reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pogaduchy czerwcówek

reklama
Karotka00 masz dużo racji w Polsce jest zupełnie inaczej niż za granicą, podziwiam ludzi którzy wyjechali zostawili swoje dotychczasowe życie żeby było im lepiej żeby móc jakoś lepiej niż tu utrzymać rodzinę sądzę że wasze dzieci bada miały lepszy start w życiu niż należności moje
Ale czy bym się zdecydowała zostawić wszystko bo mam chociaż mam niewiele prace w hipermarkecie kredyt i mieszkanie wynajmowane czasami chyba tak bo chyba wszędzie jest lepiej finansowo niż w Polsce ale nie mogła bym zostawić tu swoich rodziców czy dziadków nie odwiedzać ich czy 1-2 razy do roku
No i najważniejszym moim czynnikiem jest to ze nie znam języka obcego wiem ze to mój błąd ale i mój nie zna wiec pewnie dlatego nie wybieramy się nigdzie poza Polskę
 
lolcia86 noo croissanta zaraz wyślę mailem :-D
Ale mnie rozbawiłaś z tymi słówkami po polsku.Bo mi się przypomniało,jak Sara poszła do przedszkola w sierpniu i babka poprosiła,żebym jej napisała kilka słów po polsku typu jeść,pić itp.No i strasznie się śmiałam,jak czytając "bawić się" babce wychodziło "bawycz szą"...:-D:-D Ale to już dzisiaj niepotrzebne,bo młoda szybciutko łapie język.:-p
 
Koga - narobiłaś mi smaka na śledzie :) Miałam odłożony słoiczek śledzików mojej mamy dla P ale jakoś chyba się nie pogniewa jak mu zjem połowę :-D

Mój młody chodzi w rajtuzach od zawsze. Jest zbyt zimno by chodził w samych spodniach, tym bardziej, że my do szkoły idziemy na piechotę. W szkole nie chce przebrać rajtek i założyć skarpet bo: nie będzie się do majtek rozbierał na korytarzu a poza tym oni wychodzą na dwór i mu tyłek zmarznie.Pewnie niedługo mu kalesonki kupię. Do przegrzewania jestem ostatnia ale jednak wolę chronić jego jądreka przed przemarznięciem. Zresztą młody nie ma nic przeciwko rajtkom.
 
malazosia - myślę, ze spokojnie możesz te śledziki wciągnąć ;) kto pierwszy ten lepszy ;) mój m. się nie pogniewa, bo takie rzeczy jak śledzie, to w naszym domu głównie ja jadam, podobnie jak wędzone szprotki, pasty z makreli i tym podobne reszta rodziny tylko patrzy ze zgrozą w oczach;-)

te rajstopy to kwestia upodobań - ja po prostu nigdy ich nie lubiłam, także jako dziecko, dlatego szukałam innych rozwiązań;-), a kalesonki z hm są już na 2 latki, więc jak znalazł, poza tym, starszy miał problemy ze skórą pod kolanami i takie obcisłe elastyczne rajstopki pogarszały sprawę

co do emigracji - nie mam pojęcia jak to jest, mój brat był parę lat w Niemczech ale jednak wrócili i to raczej było od razu tak w planach zarobić i wrócić, w Niemczech bym raczej nie dała rady chyba, nie wytrzymałabym tego zasadniczego i porządnego sposobu myślenia, ale często myślę, że np. do Stanów, czy do UK, czy Australii tak na 2-3 lata na jakiś kontrakt mogłabym wyjechać, jakby m. dostał robotę, a ja bym sobie coś może znalazła - no ale może nie znam realiów, a poza tym ja mam takiego ducha włóczęgi w sobie - kiedyś podróżowałam po stanach, to był mój pierwszy taki wypad i są to jedne z najwspanialszych wspomnień mojego życia - a była to raczej włóczęga bez planu i ze spaniem na trawnikach;-)
 
Smile no i zapomnialam przedtem napisac. Zrob tak jak mowia dziewczyny - idz do pupu i sie zarejestruj. Ja tak zrobilam z mikim w ciazy i bylo git :)
Koga no jak moglas tak sie nie podzielic :D trzeba ten watek zamnkiety zrobic bo mam wielka ochote zobaczyc jakies fotki (a mysle, ze jakies masz) nosz normalnie juz bym chciala podziwiac :D
MalaZosia a ja sie nie do konca zgodze :p czasem znajomi lepsi niz rodzina:) moja siostra ma swietnych ludzi wkolo siebie i nie moze nazekac na brak kontaktow a np brat jej meza to tylko by od nich kase bral i odwiedzal tylko, jak oni mu zasponsoruja podroz plus prezenty :)
Karotka00 dla mnie najsmieszniejsze bylo jak ulubiona pani mikiego zamiast "mama wroci" mowila"mama wawroci" jeszcze v taka szalowa wymowa :D ale moj tez zaczyna gadac a rozumie bardzo duzo :) zeby mi tak wszystko wlazilo do glowy jak jemu :D
 
