reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamusie styczniowe 07' wątek główny

Cześć Kama.
Życzę Wam aby ten Nowy Rok był dla Was dużo szczęśliwszy niż poprzedni, aby spełniły się Wasze marzenia i co najważniejsze żeby Dominik wyzdrowiał.

Przykro się czyta, żę Dominik choruje i to tak poważnie. Na jaką operacje czekacie? Jak masz możliwość to się odzywaj. Pozdrawiam was i trzymam kciuki.
 
reklama
Witajcie

Swieta i nowy rok minely nam spokojnie .Dominik od 18 grudnia w szpitalu siedzi i bedziemy siedziec jeszcze caly styczen:-( Mial zalozona linie do podawania chemi ale pojawila sie infekcja i problemy ,za duzo pisania .Okazalo sie jednak ze w prawej komorze serca pojawil sie guz od tej infekcji i jezeli antybiotyki by nie pomogly aby go zmniejszyc to czekala by nas operacja na otwartym sercu.Na szczescie antybiotyki pomagaja i guz sie zmniejsza wiec musimy tylko kontynuowac je do konca stycznia.

Czemu nie kontynujecie pisania na otwartym watku? Wiem ze nie chcecie pisac wszystiego ale w ten sposob nie dajecie szansy nowym osobom ktore byc moze chcialy by sie dolaczyc a widzac ze watek umiera rezygnuja z pisania tutaj :-(
 
Kama my mamy tam nawet trudności z frekwencją. A nowe osoby, już się przekonałyśmy nie zagrzewają tutaj miejsca, trudno im wbić się w zgraną grupę, jaką stworzyłyśmy. Co innego Ty i inne "stare" forumowiczki.

Elu dałoby się Kamę do nas "wpuścić"?

Trzymam kciuki za Dominiczka. Oby z tego jak najszybciej wyszedł. A jakie są dla niego rokowania? Bo pisałaś że dzieciaki z tego wychodzą?
 
Hej Kama.
Tak jak Lorien napisała na zamkniętym zostało nas już niewiele. Nawet tam ciężko by ktoś co dzień coś napisał :-( Co jest dla nas bardzo przykre. Za to jeśli się ktoś odzywa na otwartym to staramy się odpowiadać. Ja jak wchodzę na BB to zawsze zaglądam na nasze stare Styczniówki czy coś nowego się pojawiło. Ale tak jak Lorien pisze, jak ktoś nowy tu zajrzy to napisze jeden dwa posty i już go nie ma.
Kama, masz namiary do nas na maile bądź Facebooki? Jeśli nie możesz napisać na BB to pisz na maila lub na Facebooka. Ja na pewno się odezwę. A na wszelki wypadek wyślę ci na priva namiary na siebie ;-)
 
Witajcie
My nadal w szpitalu,teraz niestety kolejny problem bo od piatku ma reakcje alergiczna i lekarze sami nie wiedza od czego.Biedak cale cialo ma wysypane jakby bawil sie w pokrzywach.Narazie wszystkie lekarstwa mu zawiesili i wprowadzaja od nowa stopniowo.

Lorien-Co do rokowan to nic konkretnego nam nie powiedzieli tylko ze to jest jeden z lagodniejszych rakow i jest wyleczalny w ponad 80%.Dominikowi przewidzieli 3 lata leczenie chemia .

Monika77-Wyslalam ci wiadomosc na facebooka bo niestety nie mam opcji aby wyslac ci zaproszenie do znajomych ,byc moze tobie sie uda :-D
 
Kama a ile czasu już trwa leczenie i w ogóle od czego się zaczęło, że się zorientowałaś, że coś jest nie tak?
 
Lorien -Dominika leczenie trwa juz 5 miesiecy.Zaczelo sie od momentu gdy wzielam go do szpitala bo narzekal na bol plecow.Sadzilam ze moze ma zebra stluczone bo czesto jak bawil sie z Alexem to ten skakal po nim.Na przeswietleniu okazalo sie ze ma plyny w plucach i mase.Na drugi dzien przywiezli nas do Great Ormond Hospital.Na szczescie i nieszczescie wszystkiego dowiedzielismy sie w ciagu tygodnia i nie musielismy sie wloczyc po lekarzach i szpitalach z nim aby sie dowiedziec co mu dolega.
 
reklama

Podobne tematy

Do góry