reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy czerwcówek

Co do brzucha to dzięki oliwce i dbaniu w ciąży i po ciąży ćwiczeniom miałam świetną talię, zero rozstępu, płaski brzuch, jakbym nie rodziła. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie. Choć faktycznie kilka miesięcy przed ciążą ten piękny brzuch obrósł trochę tkanką tłuszczową ale było to w normie :)
Właśnie skąd się bierze u niektórych kobiet pozostałość skóry po ciąży na brzuchu? Czy ma to związek ze zbyt szybkim chudnięciem po porodzie? Że skóra nie zdąży się "wciągnąć". Ja chudłam powoli ale trwale. Choć 9 miesięcy to zajęło a karmiłam piersią i ćwiczyłam i miałam zdrową dietę. Ciężko i opornie schodziły nadprogramowe kilogramy. Mimo wszystko.

Natomiast na cycach miałam straszne rozstępy fioletowe, dbałam o piersi i się te rozstępy trochę zmniejszyły i wybieliły no ale są i zawsze już będą, Poza tym swojego czasu w jakiś czas po porodzie jak już nie karmiłam przez dłuższy czas to się takie "flaki" zrobiły okropne i w niektórych pozycjach skóra była tak pomarszczona jak u 80-letniej staruszki. Potem się to jakoś uelastyczniło i nie było już tak źle ale rozstępy nie zniknęły.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Lolcia - to fajnie masz, że nie musisz wychodzić w taką pogodę. Po młodego idę o 15:30 i wezmę ślizgacz to może pozjeżdża. Na szczęście P ma być przed 17-tą w domu to nie muszę młodego na zebranie ciągać. O 20:20 mam autobus do siostry to pewnie dopiero jutro napiszę jak wrócę po wizycie. Bo lapka nie chce mi się dźwigać. Choć nie mówię, że dziś już nie wpadnę.

Ale teraz idę ogarnąć, potem młody, zebranie i mam nadzieję, że mnie chłopaki na autobus odwiozą.
 
lolcia - za mną chodzi minestrone czyli śmieciowa po włosku ... no zrobię bo nie wytrzymam, tylko u nas oczywiście tylko najmłodszy chętnie ze mną zje, starszy woli nie widzieć naocznie elementów pływających w zupach, za wyjątkiem jajka lub ziemniaków ;) może jemu zrobię krem z tego i zje z grzankami, o tak go porobię;-)

MałaZosia - to nie idź na to zebranie, co CI tam powiedzą wielce, u nas takie nudy, Pani czyta podstawę programową:szok: przestałam chodzić, indywidualnie o uczniu to na konsultacje musisz przyjść, i też mam dosyć tego słuchania, że biega na przerwie .... nosz kurna co ma robić!, ja pamiętam, ze w podstawówce po przewrie przychodziłam do sali mokra tak biegaliśmy, to naturalne w tym wieku, a jeszcze w klasach 1-3 wf jest po macoszemu traktowany, u nas prowadzi to ich Pani, a jak nie zdąży to jest polski a nie wf i tyle, a potem się dziwi, ze oni chcą chwilę pobiegać, to jak psu zakazać szczekać ... no kretynizm, w czwartej klasie będą narzekać jakie te dzieci niedołężne, jak najpierw przez 3 lata im się ruszyć nie pozwolili
no mój ma dziś koszykówkę to się wyżyje, a takie fajne dziewczyny prowadzą, koszykarki z I ligi:-) i żadnych zabaw tylko koszykówka i to ostro, na tenisie też ma teraz takiego trenera, grają w nieogrzewanej hali, gdzie w czapce jest chłodno, a wychodzą po treningu mokrzy;-)
 
Koga nie poszłabym ale muszę, bo opuściłam dwukrotnie konsultacje - raz nie byłam co pisałam Wam, że przyszłam wcześniej właśnie z powodu nieobecności na zebraniu a wychowawczyni potraktowała mnie nieuprzejmie a na początku grudnia przez pracę. Teraz pójść muszę... Ale potem pójdę dopiero na końcowe w czerwcu :-D Choć i tak w kwestii ewentualnej rozmowy indywidualnej nie będę czekać na swoją kolej bo nie mam czasu. Umówię się z panią w innym terminie.
 
Zosia jak tak czytam o tej szkole i jak nauczyciele rodziców traktują to aż mnie ciarki przechodzą ze Igor za rok idzie do zerówki.

