko wizyta u lekarza genetyka z wynikami USG I trymestru i na tej podstawie oraz wywiadu może dać mi skierowanie na aminopunkcję. Bo teraz to już tylko inwazyjne badanie. Kobitka z tej pracowni wypytała mnie o ryzyko przed badaniem i po oraz o przezierność karkową. Powiedziała, że ryzyko minimalne i że ona nie widzi potrzeby badań inwazyjnych, ale jak się uprę to mój wybór. Powiedziałam o tym mojemu ginkowi i stwierdził, że on mi odradza bo ryzyko jest na prawdę niewielkie, prawie zerowe według niego. Tylko co to za lekarz, który mówi, że badanie krwi można sobie zrobić nawet po 13 tc. To on sam nie wie? Ale myślę by po połówkowym jednak przenieść się nawet prywatnie do jakiegoś ginka do Wrocka. Z tego średnio jestem zadowolona. Z samych badań tak bo to dobry lekarz i ma dobry sprzęt ale cała reszta mi nie pasi. Poza tym zawsze ma 2-3 h poślizgu. No dziś miałam wizytę na 8:30 a przede mną dwie babeczki a on sobie na 10-tą przyjechał!!! I weszłam przed 11-tą. No dajcie spokój. Ja rozumiem jak coś się wydarzy ale tak jest zawsze i nawet jak sie idzie prywatnie! Płacisz i czekasz kurka. A jeszcze przy mnie dostał info, że jego pacjentka po zapłodnieniu in-vitro zaczęła rodzić a to dopiero 34 tc i w ogóle miała wody płodowe z krwią. Widziałam, że się chłop zestresował bo mówi, że wiele inicjacji miała i ogólnie trudna ciąża. Myślę, że 34 tc to chyba aż takiej tragedii nie ma? Ale ja się nie znam. On panikować zaczął przy mnie, że pewnie straci tą ciąże a może jednak nie i jest szansa Ech muszę się poważnie zastanowić ale to dopiero po połówkowym.
Wklejam na razie co by mi posta nie zjadło i nadrabiam dalej
Dopiero wróciłam i biorę się za nadrabianie i odpisywanie.
Z młodym wszystko ok, płeć potwierdzona. Młody strasznie leniwie się przeciągał i otwierał buźkę Znowu fajnej fotki nie mam (choć go męczyłam o nią) ale mam za to zdjęcie pięknego malutkiego peniska Lekarz się podniecał, że syn jest przepiękny ;P Nie za wiele jeszcze widać przecież ale pewnie każdej kobitce w ciąży tak gada A i przytyłam niecałe 2 kg. Jestem w szoku bo tak się ciastem objadałam w święta. Czyli w sumie niecałe 3 kg od początku ciąży. Zważywszy na to, że nie palę i sporo jadłam na święta i Sylwestra i nadal czasem mam napady to jestem zadowolona
Następną wizytę mam 6 lutego a 26 lutego USG połówkowe (to będzie 22 t i 3 dzień ciąży- nie za późno???) Trochę dziwi mnie, że tak późno bo w sumie dopiero za 7 tygodni a niektóre z Was już miały i to w 19 tc. Ale ja w 19 t i 3 dniu ciąży mam normalne "szybkie" badanie. Jak dziś. Pomacał, sprawdził czystość pochwy bo skarżyłam się na te bóle i szybkie USG i nara.
Teraz zjem na szybko pierogi i o 15-ej lecę po młodego. Szkoda, że śnieg stopniał bo dziecko miało nadzieję, że sobie pozjeżdża jak wczoraj.
