reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

podwójne szczęście BLIŹNIAKI

Moglam najpierw zajrzec tutaj bo juz zapytalam o wozek na listopadowym.Ups!
My stary mamy jeszcze,moze wydam go komus w rodzinie?!

Imiona?Tez narazie niemam zadnego pomyslu.Uzgdonilismy z mezem ze jedno wybierze on a drugie ja.Jemu chodzi po glowie Lilly,pojawilo mu sie zanim jeszcze znalismy plec.
 
reklama
Motylinek
nasza coreczka miala byc tez Lilly buuuu;-) Moze jeszcze nic straconego, bo co do jednego z tych chlopakow to pani doktor nie byla pewna.
 
Co?Tez Lilly?Ha ha ha!
Myslalam ze masz napewno chlopakow?!No to kochana!Uszy do gory!Kto wie?Moze akurat jest dziewczynka?!Bede trzymac kciuki!!!
Kiedy masz nastepna wizyte?Tylko nie mow ze 18.08?;-):tak:

To moze jeszcze sie skupuj chlopiecych ubranek?
 
wiesz co , jak pani doktor zobaczyla moja mine, po tym jak powiedziala, ze dwa chlopaki to z jednego na sile chciala zrobic ¨buleczke¨;-):-D
no i w koncu powiedziala, ze nie jest pewna, ale wydaje mi sie, ze jednak cos tam sterczalo, bo u tego drugiego to nie mam watpliwosci;-)
A ta Lilly to juz za nami chodzi dobry rok... to bylo jedyne imie jakie nam sie podobalo;)
Wizyte mam teraz 11.08, ale wczoraj juz tez bylam ponadprogramowo, bo mi sie skurcze pojawily, wiec kazala mi sie pokazac. Naszczescie szyjka sie nie skraca, ale mam sie na maxa oszczedzac i dostalam jakis silniejszy magnez.
 
A moze ci sie tylko wydawalo?A pani doktor moze nie calkiem na sile chciala zrobic"buleczke"bo przeciez i tak sie wyda wczesniej czy pozniej.

Uwazaj na siebie.U mnie wszystko oki-doki,jak mawia ostatnio moja corka;-)Tylko klopot z lydkami mam.Dzisiaj nie moglam wstac z lozka i tak caly dzien pobolewaja.Probowalam rozchodzic ale wtedy brzuch mi twardnieje.Jak nie urok to... przemarsz wojsk;-)
Tak wogole to lepiej przechodze ta ciaze niz poprzednia.Zadziwiajace!:baffled:

Tatus od poczatku stawial na dziewczynki i wymyslil dwa imiona.Jak mi powiedzial to kazalam wybic mu sobie z glowy:Lilly i Nelly.
Lilly mi samej sie podoba ale Nelly?Bez przesady!:laugh2::laugh2::laugh2:
 
Motylinek
Chyba zaraz padne:-D:-D:-D
Wlasnie kupilismy kotke i nazwalismy ja Nelly:-D:-D:-D:-D Ale zbieg okolicznosci:-D:-D:-D Jakby udala sie jednak jedna cora to bedzie na 100% Lilly:-D:-D
A co do bolow lydek to pewnie Ci magnezu brakuje, ja mam brac dwa razy dziennie i teraz dostalam silniejszy jakis ze wzdgledu wlasnie na twardnienie brzucha. Lepiej powiedz o tym lekarzowi, moja laskawie w koncu sprawdzila czy mi sie szyjka nie skraca:baffled:bo tak ogolnie to nie ma zwyczaju patrzec od dolu:baffled:
 
Kotka Nelly?:-):-D:-):-D
Ciagle cos nas laczy,miewamy podobne pomysly hihihi!
O brzuchu mowilam ostatnio ginowi.On prawie za kazdym razem bada"od dolu";-)
O szyjke sie nie boje bo doskonale jeszcze pamietam jakie to jest uczucie gdy sie skraca.W poprzedniej ciazy trzy razy wysylal mnie do szpitala z tego powodu.
O lydkach powiem przy nastepnej wizycie i zobaczymy co wymysli.
 