Lolcia aaa no to będę trzymam kciuki:)

A co do rozstępów bo ja mam na piersiach, brzuchu i pupie ale one bardzo wyblakly i praktycznie ich nie widać przy mojej bladej skorze:))
 
Heh, mój niestety tak pracuje i takie wyjazdy to norma, teraz to i tak dobrze bo za 3 tyg wraca. Bywały takie momenty że go po 3-4 miesiące w domu nie bylo a jak wracał to na weekend. Woldlabym zeby tu pracował, ale cuz, nie można mieć wszystkiego

Moje dzidzi ma około 140 gram, o ile dobrze usłyszałam i przesunął mi się termin porodu az o tydzień !! Teraz mi wychodzi na 22 czerwca.

Ja przed ciąży wazylam 54-56 ;).na pierwszej wizycie w 7 tyg wazylam 57 , w 12 tc 58 kg, a teraz będąc w 16 waze 60 ;).

Ale czas się służy w tym szpitalu. Oglądam ,,położne,, ogladacie czasem ? Ja uwielbiam ,,nastoletnie matki,, niestety nie mam możliwości obejrzenia ich bo przez tablet nie są dostępne :)
 
Nathalienne - to dobrze, że jutro Cię wypuszczą ;) A na wyjazdy nic nie poradzisz, spróbuj to jakoś zaakceptować. Zresztą teraz nie zostajesz już sama, jak on jedzie ;P
Nie oglądam.

Archea - takie rozkojarzenie to chyba też typowo ciążowe, bo mi teraz często się zdarza, a dawniej to było nie do pomyślenia. I jak tam powitanie przedszkola po przerwie? Obyło się bez problemów?

Ojej, współczuję. Ja mieszkam w budynku A, ale pierwszy jest bez literki, więc jak ktoś taki chce się dostać na osiedle to dzwoni właśnie do tamtego budynku. A w klatce skrzynki są za pierwszymi drzwiami, które nie są kodowane, więc spokój ;)

Sosnowiczanka - zdrówka dla młodego! :) Ma kto z nim zostać, gdy jesteś w pracy?
Dokładnie - uczucie po treningu jest nie do zastąpienia! ;)

Jeśli chodzi o dentystę, tutaj higiena nie bardzo ma wpływ. W czasie ciąży naprawdę zęby strasznie się psują i nic na to nie poradzisz.
Ja sobie obiecuję, że w tym miesiącu już na pewno się umówię. Mam nadzieję, że moja dentystka już jakoś w miarę uchwytna jest (rodziła w lipcu).

MałaZosia - to niezłego masz urwisa! :p
Mi się marzy grzeczne dziecko, ciekawe ile czasu nasz maluch będzie potrzebował, żeby sprowadzić mnie na ziemie ;P

Też dziś zjadłam budyń - ale mi nie smakował, jakoś na nic nie mam ochoty.

Jeszcze się nie spotkałam, żeby w podstawówce zmieniał się plan, ale kto wie. (Pamiętam, jak ja byłam w podstawówce też się wymienialiśmy salą i 2 razy w tygodniu zaczynałam o 12).

Mamamm - a nie organizują zajęć fitness gdzieś bliżej? Ja pochodzę ze wsi, i dawniej rzeczywiście ciężko było tam o cokolwiek a teraz patrzę: na salach gimnastycznych w jednej szkole aerobik, w drugiej zumba a parę kilometrów dalej nawet jakaś namiastka fitness klubu. Byłam w szoku! ;)

Zawsze są jeszcze zestawy do ćwiczenia w domu. Teraz sieć tonie od różnych filmików, więc każdy na pewno coś dla siebie znajdzie.

Dla mnie zawsze też ciekawe wydawały się zestawy dla mam z małymi dziećmi, ale wyjdzie w praniu, czy to aby się sprawdza ;p

Ja do rozstępów chyba nigdy nie przywyknę (a na kolanach i biodrach mam od zawsze - tzn. w dzieciństwie mi się zrobiły, bo baaardzo szybko rosłam).

Lolcia - to uważaj na siebie, bo ja właśnie przez taką głupią wirusówkę zostałam zgarnięta do szpitala...
No to mnie zaskoczyłaś z tą służbą zdrowia -.- A z samotnymi babciami, które przychodzą do lekarza pogadać, to prawda...