A zebranie było nudne jak flaki z olejem. Ocena opisowa semestralna. Z nauki bardzo dobry z czytania 5+, języki - francuski 5 ale niemiecki słabo bardzo (jakby przeliczyć na oceny to przygotowanie do lekcji jedynka a wiedza - mierna), religia - 3, z zachowania średni: chaotyczny, samodzielny ale czasem wymaga pomocy, czasem nie kończy zadania, kulturalny i wie jak należy się odzywać do pracowników szkoły, z kolegami dobry kontakt, świetnie sobie radzi z nawiązywaniem kontaktów, otwarty ale konfliktowy, koncentracja słaba, często nie wykonuje poleceń nauczyciela i tyle. Obiecało dziecko poprawę a ja się na jutro umówiłam z panią na indywidualną rozmowę. Miła bardzo była aż dziwne Nawet pochwaliła Piotrusia za grzeczne zachowanie hehe.
mamaAnia - cieszę się, że wyniki w normie. Zawsze to ulga. Ja się w końcu dodzwoniłam na tą Borowską do Pracowni Badań Prenatalnych a od miesiąca dzwonię. Kobitka do mnie, że już za późno na badanie krwi bo 12-13 tc. Teraz pozostaje mi tylko wizyta u lekarza genetyka z wynikami USG I trymestru i na tej podstawie oraz wywiadu może dać mi skierowanie na aminopunkcję. Bo teraz to już tylko inwazyjne badanie. Kobitka z tej pracowni wypytała mnie o ryzyko przed badaniem i po oraz o przezierność karkową. Powiedziała, że ryzyko minimalne i że ona nie widzi potrzeby badań inwazyjnych, ale jak się uprę to mój wybór. Powiedziałam o tym mojemu ginkowi i stwierdził, że on mi odradza bo ryzyko jest na prawdę niewielkie, prawie zerowe według niego. Tylko co to za lekarz, który mówi, że badanie krwi można sobie zrobić nawet po 13 tc. To on sam nie wie? Ale myślę by po połówkowym jednak przenieść się nawet prywatnie do jakiegoś ginka do Wrocka. Z tego średnio jestem zadowolona. Z samych badań tak bo to dobry lekarz i ma dobry sprzęt ale cała reszta mi nie pasi. Poza tym zawsze ma 2-3 h poślizgu. No dziś miałam wizytę na 8:30 a przede mną dwie babeczki a on sobie na 10-tą przyjechał!!! I weszłam przed 11-tą. No dajcie spokój. Ja rozumiem jak coś się wydarzy ale tak jest zawsze i nawet jak sie idzie prywatnie! Płacisz i czekasz kurka. A jeszcze przy mnie dostał info, że jego pacjentka po zapłodnieniu in-vitro zaczęła rodzić a to dopiero 34 tc i w ogóle miała wody płodowe z krwią. Widziałam, że się chłop zestresował bo mówi, że wiele inicjacji miała i ogólnie trudna ciąża. Myślę, że 34 tc to chyba aż takiej tragedii nie ma? Ale ja się nie znam. On panikować zaczął przy mnie, że pewnie straci tą ciąże a może jednak nie i jest szansa Ech muszę się poważnie zastanowić ale to dopiero po połówkowym.
Wklejam na razie co by mi posta nie zjadło i nadrabiam dalej
Kasia ja tez pomidorowke bardzo lubie i wsio mi czy z ryzem, makaronem czy jakim innym zamiennikiem
Mamuska miki jest wczesniakiem ale to ten starszy 4 lalek a kacpus to ten mlodszy rozrabiaka nie chce mi sie suwaczkow zmieniac aby oodpisac inaczej wrrr -10 nie zazdroszcze
Ciasteczko a dlugo ich nie bedzie?
MalaZosia gratuluje potwierdzonego synusia pani pewnie swieta i sylwester sie udaly to i mila byla
Mamuska miki jest wczesniakiem ale to ten starszy 4 lalek a kacpus to ten mlodszy rozrabiaka nie chce mi sie suwaczkow zmieniac aby oodpisac inaczej wrrr -10 nie zazdroszcze
Ciasteczko a dlugo ich nie bedzie?