Dziewczynki;-):-)
Co jest z Wami?Temacik nam pada!Zadna tu juz nie zaglada?

Wiem wiem!Ja sama malo sie udzielam na forum a tu pyszcze;-)No ale jak to tak?Ostatni wpis jest tutaj sprzed prawie miesiaca!!!

Doktorkowi zapomnialam powiedziec o lydkach z prostego powodu: przestaly mi dokuczac!Teraz non-stop dokucza mi zgaga ale juz sie z nia zaprzyjazilam i oswoilam.Tabletek zadnych nie lykam bo swietnie radza sobie z nia migdaly albo co odkrylam w swoje urodziny,kilka lykow coca-coli.Pytalam doktorka,nie widzi przeciwskazan.Mowi ze mozna wszystko byle z umiarem.Podzielam ta opinie;-):tak::-)
Od jakiegos czasy puchna mi stopki a moze cale nozki?Niewiem bo tak na oko nie bardzo widac a o stopkach wiem bo mam problem z zalozeniem butow,zwlaszcza wieczorem.
W piatek rozmawialam z doktorkiem o terminie porodu i zakomunikowal mi ze jesli milusinskie nie postanowia wybrac sie na swiat wczesniej to cc czeka mnie dwa tygodnie przed 16.11 i 1.11to ostateczny dzien.Absdolutnie nie chcialabym zeby na swiat przyszly 1.11!!!
No nic!Narazie nie bede sie tym martwic bo jeszcze mamy czas.
Tak pisze i pisze...hihihi co mi slina na jezyk przyniesie a tak a dlaczego nie?Ha ha ha
Skoro nikt inny nie chce?!:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Wozka nadal nie kupilismy i to jest chyba najgorszy zakup blizniakowy bo naprawde niewiem na co sie zdecydowac!!!A moze musialabym sie do tego bardziej przylozyc?Bo teraz jakos tak...oblecielismy sklepy,pokukalam w necie i NIC!
Foteliki juz mam a to wazne bo transport do domku juz zapewniony.
Musze jeszcze zakupic posciel i butelki.Tak pozatym to chyba wsio?
Dobra!Koncze to moje pisanie!Ha ha ha
Pozdrowionka!!!
 
To ja Ci Motylinek odpisze;-)
mialam dluzej polezec wlasnie, ale kuzwa nie moge
zaraz mnie cos strzeli z tym brzuchem:wściekła/y: Wczoraj az sie poplakalam, bo nie moge sobie miejsca znalezc.
Nie kupilismy wozka, Bruno ma kupic jak bede w szpitalu, juz mi wszystko jedno co przywlecze do domu;-) Fotelik zamowilismy drugi wiec reszta malo istotna..
Zestaw butelek tez juz mam.
A no i moj maz musi jechac po Nelly- ta kotke do Wiednia za 2 tyg. srednio mi sie to podoba:no: Sama sie jakos boje zostac.
 
reklama
Ladina
Wiem cos o niemoznosci znalezienia sobie miejsca.Co pare dni,zdarza sie tak jeden gdzie czuje sie fatalnie i wlasnie mam ten problem.Od czasu do czasu zdarzaja sie rozne "ciekawostki" np.kolka z prawej albo z lewej.Pojawia sie na jakis czas i tak jak sie pojawiaja tak i znikaja.Pytalam doktorka,mowil ze jesli znika to dobrze.
Czasami mi lapska opadaja bo cokolwiek jest to tak musi byc i juz.;-)Takie uroki ciazy.
Ale pociesz sie!W zasadzie to juz mamy z gorki;-)jakby nie patrzec to blizej niz dalej!Tylko ze coraz ciezej,niestety!
Jak narzekam ze taka duuuuza i ciezka jestem to moj maz sie smieje ze jak urodze to poczuje sie jak piorko:-)
Niewiem jeszcze co z wozkiem,moze tez sie na koncu poddam:-D;-)
Nie tak diabel straszny jak go maluja.Dlugo nie bedzie twojego meza?Rozumiem ze na codzien jest w domu?
Dla mnie nieobecnosc mojego to codziennosc.Jest kierowca i w domu bywa tylko w weekendy:-:)-:)-(
 
Do góry