Koga - a ja na odwrót. Unikam aktywności na "świeżym" powietrzu - z tym, że ja mieszkam w Krakowie, więc no... tutaj powietrze naprawdę wiele do życzenia pozostawia. Chociaż jakiś wypad rowerowy za miasto to już jak najbardziej! ;)

Ooo, to widzę, że uczysz dzieci aktywnego trybu życia. Fajnie! ;) Też tak zamierzam ;P

Asiorek - mój ginekolog właśnie też z takiej rodziny ginekologów. Tylko on właśnie jest najmłodszy z nich wszystkich ;D
U mnie też codziennie trzeba sprzątać, bo mam koty z długą sierścią... Ale dziś coś źle się czuję, mam nadzieję, że zaangażuję męża do pomocy, skoro i tak w domu siedzi ;p

No to dojrzałego ma babeczka męża, nie ma co ;/

Justyna - o tak, też uwielbiam orbitreka! :) Chociaż mi pozostaje ten w fitness klubie. W mieszkaniu nie ma szans.
 
hej.. ja odkąd wczoraj wróciłam ze szpitala ciągle leże w łóżku i wstaje tylko zjeść albo do toalety. Przypomniało mi się jak na wizycie u ginekologa zanim zaszłam w ciąże powiedział mi w trakcie badania, że widzi rankę w środku ale nie powinno się z nią nic dziać..i tak zastanawiam się czy ta krew nie była z tej rany. Skoro szyjka zamknięta i z dzieckiem wszystko w porządku to nie powinnam się martwić ale oczywiście nie potrafię być spokojna i ciągle myślę o tym plamieniu, za każdym razem jak idę do toalety to mam stresa;/ oszaleję chyba...Jedyne pocieszenie, że często czuję maluszka i skacze jak na trampolinie bo nóżkami jest do dołu..

Minka wiem jak Wam teraz ciężko ale jeśli będziecie wspólnie z mamą to przechodzić będzie coraz lżej..ważne, że mama ma w Was oparcie.

Współczuję Wam tych różnych bóli, mnie jedynie czasami coś zakuje albo delikatnie pobolewa brzuch.

Nie myślałam jeszcze o żadnych zakupach i czekam do wiosny albo jak poznam płeć to wtedy coś pokupuje, jeśli będzie dziewczynka to mam od kogo dostać ciuszki a kupię tylko coś nowego na start, jeśli chłopak w domu mam kilkanaście reklamówek i kilka kartonów po Dawidku.

ma któraś z Was dziś wizytę ? bo jutro to chyba ja, Zosia, Smile i mamaAnia... dobrze pamiętam?
 
Nathalinielle i jak wiesz już coś? oo juz doczytałam :) Mogliby Cię już wypuiścić
A to Twój facet ma wyjazdową pracę? A Wy mieszkacie razem, czy nie? (bo tak mi się kiedyś rzuciło w oczy, że masz 17 lat stąd te pytanie :):):)
"Położnych" nie oglądałam, nie kojarzę jakoś, ale za to w pierwszej ciąży na tlc "porodówke" ciągle oglądałam i beczałam :):):)
Archea noo nie będzie wyjścia! Choć ja ciężko mam z mobilizacją do ćwiczeń :)
znam ten ból...Młody zaśnie, a tu listonosz/kurir.ulotki! I niby śpi twardo, bo i muzyczka gra i nasze gadanie nie przeszkadza, no ale zdarza się, ze go wybudza...
mamamm a to Twój maż nei zostaje z synkiem? A teściowa? Fakt, że przy takim maleństwie najgorzej, zawsze lubiłam być blisko, żeby wrócić w razie co :) Ale nawet na trochę pobiegać, czy chociaż pobyć samej..
Minka dobrze, ze jesteście przy mamie! Trzymajcie się!
lolcia to coś Ci drugi suwaczek szwankuje, bo ciągle na nim 2 lata i myślałam, że to dziś :D
Jej zdrówka dla Was, no i oby młodszy nie złapał!
koga Ty jak widać aktywna babka jesteś to wrócisz :)
Asiorek co za typ...Nie chce rozstępów dotykać...Jakaś masakra! Ludzie to dziwaki!
MałaZosia żywego masz syna :)
Powodzenia na zebraniu! Ubierz się tak, żeby podkreślić brzuch może nie będą strsować kobiety w ciąży ;D
malgos i dobrze, wypoczywaj ile się da! A o tej rance powiedz lekarzowi na wizycie, może to faktycznie przez to?

My juz po spacerku, zimno dziś :) Musze chałupkję odgruować, bo dziś ksiadz chodzi :)
 
reklama
Mieszkanie posprzątane , teraz chwile nogi do góry i lecę do biura. Jeśli chodzi o kg to jestem w 20 tyg i narazie wazę tyle co przed zajściem w ciąże , tyle zeszli ze mnie po pierwszych tygodniach złego samopoczucia. Miłego dnia.
 
Do góry