MalaZosia gratuluje potwierdzonego synusia pani pewnie swieta i sylwester sie udaly to i mila byla
ciasteczko
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Wrzesień 2014
- Postów
- 1 432
MałaZosia zmiana zalęzy od Ciebie, moim zdaniem jak jesteś srednio zadowolona, w dodatku jest daleko i ma opóźnienie to ja bym poszukała lepszego. Co do prenatalnych to mozna je robic do 22+6. Ja też miałam iśc w 22tyg 2 dniu ale przesunełam dzisiaj tydzien wcześniej bo w ten sam dzień miałabym prenatalne i wizyte u mojego gina (a do niego muszę iśc bo mam L4)
Dobrze ze nie mam blisko McDonalda bo bym pobiegła po te lody a potem jeszcze cheesburgerem zagryzła. Chyba mnie smaki dopadły.
Jakie proponujecie kupić łóżeczko dla 2 latki 140x70 cm czy 160x70cm. Dodam tylko ze każdy cm ma znaczenie w pokoju a łóżko ma posłuzyć około 2 lat.
Dobrze ze nie mam blisko McDonalda bo bym pobiegła po te lody a potem jeszcze cheesburgerem zagryzła. Chyba mnie smaki dopadły.
Jakie proponujecie kupić łóżeczko dla 2 latki 140x70 cm czy 160x70cm. Dodam tylko ze każdy cm ma znaczenie w pokoju a łóżko ma posłuzyć około 2 lat.
Alkmena
mama 2007 i 2015
Smile - polecam McFlurry ze Snikersem pychotka... może sobie kupie dzisiaj
Mamamm- Masakra, całe wakacje siedzieli na karku. No trochę powinni sami się zastanowić, że za długo i że chcecie pobyć ze sobą. Co do tych to chyba każdy człowiek rozsądnie myślący nie zwali się na głowę świeżo upieczonej mamie. Ja sobie nie wyobrażam jakichkolwiek gości przez minimum miesiąc po porodzie. Liczę nawet na to, że choć na te pierwsze dni teściowa się wyniesie do swojego amanta. Jakoś chciałabym się spokojnie zaaklimatyzować z dzieciem po porodzie w ciszy, spokoju, bez smrodu fajek (na szczęście u niej ale leci na przedpokój). A goście to najwcześniej koniec sierpnia jak młode będzie już miało ze 2 miesiące i jakiś ustalony rytm dnia a ja dojdę do siebie. Może pogadasz z mężem i on to zasugeruje bratu.
Mama-mila - to dałaś czadu
Malutkans - nie martw się, nie tylko Ciebie dopada skleroza ciążowa
Lolcia - dobrze, że z młodym lepiej
Alkmena - cieszę się, że ciacho wyszło. Ja planuję w sobotę je upiec. A mąż co taki lękliwy, że się ciasta boi? Hehe
Ale Twój synek ma plan lekcji. Jeszcze później. A ja myślałam, że to u nas takie kup.sko. Kurcze dzieci powinny mieć codziennie na 8-a i szybko kończyć a nie siedziec tak długo, kiedy mózg o tych porach nie pracuje już tak efektywnie. Pani mówiła, że w te dni co dzieci mają na później i dłużej to wszystkie wariują - widać, że im to nie służy. Trudniej im się skupić i usiedzieć na pupie w tych godzinach popołudniowych.
A tym biszkoptem to się dosłownie rzuca Myślałam, że to jakaś przenośnia hehe
Nataline - dobre wieści
Ciasteczko - dobrze, że wszystko ok z córcią I myślę, że łóżeczko 140x70 wystarczy do 2 lat spokojnie a i cm zaoszczędzisz skoro każdy się liczy
A wracając na koniec do mojego gina to nie dał mi żadnego skierowania na morfologię i mocz, stwierdził, że na razie nie trzeba. Ale ja badanie robiłam 2 miesiące temu. Nie powinnam powtórzyć? Chyba sama sobie pojadę do szpitala na Klinikach w poniedziałek i zapłacę za badania. To kilka złotych a przynajmniej będę wiedziała czy wszystko gra. I raczej będę go chciała zmienić bo gdybym jeszcze była mega zadowolona... ale myślę, że znajdę podobnego specjalistę. Zapłacę za wizytę i dostanę wsio co chcę Np. ładne zdjęcie z USG
Dziewczynki siora podrzuciła mi pomysł byśmy sobie zrobiły zamknięta grupę na facebooku. Nikt tam nie ma dostępu poza nami, znajomi nasi nie mogą tam nic zobaczyć a mamy o sobie pełne infa z fotkami. Myślę, że to dobry pomysł. Bo pisac i tak tu będziemy. Moja siora jest tutaj na babyboom moderatorem na grudniówkach 2006.