Smille jej 10...Kiedy to będzie :)
agawera teraz mam akurat lavazza
MałaZosia wybacz, ale ja tak jak wpsominałam nie dałam rady nadrobić wszystkiego, więc akurat tego nie przeczytałam :)
Sosnowiczanka no ja myślę, że na minusową temperature spodnie zimowe są super rozwiazaniem, bo wciągniesz na dresik i szybko w ptyrzedszkolu go rozbierzesz, a i on się na spacer ubierze. Bo rajstopy to by musiał zdjąć spodnie, założyć rajstopy i znowu spodnie (ileż to roboty:p) Ewenturalnie jakieś "męskie" leginsiki, a na to spodnie "normalne"

Noo to już prawdziwy kierowca ze mnie :)
ja ost dwa dni jak tak zimno było to Młodego w kombinezon wpakowałam (alez to wygoda), choć wiem, że nie ma co porównywać, bo Twój "trochę" starszy :)
a to jednak zdecydowałaś na przerwę? Bo wydawało mi się, że chcesz dłużej pracować?
karotka jest w tym dużo prawdy, co piszesz. U nas trzeba klombinować, żeby był ten dodatkowy dochód, żeby można było sobie na coś pozwolić..
Archea, Smille teraz u mnie jeszcze nie ma tego spowolnienia, ale pamiętam, że po 34 tc okropnie mi się chodziło, tzn byłam sfrustrowana, że chcę szybciej, a nie mogę
koga jej ja też nienawidzę mieć rajstop pod spodniami
 
Co do rajstop to przypomina mi się jak mój mąż idzie na mecz piłki nożnej i ubiera legginsy męskie i narzeka się ze go obciskaja czy musze tak gryźć itp po prostu nie mogę czasem ze śmiechu :-D
 
Agawera
W slowacji maja jeszcze lipe... kolezanka z uk strasznie narzekala jaki blad wprowadzenie euro.
Chlopy smiesxnie w leginsach wygladaja :-D

Rajtki sa fajne ha lubie dzieci w rajtkach tak niewinnie i slodko wygladaja :-)
A tak naprawde takie male szatanki wcielone chyba ze to tylko moj tak :p
 
Ostatnia edycja:
reklama
ach zjadłam jeszcze tych śledzi ( w oliwie z koperkiem i ogórkiem) a na to ...... rogalik i kawka :-D i w cale to a wcale nie jest mi niedobrze:-p a więc są jakieś plusy ciąży

lolcia - z włóczęgi po stanach nie mam ani jednego zdjęcia, najpierw pracowałam na campie a potem z pewną Australijką 2 razy starszą ode mnie podróżowałam, ona była już w podróży 3 rok, pamiętam jak 1 września znalazłyśmy się w Kanadzie, w mieście Maple znanym z syropu klonowego nad jeziorem i pomyślałam sobie (a wtedy nie było jeszcze tel komórkowych - tak tak pamiętam takie czasy;-)) że jestem gdzieś na końcu świata, nikt nie ma pojęcia gdzie (do rodziców dzwoniłam raz na 2 tyg.), mam parę dolarów w kieszeni i jestem WOLNA - to najwspanialsze uczucie jakiego doświadczyłam w życiu - podróż nasza obfitowała w przygody, np. spałyśmy na trawniku przy Sheratonie tuż na przeciwko wodospadu NIagara, podziwiałyśmy go o wschodzie słońca, pamiętam, ze pierwszą rzeczą jaką zobaczyłam po obudzeniu, oprócz tego, ze byłam całkowicie mokra, to był z 10osobowa rodzina Amiszy która stała i przyglądała się nam na tym trawniku a gapiłam się na nich co za dziwaki, po czym dotarło do mnie że ja niestety dla nich wyglądam pewnie jeszcze dziwniej :-D w ogóle podróże to coś co pozwala mi żyć i staram się to wpajać dzieciom, że nie warto w życiu zbierać gadżetów, lepiej żyć, w związku z czym moje dzieci spały już na sacharze, i w namiocie na zimnych norweskich fiordach jedząc spaghetti z jednego garnka, pływały katamaranem, jeździiły na słoniu i tym podobne wyczyniały brewerie;-)


aaaaa sorki za przydługi offtop
jak ktoś ze mną zacznie o podróżach to koniec , nie zamknę się
możecie przewinąć i nie czytać;-)
 
Do góry