Musze uciekać po młodego bo już 15-ta. Do później
Małgoś - a jak u Ciebie dziś wizyta? Bo nie widziałam byś pisała, chyba, że przeoczyłam.
A reszta dziewczynek? Kto ma dziś wizytę jeszcze? Bo nie pamiętam :/
Mama-mila - to dałaś czadu
Malutkans - nie martw się, nie tylko Ciebie dopada skleroza ciążowa
Lolcia - dobrze, że z młodym lepiej
Alkmena - cieszę się, że ciacho wyszło. Ja planuję w sobotę je upiec. A mąż co taki lękliwy, że się ciasta boi? Hehe
Ale Twój synek ma plan lekcji. Jeszcze później. A ja myślałam, że to u nas takie kup.sko. Kurcze dzieci powinny mieć codziennie na 8-a i szybko kończyć a nie siedziec tak długo, kiedy mózg o tych porach nie pracuje już tak efektywnie. Pani mówiła, że w te dni co dzieci mają na później i dłużej to wszystkie wariują - widać, że im to nie służy. Trudniej im się skupić i usiedzieć na pupie w tych godzinach popołudniowych.
A tym biszkoptem to się dosłownie rzuca Myślałam, że to jakaś przenośnia hehe
Nataline - dobre wieści
Ciasteczko - dobrze, że wszystko ok z córcią I myślę, że łóżeczko 140x70 wystarczy do 2 lat spokojnie a i cm zaoszczędzisz skoro każdy się liczy
A wracając na koniec do mojego gina to nie dał mi żadnego skierowania na morfologię i mocz, stwierdził, że na razie nie trzeba. Ale ja badanie robiłam 2 miesiące temu. Nie powinnam powtórzyć? Chyba sama sobie pojadę do szpitala na Klinikach w poniedziałek i zapłacę za badania. To kilka złotych a przynajmniej będę wiedziała czy wszystko gra. I raczej będę go chciała zmienić bo gdybym jeszcze była mega zadowolona... ale myślę, że znajdę podobnego specjalistę. Zapłacę za wizytę i dostanę wsio co chcę Np. ładne zdjęcie z USG
Dziewczynki siora podrzuciła mi pomysł byśmy sobie zrobiły zamknięta grupę na facebooku. Nikt tam nie ma dostępu poza nami, znajomi nasi nie mogą tam nic zobaczyć a mamy o sobie pełne infa z fotkami. Myślę, że to dobry pomysł. Bo pisac i tak tu będziemy. Moja siora jest tutaj na babyboom moderatorem na grudniówkach 2006.
Musze uciekać po młodego bo już 15-ta. Do później
Małgoś - a jak u Ciebie dziś wizyta? Bo nie widziałam byś pisała, chyba, że przeoczyłam.
A reszta dziewczynek? Kto ma dziś wizytę jeszcze? Bo nie pamiętam :/
Ostatnia edycja:
reklama
Smile - polecam McFlurry ze Snikersem pychotka... może sobie kupie dzisiaj
Uwielbiam! No i żeś mi ochoty narobila!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 72 tys
- Odpowiedzi
- 12
- Wyświetleń
- 429
- Odpowiedzi
- 73
- Wyświetleń
- 6 tys
M
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 183 tys
Podziel się: